|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:50, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ogryzku, mam doświadczenia z wintecami o tyle, o ile widuję je w rekreacji i jeździłam na nich w rekreacji. W starym modelu 2000 jeździ się wygodnie, siodło dobrze usadza, da się usiąść. Ciorane kilka lat w rekreacji nie wygląda jakoś super-świetnie [wytarte na siedzisku i poduszkach kolanowych], ale nie jest źle, nic się nie rozpadło, nic się nie uklepało, mnie się bardzo wygodnie jeździ. Wintec z tej takiej pseudo-skóry też wygląda bardzo dobrze. Te tańsze modele trochę gorzej, bardzo niewygodnie mi się w tym siedziało, ale też nie ma katastrofy. Nie wiem wprawdzie jak takie siodła mogą wyglądać po 5 lata ciorania dzień w dzień, ale myślę, że gdy się dba, to nie jest źle, jak ze wszystkim.
Wintec daje duże możliwości dopasowania siodła nie tylko z powodu łęków, ale i z powodu wkładek do poduszek siodła, klocków kolanowych większych i mniejszych, także można pod siebie i konia indywidualnie dopasować.
Te siodła są bardzo miękkie, poduszki z "systemem cair" faktycznie amortyzują, mój kręgosłup czuje różnicę, więc grzbiet konia pewnie też czuje różnicę. Nie grzeją w tyłek przy wysokich temperaturach, ale, niestety, wręcz "przyklejają się" do człowieka kiedy trochę zmokną co bywa denerwujące. Nigdy nie chciałam winteca, bo ja lubię skórzane siodła, lubię je czyścić, smarować, pastować, wąchać ale po ostatnich siodłowych rewelacjach stwierdziłam, że spróbuję. Tak więc, czekam na przesyłkę nowego modelu winteca 2000.
Badziew to syntetyki Nortona i któreś jeszcze, takie bardzo tanie [600-700 zł]. Po roku te siodła potrafią wyglądać jakby ktoś w nich 10 lat jeździł. Daslo ostatnio robi siodła syntetyczne, które podobno są trwalsze. Chciałam spróbować, ale te siodełka mają, niestety, jeden "model", taki niby-z tendencją skokową, a ja chciałam siodło z głębszym siedziskiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:24, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Sankarita, to przez Ciebie Zartuje of korz
Wiec sprawa jest taka. Jeszcze raz obejrzalam sobie te 9 krokow pasowania siodla i po dzisiejszej wizycie w stajni, stwierdzam, ze moj Stubben jest za ciasny na Cure Glownie chodzi o rozstaw lawek ale tyl tez moglby byc nieco wyzszy. Wiec jednak podkladka nic nie zalatwi, trzeba szukac nowego siodla. Tyle tylko, ze nie mam obecnie kasy
Ale... W siodlarni zauwazylam jakis czas temu kilka nieuzywanych siodel Winteca. Zapytalam wiec wlascicielke stajni czyje one sa, bo chcialabym raz przymierzyc na Cure i usiasc w Wintecu, zeby zobaczyc czy to cos dla mnie.
Okazalo sie, ze wszystkie sa wlasnoscia goscia od arabow, ktore kupil je kiedys dla swojej dziewczyny, z ktora zerwal zanim zdazyla w tych siodlach w ogole usiasc Dzis sie przyjrzalam- one sa tylko mega zakurzone i faktycznie ani razu nie uzyte Do tego na czapraku Anky jest jeszcze metka! I to sie wszystko kurzy
Skontaktowalam sie wiec z gosciem i zapytalam, czy moglabym pozyczyc raz siodlo na probe. A on mi na to, ze tak w ogole to chetnie by je sprzedal za jakas symboliczna kwote i w ogole... Wiec mam brac smialo, nawet kilka razy i mowic, jesli bede chciala jakies kupic. Tyle tylko, ze to siodla, ktore mnie nie interesowaly, bo Wintec 2000 a nie dresazowe...
Zmierzylam brazowe na Curze, wyglada fajnie ale ma za maly rozstaw lawek + nie wiem dlaczego tylne poduszki nie leza plasko na plecach a jakby troche odstaja- wiec nie bede zainteresowana.
Wzielam czarne i ono... Kurcze, lezy pieknie! Spelnia wszystkie kryteria z instruktazu o pasowaniu siodel. Jak spojrze od tylu, to widze piekny tunel nad kregoslupem Cury, przedni lek jest odpowiednio wysoko, lawki przylegaja- wszystko super... Oprocz tego, ze to siodlo all purpose a nie dresazowe...
No i teraz mam zagwozdke, bo:
- chcialam siodlo do dresazu,
- all purpose kojarzy mi sie z siodlem do niczego, bo jak nie jest specjalizowane tylko do wszystkiego, to pewnie bedzie do niczego...
- nie mam kasy na dresazowe poki co,
- to siodlo moze byc za naprawde smieszne pieniadze...
Ech, co robic? Cene poznam dopiero jutro (wlasciwie dzisiaj ) i dopiero jutro je przetestuje na jezdzie.
W sumie marzylo mi sie miec dwa siodla- tak, zeby moc sobie skoczyc co nie co...
Ech, co robic, co robic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:51, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Marticzku, oj, nawet nie wiesz jaki ja miałam misz-masz w głowie, jak te 9 filmików obejrzałam. Jeszcze z grzbietem Pallasa to w ogóle. mam ostatnio ochotę jeździć na oklep z indiańskim kocem.
Nie chcesz mi zrobić prezentu walentynkowego z któregoś z tych siodeł? Skoro taka symboliczna kwota to ja chętnie....
