|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:01, 13 Gru 2005 Temat postu: Subtelność boków konia |
|
|
Zastanawiam się nad tym już od dłuższego czasu.
Kiedy na ciele końskim siada mucha, koń od razu to czuje: marszczy skórę, reaguje. Kiedy jeżdżę na jakimś koniu, czasami mam wrażenie, że on w ogóle nie reaguje na moją delikatną pomoc łydką. A przecież na pewno to czuje.
To jest znamienne zwłaszcza dla koni szkółkowych.
Czyli co? Udają, że nie czują, czy im się nie chce?
No i co zrobić, żeby końskiego czucia nie stępić? Jeśli nie reaguje na delikatną łydkę, wzmacniamy działanie. A co jeśli nadal nie reaguje? Do jakiego momentu wzmacniamy działanie? Czy konia można ogłupić zbyt mocnym działaniem łydek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:11, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
jak nie działa łydka mamy bat, jak stuknięcie nim nie zadziała trzeba chlasnąć porządnie, im szybciej tak sie zrobi tym mniej bedzie kłopotów
nie mówię że trzeba to zrobić po 10 sekundach lub na młodziutkim koniu, ale po prostu trzeba wykazać w pewnym momeńcie stanowczość i konsekwencję działania, żeby koń zaczął nasze pomoce respektować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czyli co? Udają, że nie czują, czy im się nie chce? |
Przytępienie, zmęczenie, niechęć.
Cytat: | No i co zrobić, żeby końskiego czucia nie stępić? |
Nie ogłupiać ciągłym naciskiem, coraz mocniejszym, powtarzającym.
Cytat: | Jeśli nie reaguje na delikatną łydkę, wzmacniamy działanie. A co jeśli nadal nie reaguje? |
Odczulić, uwrażliwić.
Cytat: | Czy konia można ogłupić zbyt mocnym działaniem łydek? |
Można. To właśnie konie szkółkowe lub nie uwrażliwione na łydkę, nie nauczone na jej reakcję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:16, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jak nie reaguje to jak wyżej - Lechita.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:20, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
To teraz kolejne pytanie, wynikające z Waszych odpowiedzi:
jeśli to konie szkółkowe są stępione, to dlaczego na zawodach wysokiej klasy- takich jak CSI-W tak mocno dokładają łydki najlepsi jeźdźcy? Przecież ich konie na pewno są doskonale przygotowane i zorientowane na pomoce jeźdźca i nie są stępione.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:22, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
jesli chodzi o samą wrazliwość to sa takie konie "od pługa" że bez mocnej łydki nie osiągniemy rezultatu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 12:25, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dla wielu to co napiszę zabrzmi banalnie - ale moze warto przypomnieć taką oczywistość:
Uczymy się siebie nawzajem - zwierzę i my.
To wymaga czasu i cierpliwości, cel jest jeden - osiągnięcie subtelnego porozumienia. Ktos kiedyś powiedział, ze konia można nauczyć galopować na pstryknięcie palcami.
Na początku zawsze sygnaly muszą być wyraźniejsze, zeby koń mogł je zrozumiec, z czasem powinne subtelnieć - w miare upływu czasu na ten sam sygnał kon powinien odpowiadać szybciej i chętniej (uwrażliwianie).
Jesli tak się nie dzieje, to znaczy ze coś robimy źle. Co - to temat rzeka - to moze być pośpiech, niezdecydowanie i sto innych powodów.
W Corralu Guli zwraciła uwagę, ze stanowczość jako metoda, bez poszukiwania przyczyn moze być zwykłym bezmyślnym okrucienstwem. Na pewno. Ale kiedy pojmujemy jazdę konną jako proces - widać ze ta nauka zaczyna się od topornych, silnych bodźców, a w miare upływu czasu - subtelnieje. To dlatego po pierwszych jazdach jesteśmy spoceni my, a nie kon.
Wyjątek stanowią tu (chyba) konie młode, ktore wspaniale reaguja na najdelikatniejsze sygnały - trzeba w nich tylko tej umiejętności "nie zabić".
