|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 13:46, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Też jestem ciekawa bo ja płace ok 200 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:04, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: | Cytat: | to nie musi byc uraz głowy ale i wystarczy złamany palec - jeśl istało się to bez kasku można sie pozegnać z ubezpieczeniem. |
Bandola gdzie Ty dopadłaś ubezpieczenie OC za 40 zł? |
To chodzi o ubezpieczenie dla instruktorów ,którzy np prowadzą zajęcia ruchowe np. jazdy konne. Tutaj są twarde zasady.Jeżeli ich nie przestrzegasz ( np. brak kasku u dziecka) to mozesz faktycznie pożegnać sie z ubezpieczeniem i rodzice mogą Cie ciagać po sądach . Dorosły odpowiada sam za siebie ale dziecko musi wykonać to co każesz - np. ubrać kask. Najlepiej dać przykład i też jeździć w kasku.
Ubezpieczenie moje jest w Hesti na kwote 20000
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 14:22, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam w Hestii za 70, muszę ich przycisnąć.
Wracając do toczków to mówimy o 2 różnych rzeczach;
Wiadomo, ze instruktor wprowadza zasady podczas swoich jazd, i brak toczka u jeźdźca to jego wina. I chyba nie ma znaczenia czy to dziecko czy dorosły. Ubezpieczenie to ma pokrywać ewentualne roszczenia wynikające z błędu instruktora, który doprowadził do kontuzji. A nie wypłacie odszkodowań za kontuzje jeźdźców u tego instruktora. Nie wiem czy to logicznie piszę.
Bo za kontuzje takie dostajemy pieniążki z ubezpieczenia NW.
No i w takim przypadku chodzi mi o wypłatę ubezpieczenia NW - uszczerbek na zdrowiu na prywatnym koniu, nikt mi jazdy nie prowadzi a ja sobie bez toczka mykam po lesie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:29, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam tego jak sprawdzic teraz ale pamietam, ze ktoras z ubezpieczalni wprowadzila juz zapis, ze wyplata odszkodowania z tytulu ubezpieczenia NW w przypadku jazdy konnej bedzie miala miejsce tylko w przypadku, kiedy jezdziec bral udzial w zajeciach w osrodku i mial na sobie kask/toczek z zapieciem trojpunktowym. To byla chyba wersja standardowa takiego ubezpieczenia.
Oczywiscie kazdy ubezpieczyciel ma tez ubezpieczenia niestandardowe, ktore sa indywidualnie kalkulowane. I wtedy pewno mozna na koniu nawet na golasa pomykac... Tyle tylko, ze miesieczna/roczna skladka bedzie wyzsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:43, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
masz racje paskuda NW i OC to dwie różne polisy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:53, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja pracuję w firmie ubezpieczeniowej i powiem tak - u nas w większości polis NW (czyli następstw nieszczęśliwych wypadków) jest wyłączenie odpowiedzialności w przypadku uprawiania sportów podwyższonego ryzyka (czyli np jazdy konnej). Oczywiście jest sporo polis typowo dla koniarzy (i innych amatorów sportów urazowych) - żeby mieć pewność że jesteśmy chronieni trzeba dokładnie przeczytać OWU (czyli warunki ubezpieczenia). Wydaje mi się że tak jak w polisach dla kierowców zakład ubezpieczeń nie będzie ponosił odpowiedzialności w przypadku rażącego niedbalstwa/zaniedbania ze strony ubezpieczonego i przy takim zapisie w warunkach ubezpieczenia wszelakie wypadki bez kasku na głowie na 100% będą odmówione (nawet jeśli będzie to upadek w stępie lub przy zsiadaniu).
