Stajenka

Teodor2424

Pewnie że się nie obrażę, jak bym mógł na moderatorkę Wesoly

Te stwierdzenia o haku to podsunęła trenerka siedząc na Biedrze, ale tyka zasugerowała parę jazd na tym patencie a nie całkowite przejście na tego typu kiełzno.
Biedra zaczęła pod instruktorką bardziej pracować zadem i to było zadowalające, zaczęła żuć i trochę rozluźniła szyję.
Tak że pozytywne spostrzeżenia tez są.
Tak jak mówię dużo pracy, i mam nadzieję że z instruktorką będzie mi o wiele prościej wejść na właściwy tor w tym sporcie Wesoly

zmęczony jestem po tej jeździe tak jakbym 3 godziny w terenie zapitalał.
Teraz muszę sobie piwko strzelić na wieczór - podobno na zakwasy pomaga Wesoly

majak

Teodor -ja po jeździe z moją trenerka przy -20 mrozie miałam mokrą podkoszulkę, mimo, iż na wierzchu miałam polar tylko.
Tak więc, nie dziwię się Wesoly

Piwko pomaga powiadasz? Jakoś nigdy nie zauważyłam.....poczekaj jutro wsiadam na stępa na Tinę (po miesiącu szlabanu na jazdę konną) - popatrzymy, popróbujemy

osm

Teodor2424

Tak ogólnie nie wiem co ona miała tam na myśli bo to Instruktorka siedziała na koniu i podpowiadała swoje spostrzeżenia co do koniska i pracy nad nim.
Teraz czy ja mam się podporządkować Instruktorce i robić to co mówi czy posłuchać Was którzy nigdy na żywo nie widzieli Biedry i na niej nie siedzieli???
Co mam zrobić??
Sam jestem zwolennikiem samego wędzidła, ale jeżeli założenie jakiegoś patentu na okres szkolenia w celu poprawy pracy i zwrócenia uwagi koniska na poszczególną pracę miał by w czymś pomóc to hmmmm, chyba się zgodzę.

martik

Teodor, ciesze sie, ze znalazles instruktorke i ze tak dobrze (bo dobrze!) przebiegl pierwszy trening. Naprawde fajnie, ze jest ktos z dolu, kto patrzy i koryguje. To najcenniejsze.
Jesli zas chodzi o Biedronke, to jako, ze ja widzialam (wprawdzie nie siedzialam), to przychylam sie do zdania OSMa. Hak absolutnie nie rozwiaze problemu! Mozesz przeciez pani instruktorce powiedziec, ze akurat wolalbys abyscie pozostali przy Twoim kielznie. Wierze, ze to osoba dorosla, ktora potrafi uszanowac czyjas wole- zwlaszcza jesli ktos placi za te lekcje.
A jesli to jeszcze Cie nie przekonuje, to napisz do lechity- on siedzial na Biedronce, wie jaka jest w pysku i na pewno Ci doradzi, czy hak to rozwiazanie czy nie.

Powodzenia i dzialaj chlopie- za rok chce Cie zobaczyc na pierwszych LLkach

Teodor2424

I jeszcze coś, za cholerkę nie mogę zrozumieć jak wypchnąć konia ciałem. Jak zadziałać miednicą, pośladkami, udami, łydkami aby jechać konia.
Instruktorka tłumaczyła mi aby działać ciałem w przód i w dół, po skosie zgodnie ze stawianymi nogami przednimi.
Łatwo się mówi gorzej wykonać, kurcze strasznie się usztywniam i to chyba ten problem Wesoly

nie mogę się wczuć w ruchy konia Wesoly

osm

Eeee - Teodor - to wiesz takie ruchy biodrami trzeba wykonywać. No co ja Ci będę tłumaczył ... dorosły jesteś, a ja się wstydzę tak przy wszystkich Mruga

Jest książka W. Muselera, który poleca siedząc na stołku, nogi jak przy jeździe pod sobą trochę, ruchem bioder przechylić stołek do przodu. Stołek raczej z tych barowych. Możesz też położyć książkę na brzegu stołu i ruchem samych bioder wsunąć ją na stół. Można to robić też w innych konfiguracjach - niekoniecznie z książką Jezyk

Teodor2424

Znaczy się jeżeli chodzi o Haka to powiedziałem od razu paniom że wolałbym zostać przy wędzidle, one na to że jeżeli Pan chce to nie ma problemu będziemy pracowali na tym kiełźnie. Więc problemu nie widzę w tej kwestii. Panie naprawdę są widać rozsądne i chcą pomóc Wesoly

Kurcze moim marzeniem są jakieś zawody chociażby na wspomnianych LL, byle by wystartować i mieć chociażby filmik dla synka że tatuś kiedyś jeździł na zawodach, a motywacja powiem wam jest ogromna Wesoly

Teodor2424

osm - a żeś mi to dobitnie wytłumaczył, aż zacząłem próbować a żonka mi powiedziała że co ja sterczę przy tym stole i popycham te książki zamiast na niej wypróbować , no wiec hmmmm dobranoc muszę już uciekaććććć. pa

Sankarita

Teodor - mała uwaga - Pytaj! Mruga

własnego instruktora: "po co? dlaczego? a ja nie rozumiem, prosze mi jeszcze raz wytłumaczyć inaczej; czyli muszę teraz zrobić tak i tak, dobrze zrozumiałem?". Komunikacja obustronna jest bardzo ważna. Wesoly

Teodor2424

Tylko że tak to właśnie jest z takimi jak ja, obczytaja się książek i teorię jako taką mają ale gorzej z praktyką i jeżeli instruktor zacznie sypać regułkami i innymi tego typu to bez sensu.
Trzeba zrozumieć to wszytko w praktyce i w siodle inaczej ani rusz Wesoly

Koniara45

Ja bez regułek i w ogóle tłumaczeniu o tym po prostu działał dosiadem, a tak dokładniej biodrami, kiedyś przeczytałam na innym forum i o dziwo na następnej jeździe okazało się,że sama z siebie podążam biodrami....A wracając do tematu no to może spróbuj rozluźnić się na maksa, może nawet wyciągnij nogi ze strzemion i poddaj się ruchom konia...

Teodor2424

Tyle że ja to nawet na oklep nie potrafię działać dosiadem na tyle sprawnie. Zobaczymy za parę tygodni ja będzie mi to wychodziło Wesoly

Mam nadzieje ze nauka nie pójdzie w las.

Koniara45

Będę trzymać kciuki Wesoly

Sankarita

Teodor, ale żeby "zrozumieć w praktyce" trzeba najpierw wiedzieć co trzeba poczuć w tym siodle, co zrobić, jak to zrobić.... a od tłumaczenia co masz "poczuć w siodle" jest Twój instruktor. Bardziej obrazowo tego wytłumaczyć nie umiem.

[btw - z jakiś książek korzystasz?
Bo książki czasem bardzo enigmatycznie i niezrozumiale tłumaczą pewne rzeczy. Bywa, że książka mówi coś, instruktor mówi to samo, a jeździec nie rozumie, że to jedno i to samo, ale powiedziane zupełnie innymi słowami.... Także, ciągle twierdzę, że instruktorowi należy po prostu mówić, że "ale ja nie rozumiem co mam zrobić, jak mam zrobić, co to znaczy, proszę mi wytłumaczyć". Kiwanie głową i szukanie odpowiedzi w książkach co to znaczy "działać dosiadem" jest trochę jak błądzenie.