|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:02, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie czytalam watku- dajcie link prosze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:10, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
proszę przeczytać komentarze pod artykułem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:07, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo przykra sytuacja.
Całkowitej prawdy jak było nigdy się nie dowiemy bo najzwyczajniej w świecie nie było nas na miejscu wypadku a po komentarzach widać spore rozbieżności jak choćby odległość stajni z której wyruszyli.
Nie wiem sama jakbym się poczuła gdybym była w takiej sytuacji przerażona z cierpiącym koniem i miliardem myśli w głowie co robić dalej a 200m dalej najnormalniej w świecie odbywałyby się zawody. Rozumiem, że koleżanka Kasi mogła do wszystkich nie dotrzeć na zawodach prosząc o pomoc ale czy nie było tam ani jednej osoby, która poinformowałaby sędziów a oni zakomunikowali to wszystkim, że jest sytuacja awaryjna, która wymaga natychmiastowej pomocy? Z komentarzy wynika, że nie wszyscy wiedzieli o zdarzeniu.
Zastanawia mnie jedno czemu wieźli go osiodłanego z hacelami, przecież można to było zrobić na miejscu
Żal mi tego konia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:18, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] link do dyskusji na re-volcie.
Generalnie jak to u nas, ktos staral sie pomoc to jeszcze mu sie dostaje ze za malo albo nie tak jakby bylo najlepiej.....szkoda slow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Śro 20:12, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Majak myślę tak samo ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również tak myśle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:54, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W zasadzie po tym co mozna przeczytac na forach, komentarze itp to chyba lepiej by bylo byc anonimowa osoba bezduszna jak to okreslili, nieczula na cierpienie zwierzecia niz pomagac i byc z nazwiska wywolanym do tablicy i tlumaczyc sie co bylo prawda a co nie.
A potem pretensje, ze nikt nie chce pomagac.
Kon koniem ale jesli ktos ma pod swoja opieka grupe juniorow to wie ktore priorytety sa wazniejsze. Ewentualne wypadki wsrod podopiecznych moga go poslac w skrajnym wypadku do wiezienia, a za nawet nieprawidlowa pomoc przy cudzym koniu moze narazic sie tylko na niepochlebne komenatzre na forach.
Nie rozumiem oburzenia tych ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:23, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Fajny watek, tak na bieżąco, wczoraj był kowal, jak skończył chciałam schować podkowy do worka, w którym wcześniej przyniosłam marchewki, jakie było moje zdziwienie, kiedy koń się porządnie wystraszył stając mi na nodze a wcześniej przy marchewkach, ani drgnął, dobrze mi tak, było myśleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 7:21, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No tak bywa z końmi.
Ja bardzo długo kiedyś zastanawiałam się dlaczego mój młody koń boi się paniecznie deszczu a biedaczek bał sie kurtki przeciwdeszczowej, która mu nieprzyjemnie szeleściła.
Jeżdżąc wcześniej na doświadczonych koniach nigdy by mi nie przyszło to do głowy.
Za konia odpowiedzialność ponosi tylko i wyłącznie właściciel lub jego bezpośredni opiekun (chociaż gdyby się tak zastanowić to przecież tego opiekuna też wybiera właściciel).
Jeźdźcom też zdarzają się wypadki na zawodach, i nikt nie wymaga przerwania zawodów do czasu wyjaśnienia ich stanu zdrowia, czeka się jedynie na powrót karetki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 11:04, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Link SK mi sie nie otwieral; przeczytalam caly watek do konca i na szczescie otworzylam link z Volty, gdzie - pod sam koniec dyskusji - znalazlam oswiadczenie organizatora. To oswiadczenie - bardzo duzo wyjasnia i wg. mne skutecznie odpiera zarzuty poprzednich wypowiedzi.
Abstrahujac jednak od calego dramatu, zastanawia mnie fakt: dlaczego kon (nawet na krotkim dystansie) byl transportowany bez ochraniaczy z siodlem, w oglowiu i z przykreconymi hacelami????
Ja osobiscie musze stwierdzic, ze przy kazdych zawodach zazwyczaj najbardziej stresuje mnie transport mojego konia i bezpieczenstwo tego transportu. Na polskich drogach - wiadomo jak jest; przyczepy - choc powinny byc sprawdzane - roznie z tym bywa. I dlatego, choc moja kobyla juz sie w zyciu duzo najezdzila - to transport wlasnie jest dla mnie najbardziej stresogenny i takich przejazdow z koniem obawiam sie do dzis.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:10, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Paskuda mi mówiła, że miał nawet wkręcone hacele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:32, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wozenie "ready to go" koni na zawody to jest jakies nieporozumienie. Ja rozumiem, ze ludzie sie spiesza, ze tak jest wygodniej ale o ile niebezpieczniej! No po prostu w glowie mi sie to nie miesci... A te hacele w podkowach no to juz w ogole paranoja.
Wychodzi na to, ze tym osobom niespecjalnie zalezy na bezpieczenstwie konia, jak i wlasnego sprzetu- przeciez siodlo moglo w kazdej chwili ulec zniszczeniu...
Stajenkowicze, jezdzicie na zawody. Boubi juz napisala jakie sa jej odczucia i ja sie podpisuje pod tym, co napisala. Bogu dziekowac, nie musze Cury transportowac zbyt czesto a najdluzszy w swoim zyciu transport mojego konia okupilam choroba i potwronym stresem... Na szczescie obie dotarlysmy na miejsce w nienaruszonym stanie. Nie wyobrazam sobie zadnego pojscia na latwizne w tej materii...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:44, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie tez to jest kompletnie niezrozumiale... ze sprzetem na grzbiecie i do tego bez ochraniaczy! Rozumiem ze mozna nie miec czasu na miejscu plesc koreczkow ale osiodlac??? i bez ochraniaczy?? Konkurs tez bez ochraniaczy czy im bylo zal i chcieli miec sliczne i czyste wlozone przed startem? MASAKRA a to Polska właśnie i do tego weź człowiekowi pomóż!!! I co za to dostajesz? W łeb!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koniara
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 9:56, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie nie wiedziałam, gdzie to dać...
Niestety wypadek ze skutkiem śmiertelnym (podwójnie). Klacz zaatakowała najpierw właściciela, potem drugą osobę, z opłakanym skutkiem, piszą, że była agresywna i kopała...
Przykre, choć coś musiało ewidentnie rozjuszyć konia, że doszło aż do takiego dramatu. Mam tylko obawę, co stanie się z tym koniem - zabójcą...
Tutaj macie link do artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:22, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o moje nieprzemyślane wypadki to jako najgłupszy i zarazem najniebezpieczniejszy mogę wymienić: Jak zaczęłam pracę w pewnej stadninie, drugiego dnia miałam polonżować wnętra. Koń czub jak mało który,przy czyszczeniu ciągłe uniki przed zębami i tylko jak znajdował sie na korytarzu to aż do lonżownika szedł na dwóch nogach, dobrze, że było blisko. Zapięłam lonże i nie sprawdziłam karabińczyka. Po 15 minutach lonża odpięła się a ja ganiałam wariata po całym terenie. Podbiegł do ogrodzenia za którym stały 4 dwu letnie ogierki. Oj! Było ostro! Na szczęście dobrze się skończyło, choć nie było łatwo go złapać. Wniosek: Jeżeli nieznam sprzętu przy którego użyciu mam pracować z koniem- sprawdzam go!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|