Druga sprawa na którą bym chciała Wam zwrócić uwagę to suma ubezpieczenia i zadanie sobie pytania po co mi ta polisa. NW na 20 000 to w/g mnie trochę mało. W przypadku złamania ręki dostaniesz 1000 PLN i powiedzmy że w ramach pocieszenia kupisz nowe ogłowie i kilka czapraków, może nowy kask. Ale czy taka suma ochroni Cię w przypadku poważnego wypadku? Jak uszkodzisz kręgosłup i trzeba się będzie leczyć prywatnie lub za granicą to 20 tysięcy to będzie mało. Ubezpieczenia NW z natury są dość tanie (choć wszystko co końskie ma spore narzuty), ale jeśli chcecie żeby to ubezpieczenie w krytycznej sytuacji miał sens to rozważcie wyższe sumy, bo NW nie kupuje się chyba na wypadek złamanej ręki.
I żeby nie było że chcę was namówić na zakup polis u mnie - my w ofercie NW ani OC dla koniarzy/instruktorów nie mamy:p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 7:23, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Monika pewnie masz rację, tylko przy jakiej sumie ubezpieczenia będziemy czuć, że to w 100% wystarczy jakby tak coś?
Mnie jednak zastanawia ten zapis
Cytat: | w przypadku rażącego niedbalstwa/zaniedbania ze strony ubezpieczonego | w jeździectwie przy koniach jest bardzo duży procent urazowości ze względu właśnie na niedbalstwo czy zaniedbanie (bardzo szeroko rozumiane). Czy przy urazie kręgosłupa nie odmówią nam wypłaty odszkodowania, bo niestety nie mieliśmy odpowiedniej kamizelki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:14, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam OC dla isrtuktorów na 20 000zł. Ja wiem , ze to moze być mało ale to bardziej służy psychice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 9:40, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W przypadku większych sum odszkodowania, albo renty -firmy kombinują jak się da, żeby uniknąć wypłaty. Wtedy naprawdę trudno bedzie udowodnic, że wszystko zostało zrobione i zabezpieczone. Firma np udowodni, że koń był nieodpowiedni ( a jak się przed tym bronić? -tylko super adwokat za super cenę )
Znam przypadek ,że koń kopnął w brzuch dziewczynę, ponieważ wlazła do niego mimo zakazu, mimo napisu na bramie stajni, że zakaz... Rodzina skarżyła o rentę, proces ciągnie się chyba do dziś. Udowadniali, że dziecko nie umie czytać(!), że napis niewidoczny, że nie wiedziało, że...że...
Zawsze tak mozna w nieskończoność.
Tak samo robią firmy ubezpieczeniowe. W przypadku drabiny - wydaje się, że jest jasna sprawa: jest atest - jest odszkodowanie. Tymczasem mój znajomy spadł z drabiny (jest teraz kaleką) i ZUS wykombinował, że on musiał wcześniej stracić przytomność i dlatego spadł - czyli, że wypadek nie jest związany z pracą, tylko ze stanem zdrowia -a za to firma nie ponosi odpowiedzialności i nie wypłaca odszkodowania.Sprawa jest w sądzie.
Czyli można, jak się chce -uniknąć wypłaty odszkodowania
Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pią 9:40, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 10:06, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W przypadku drabiny - wydaje się, że jest jasna sprawa: jest atest - jest odszkodowanie. |
Rzepko o ateście na drabinę nawet nie pomyślałam, mamy takie samoróbki. Wkrótce atest i przegląd techniczny siekiery będzie konieczny
A wracając do tematu toczków/kasków i ich atestów; na moim kasku był opis, że po pierwszym upadku należy go wymienić bo już może nie spełniać swoich zadań. A te o większej skuteczności do tanich niestety nie należą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:09, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="Paskuda"] Cytat: |
na moim kasku był opis, że po pierwszym upadku należy go wymienić bo już może nie spełniać swoich zadań. |
Musiałabym kupować kask tak mniej więcej raz w miesiącu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:20, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kaski tylko dla bogatych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:02, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
bandola_1 napisał: | Czy przy urazie kręgosłupa nie odmówią nam wypłaty odszkodowania, bo niestety nie mieliśmy odpowiedniej kamizelki? |
raczej nie powinni (chyba że był to trening WKKW na przeszkodach krosowych) - kamizelka nie jest jak na razie u nas standardem zabezpieczenia jeździeckiego. Obawiam się że jak byliby w stanie udowodnić brak kasku to sprawa jest przegrana. Ciekawe co by było gdyby do urazo doszło na zawodach ujeżdżeniowych wysokiej klasy gdzie wymagany jest cylinder na głowie zawodnika...