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 14:12, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:34, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dlaczego na zawodach wysokiej klasy- takich jak CSI-W tak mocno dokładają łydki najlepsi jeźdźcy? Przecież ich konie na pewno są doskonale przygotowane i zorientowane na pomoce jeźdźca i nie są stępione. |
Hmm trema, zdenerwowanie, adrenalina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:37, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
im bliżej trudniejszej kombinacji tym mocniej musimy jechać , stąd ta mocna łydka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 12:39, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja byś zdefiniował "mocniej jechac"?
My, czy koń ma iść mocniej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:42, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Trzeba także pamiętać , że niektóre konie sa po prostu łaskotliwe i nawet najdelikatniejsze przyłożenie łydki powoduje natychmiastową reakcje , Łatwo to zauważyć przy czyszczeniu boków konia , jeśli się „ wygina” pod dotykiem innej szczotki niż włosiana , konie szkółkowe to przegrana sprawa , chyba że w danym ośrodku istnieje ścisły podział na jeźdźców bardziej i mniej zaawansowanych.
Reakcja na łydkę też jest inna u arabów , folblutów i np. ślązaków , inny temperament i grubość skóry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:15, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
nongie - jedno i drugie - jak koń ma iść mocniej jak my tego nie zrobimy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 13:43, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
lechita napisał: | nongie - jedno i drugie - jak koń ma iść mocniej jak my tego nie zrobimy? |
No dla mnie ideałem byloby, gdyby na moj DELIKATNY sygnał koń szedł MOCNIEJ
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chwileczke,jezdziec-niwielka masa ciala,nie moze poruszyc ="jechac"konia(600kg) .Moze go do tego albo zmusic przy pomocy ostrog i bata albo poprosic przy pomocy komunikacji tzn.subtelnych pomocy.Ta druga opcja jest trudniejsza gdyz dziala tyklo w wypadku wyklarowanych stosunkow,oraz osiagniecia pelnej harmonii.
Pytanie tylko do czego sie dazy.Czy miernikiem dobrej jazdy jest wysokosc pokonanej przeszkody,lub szybkosc przejazdu przez parkur,czy tez JAKOSC wykonania tegoz.I tu niektorych beda dzielic swiaty..
Nongie-podpisuje sie obiema lapami pod Twoim ostatnim zdaniem.Samo dazenie do zego idealu jjest juz warte podziwu-niech droga bedzie celem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:19, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Appi napisał: | Pytanie tylko do czego sie dazy.Czy miernikiem dobrej jazdy jest wysokosc pokonanej przeszkody,lub szybkosc przejazdu przez parkur,czy tez JAKOSC wykonania tegoz.I tu niektorych beda dzielic swiaty. |
Appi, a jak sądzisz? Można pojechać skutecznie ale i szybko, wysoko i elegancko? Ile czasu zajmuje dojście do takiego poziomu? I czy jest on w ogóle dla nas możliwy do osiągnięcia?
Przyznam Wam się szczerze: ja mam problem z subtelnym działaniem łydką. Ba, mam problem z działaniem łydką a nie piętą.
Od czasu jak przesiadłam się z koni szkółkowych, cały czas walczę ze swoimi przyzwyczajeniami. Bo ja na większości koni zakłusuję, zagalopuję, wydłużę krok, skrócę, o ile tylko:
a) koń to potrafi,
b) nie będzie mi się zwracało uwagi na styl, w jakim to robię.
Jak koń jest oporny, to zaczynam działać siłowo i wtedy jak w łeb strzelił całą subtelność, delikatność. No i przy tym wszystkim zaczynam się denerwować A Tamara jest nieubłagalna. Sygnału łydką ma być nie widać, dosiad płynny, podążający za koniem... I do tego, koń idący energicznie do przodu, skupiony na mnie...
Ech, czasami po takim delikatnym (w mniemaniu instruktorki) stępie pośladki mnie bolą :smt112 I jak tu być subtelnym?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|