|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 19:42, 07 Lut 2006 Temat postu: Siodło - dla konia czy dla jeźdźca? |
|
|
Tak sobie pomyślałem, że niewielu jeźdźców z racji finansowych kupuje i dobiera siodło pod konkretnego konia. Zwykle ma się jedno siodło, no może dwa i żongluje się nimi na różnych koniach. Pal licho, jeśli konie są w miarę podobnie zbudowane, ale co jeśli jeden wielki, drugi mały. Gruby i chudy. Z kłębem i bez.
Pytanie podstępne - czy siodło jest dla jeźdźca czy dla konia? No i czy umiemy rzeczywiście dopasować siodło dla konia, o sobie nie wspomnę Ja mam za małe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Podstepne pytanie?
Raczje odpowiedź jest po środku - dla obu musi być wygodne.
Jeśli już mamy wybierac to koń powinien mieć piewszeństwo ale tu już bywa różnie.
Niewiele osób potrafi dopasować siodło, no może na swojego, poznanego już szkapa to i owszem (mówię po sobie ja już na oko widzę czy dane siodło wogóle brać pod uwagę czy sobie darować).
Za granica są specjalne kursy na ten temat, nawet książki.
Po takim kursie w Polsce są bodajże dwie osoby chyba...
U nas cięzko się dowiedzieć o wymiary danego siodła nie tylko po siedzisku ale i rozstaw przedniego łęku...druga sprawa, że sama "rybka" do mierzenia to juz spory wydatek.
No i w Polsce jest zbyt mało firm a praktycznie wcale, które się zajmują pomocą w dopasowaniu, dopchaniu itp siodeł - można sobie na zamówienie zrobić ale jeśli polska firma jest tylko jedna no to cóz...
druga sprawa to zasobność polskich portfeli, niestety, więc kupuje się taniochę bez patrzenia na ksZtałty.
Albo też moda - warto pochwalić się firmą - miałąm przypadek - dziewczyny z THK (!!), która pochwaliła mi się, że kupiła kieffera dla kobyłki (no bo taka firma trza sie pochwalic) to spytalam jakie i czy pasuje, otzrymalam odpowiedz ze juz pasuje.... fakt dziewucha niczego sobie, szybko sie ugniotlo na grzbiecie...
Ja mam siodło jedno bardzo dopasowane do konia a do mnie mniej, drugie do mnie super a do konia tak ze musze sie posilkowac podkladkami...niestety. Szukam czegos lepszego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 21:25, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie - firmy handlujące siodłami w Polsce nie za bardzo sie starają. W Niemczech kupując nowe siodło (nawet nie kupując) w cenie normalnej, a nie jakieś tanie g..., umawia się z firmą, której przedstawiciel przyjeżdża i dokonuje pomiarów konia. Potem przyjeżdża z siodłem. Albo inna metoda, którą widziałem - przedstawiciel przyjeżdża z zestawem siodeł dobranych z grubsza po rozmowie z potencjalnym kupcem.
Przyznam się, ze jedno siodło kupiłem na konia na ebayu w ciemno prawie, ale za taką cenę, że jakby na niego nie pasowało, to nie miałbym problemu ze sprzedażą. Ale pasuje jak ulał - tylko niestety profil wszechstronny ze wskazaniem na ujeżdżenie - ciężko się skacze.
To może warto się zająć handlem siodłami ...? Ale chyba świadomość w narodzie jeszcze niewielka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:05, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja na ebay też kupowałąm - włąśnie tam są takie ceny że jeśli nie przypasuje to mozna dalej puścić. Poza tym tam ludzie podają wszystkie wymiary i nie mam problemu ze znalezieniem siodłą na grubasa...
A w Polsce jak zapytałam jaki rozmiar łęku to mi się pyta sprzedawca gdzie się to mierzy...
Albo wmawia mi że siodło na grubasa jest tez swietne na araba bo takie wygodne, a ze konia spod siodla nie widac to juz szczegól - i pasuje tez pozornie... niestety.
A jeśli w Polsce jest jedyna firma Pleszew co siodłą dopasuje to ja dziękuję rónież bo akurat w żadnym nie mogę jeźdżić tak sa dla mnie niewygodne...
U nas jest coś takiego, że tanie siodłą sa bardzo tanie a potem wszystkie markowe juz ida w chore ceny, nic po środku.
Widuję na allegro siodłą kupione na ebay za grosze, u nas sprzedawane za fortune bo markowe...
Tylko trzeba znaleźć dobre źródło i podszkolić się w dopasowywaniu co nie jest wcale takie trudne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:59, 08 Lut 2006 Temat postu: Re: Siodło - dla konia czy dla jeźdźca? |
|
|
osm napisał: | niewielu jeźdźców z racji finansowych kupuje i dobiera siodło pod konkretnego konia. |
Ano niestety. Na szczęście są rozmaite podkładki i inne patenty. O tym, jak bardzo potrafią być skuteczne niech świadczy fakt, że ostatnio Pumcia, dotychczas psiocząca na mojego Nortona stwierdziła, że z podkłądką to jest nawet całkiem wygodne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:12, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A tak przy okazji siodeł, orientujecie się czy syntetyka z pęknięta na pół terlicą ktoś by zrobił? Czy plastik też jest naprawialny? Nie chodzi o łęk tylko o pęknięcie w poprzek siedziska...można je złożyć na pół
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:01, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mam siodło z Pleszewa, kupiłam nówkę , sama ja rozjeżdżałam ( koszmarne zajęcie)
Jedyne co interesowało faceta to rozmiar mojego zadka , konie chyba nie narzekają , ale moje 4 litery i owszem , miało być wszechstronne ale podobno podchodzi pod skokowe, no ja niestety na siodłach się nie znam
Z drugiej strony już się do niego przyzwyczaiłam
Na tłuściutkie konie zakładam czaprak Kawalkade ( jak zwykle nie pamiętam pisowni ) z antypoślizgiem , który trzyma siodełko wyżej , a na Dakrona mam arturkowy grubaśny wypychany czaprak , w grudniu kupiłam sobie barana pod siodło , ale na razie dziewiczy leży w mojej szafie ….tak więc ewentualne niedoskonałości siodła uzupełniam tym co pod spodem
Może jeszcze kupię żelik dla mnie ….