bandola_1 napisał: | Ja mam OC dla isrtuktorów na 20 000zł. Ja wiem , ze to moze być mało ale to bardziej służy psychice. |
cóż mogę powiedzieć - przy obecnej wykładni prawa ponad 20 tys odszkodowania z OC można łatwo dostać po małym wypadku samochodowym. W jeździectwie grozi Ci po urazie kręgosłupa kursanta zasądzenie renty dożywotniej + pokrycie kosztów leczenia. Nie chcę Cię martwić ale te OC to nie pomaga na nic poza samopoczuciem...
A jeśli chodzi o sprawy ciągnące się latami - w naszym prawie następuje ostatnio duża zmiana. Kiedyś po wypadku samochodowym dostawało się jedynie odszkodowanie ze zniszczone mienie, teraz dochodzimy do standardów europejskich i szkody na osobie zaczynają być wyceniane dużo wyżej niż te na mieniu. Pojawiają się odszkodowania za cierpienie, utracone przyszłe możliwości dochodu itd
Rzepka - w przypadku Twojego znajomego, to jeśli cierpiał na jakąś chorobę mogącą wywołać utratę przytomności (np nadciśnienie i spadł w wyniku zawału), to ZUS raczej wygra (chyba że udowodni że byl pod stałym nadzorem kardiologa i pomimo choroby nie było przeciwwskazań do pracy na wysokości). Ale jeśli nie ma dowodów podłoża chorobowego (czyli po prostu się pośliznął i spadł), to ZUS przegra.
A jeśli chodzi o bezpieczne pułapy sum ubezpieczenia, to ja dla siebie jak jadę na narty to zawsze dość długo na rynku szukam ubezpieczenia gdzie można samemu dobrać sumy ubezpieczenia do odpowiednich ryzyk. Nie kupuję zupełnie ubezpieczenia NW, ignoruję ubezpieczenie bagażu (wbrew pozorom jest dość drogie), za to wybieram jedne z najwyższych sum na pokrycie kosztów leczenia i OC. Najczęściej dopłata do składki za zwiększenie limitów kosztu leczenia z 20 tys to 250 tys jest mała (bo bardzo mało prawdopodobne są zdarzenia których leczenie będzie kosztować ponad 20 tys), ale zapewnia mi pełen komfort psychiczny na stoku.
W przypadku ubezpieczeń NW (bo na zdarzenia w kraju chyba nie da rady wykupić kosztów leczenia) można szukać takich ofert gdzie wypłata jest dopiero przy uszczerbku np powyżej 10% - wtedy za wysoka sumę rzędu 500 tys zapłacimy małą składkę, bo rzadko zdarza się wypadek z wysokim uszczerbkiem. Nie dostaniemy wtedy kasy za zwykłe złamanie ręki ale przy uszkodzonym kręgosłupie powinniśmy byś się w stanie leczyć prywatnie w dobrym ośrodku. Uff... rozpisałam się - mam nadzieję że Was totalnie nie zanudziłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:21, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Monika78 Dzieki za wyczerpującą wypowiedź , ależ powiało grozą . Wiem że ubezpieczenie to głównie na psychikę działa . Piszesz o groźnych wypadkach ze ktoś nas moze po sądach ciagać i ządać renty , ale to musi być moją wina . Przecież jeżeli np. koń sie spłoszy i zrzuci jeźdźca to ja też odpowiadam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Sob 9:40, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bandola zawsze mogą udowodnić, że nie dobrałaś odpowiedniego konia do jeźdźca
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|