Na nowe siodło mnie nie stać i łudzę się że to jeszcze długo posłuży …musze je nasmarować …dobrze że w siodlarni ciepło
Kogo zabierać ze sobą na zakupy siodła ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:17, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kogo zabierać ze sobą na zakupy siodła ? |
konia...
Mi pleszewy nie pasują przez budowę terlicy, za twardei za sztorcowe z przodu - moze moja buodwa nie pozwala na takie modele...
Co do sklepu - najlepiej zrobić samemu z drutu kształt grzbietu końskiego - tzw rybkę, im gęściej tym lepiej (wygląda to jak szkielet ryby). Z takim ustrojstwem wybrac się do sklepu - choć to niewygodne do transportu.
Można też zamówić kogoś kto jeździ z siodłąmi używanymi i nowymi jak pisał Osm i dopasowac na miejscu na konia.
W najgorszym przypadku ustalić jaki rozmiar łęku (kłębu) ma koń (można domowym sposobem w przybliżeniu), wydatoność tegoż, stań utuczenia zwierza, rasę, włąsną wagę, włąsne preferencje co do sposobu jazdy...też sie da.
Niektóre sklepy dają na próbę siodło (trezba zapłacić za nie oczywiście) i jeśli nie pasuje można zwrócić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:42, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
" nie pasują przez budowę terlicy, za twarde i za sztorcowe z przodu"...o to to sedno sprawy ...kto sie zamieni ?
Osm Ty masz za małe bardziej ujeżdżeniowe ...maże machniom ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 13:10, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wady siodeł to temat rzeka, hehe... w Dlugomiłowicach miałam do dyspozycji dwa:
1) Wszechstronnie użytkowe, bardzo wygodne, z welurowym siedziskiem, ktore jednak niespecjalnie nadawało sie do ćwiczeń ujeżdzeniowych z powodu koszmarnie odstających tybinek. Przy wydłużonych strzemionach całość wyglądała dość komicznie. Używałam głownie na kościstą przebudowaną lekko Chailę, podkladając czaprak i gabke z przodu.
2) Ujeżdzeniowe typu "naleśnik", maleństwo, najśmieszniejsze jakie widziałam, bo chyba z kuca albo szyte na dziecko. Leciutkie, cienkie jak gapa, prawie bez poduszek, z mocno wykrojonymi tybinkami, pod grubszym udem prawie niewidoczne miało jedną zaletę - wspaniale "przenosilo" najdelikatniejsze sygnały na koński grzbiet. Używane głownie na Channel, ze zwykłym potnikiem, czasem z podkladką z gąbki.
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Śro 13:40, 08 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:29, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Uch welurowe siedzisko...miałąm takie jedno z zamszowym - nie polecam do jazd ujeżdżeniowych - dym spod tyłka idzie az miło...ale trzyma niesamowicie.
Ja takie cienkie siodełko jak opisujesz tą ujeżdżeniówkę to mam - stubbena, kupilam za grosze, ale fakt, nie ma wogóle poduszek pod nogi... tylko skórka tybinki. Jest świetne do precyzyjnego działąnia.
Nongie drugiego zdjęcia nie widać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 13:33, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
majak napisał: | Uch welurowe siedzisko...miałąm takie jedno z zamszowym - nie polecam do jazd ujeżdżeniowych - dym spod tyłka idzie az miło...ale trzyma niesamowicie. |
Własciwie to juz sama nie wiem czy tam było welurowe siedzisko czy tylko tybinki... ale nic mi nie dymiło, a nawet czasem się slizgało
Zdjęcie się ładuje, tylko trzeba poczekać bo dużo "waży". Zaraz zmienię na inne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:34, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Faktycznie tego drugiego siodłą nie widać wcale spod jeźdżca...
Ja takie lubię, duże poduszki mi przeszkadzają. Tylko na początku musiałam się przyzwyczaić bo tak dziwnie...konia tylko pod kolanem...jakby koń miał zapędy do strzelania z zadu to chyba bym nie miałą możliwości się utzrymać czymkolwiek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 19:44, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam problem z kłębem,za wysoki bo najpierw było siodło a potem koń.
To,które mam,wszechstronne, nie jest stare ale było źle przechowywane i jest porysowane strasznie a na dodatek twardeee i te poduszki mi przeszkadzają.
Kedys bede je musieć wymienić ze względu na bezpieczeństwo własnego tyłka bo po 4 h terenu wracam z siniakami na całej powierzchni,ale dopóki sie nie rozleci to bedzie tysiąc pilniejszych wydatków.
Cały czas szukam najlepiej używanego,czarnego,dla konia z wysokim kłębem w przystępnej cenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 19:53, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dekster napisał: |
Cały czas szukam najlepiej używanego,czarnego,dla konia z wysokim kłębem w przystępnej cenie. |
O! wreszcie kryterium koloru siodła się pojawiło. Czy i dlaczego kolor jest istotnym kryterium?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|