A właśnie, to są te nowe wintecki? Stare 2000 jakoś tam radę daje "dresażowo" - jeździłam na dłuugich strzemionach niedawno w takim siodle i umiałam usiąść, ale kurczę, do faktycznego siodła ujeżdżeniowego to jednak temu siodłu trochę brakuje. Nowy model jest podobno bardziej "ujeżdżeniowy" [i taki przyjedzie do mnie na testy. Ihaha nie ma jeszcze All Purpose ].
Tak swoją drogą to łał! ale historia! Ja bym chciała tak gdzieś znaleźć nieużywane wintecki Faaajnie. Moim zdaniem to uśmiech od losu Skoro faktycznie siodło dobrze leży na Curze, to to na pewno przeniesie się na wrażenia u góry, ale.... no własnie, nie jeździłaś jeszcze w tym siodle, prawda? Sprawdź najlepiej "własnotyłkowo". Niektórym wintecki nie pasują, czasami słyszałam skargi, że za mocno "trzymają", także co kto lubi.
Sama ujadę na wszystkim, co leży w równowadze na koniu [a już w ogóle się zdziwiłam jak dostałam 2 lata temu na hubertusa 20-letniego stubbena, twardego jak nieszczęście i wyjeżdżonego na wszytskie strony.... który był tak wygodny, że zastanawiałam się czy go sobie nie zapakować do torby ], choć od jakiegoś czasu i mój zadek zaczyna narzekać na co poniektóre siodła i tak naprawdę nie wiem jakie powinnam mieć.... więc szukam typowo wszechstronnego. Dorwałam to swoje Idealne Jade, ale okazało się, że i tak potrzebowałabym podkładki, a biorąc pod uwagę fakt, że przez ostatni rok siodła nam na grzbiecie lekko napsuły, to się już wkurzyłam i zamarzył mi się wintec, w którym se na rzepach dopasuję wszystko, co mi będzie potrzebne.
Odnośnie dwóch siodeł: miałam przez pewien czas dwa siodła.... i sprawa tak czy siak wyglądała, że jeździłam tylko w jednym, drugie sobie wisiało i zostało w końcu sprzedane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Nie 12:18, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Miałam się nie odzywać , o sama mam zagwozdkę siodłową ... ale
Martiku , jak wypróbujesz i się wpasujesz to bierz i się nawet nie zastanawiaj zbyt długo ... tym bardziej , że to taki chyba uśmiech losu do Ciebie.
Siodło zawsze można później odsprzedać , a w międzyczasie dozbierać sobie kaski na to wymarzone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:32, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki dziewczyny Macie racje. Jesli tylko cena okaze sie okazyjna, to nie ma co sie zastanawiac, tylko trzeba brac, bo potem przeciez zawsze moge sprobowac sprzedac dalej to siodlo, prawda?
Albo... Jesli juz "dozbieram" kaske na porzadna ujezdzeniowke, to to siodelko moze sluzyc ludzikom, ktorzy przychodza do mnie na jazdy
Sankarito, nie mam pojecia czy to stary, czy nowy model Winteca. Mysle raczej, ze stary, bo to siodlo wisi w siodlarni juz ponad 1,5 roku a nowy model, to chyba w zeszlym roku sie pojawil, czy sie myle? Zreszta, w pierwszym ruchu, jak zobaczylam tybinki, to pomyslalam, ze to wlasnie taka ujezdzeniowka light, bo troche przydlugie sa jak na skokowke ale potem popatrzylam na przystuly i nadzieja prysla No ale nic...
Wiecie co mnie bardzo martwi w zwiazku z tymi wszystkimi siodlami... Fakt, ze tak cholernie ciezko jest dopasowac siodlo do grzbietu konia! Ten czarny Wintec z wczoraj, to pierwsze od nie wiem kiedy siodlo, ktore bdb lezy na Curze! A probowalam juz "kilku"
I teraz tak, bede dalej szukac ujezdzeniowki, bo to jest moje siodlo "docelowe" ale nawet te poszukiwania moga sie okazac fiaskiem, bo nie ma gwarancji, ze kazde siodlo np. Winteca bedzie na Cure pasowac- przyklad z tym brazowym! Niby tez Wintec 2000 a tymczasem zakladam i... nie lezy idealnie Ech, marzy sie jednak wizyta pasowacza ale to tez troche mnie frapuje, bo co jesli trafie na nieuczciwego? Pasowac nie lekarz, przysiegi Hipokratesa nie skladal, wiec moze chciec mnie ogolic z niekorzyscia dla konia. Fakt, po tych wszystkich filmikach, przeczytaniu postow na forum jestem o jakas tam wiedze madrzejsza ale przeciez nie zaczne dyskusji z pasowaczem, bo sie popuka w glowe i powie: skoro pani sama sie na tym zna, to po co mnie pani poprosila o porade?
I jeszcze jedno. Widzieliscie juz ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=rjeD1GnL3nI
Na filmie ten sam pasowacz pokazuje sygnaly, ktore MOGA swiadczyc o niedopasowanym, niewygodnym siodle. Przyjrzalam sie dokladnie- Cura ma chyba wiekszosc tych oznak Przynajmniej zdarzaja jej sie... No i ja mam momentalnie wyrzuty sumienia, ze np. prosze ja o opuszczenie glowy, nie bedac 100% pewna, ze siodlo nie cisnie ja w miesnie, uniemozliwiajac ta opuszczenie... Ech, rozterki, rozterki
A jak u Waszych koni? Macie ktores z objawow?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:58, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Martiku jak cena GIT to okazja super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:21, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Martiku, nie przesadzaj, na pewno nie jest tak źle:) Jeszcze istnieją zakwasy, które też czasami nie pozwalają koniowi pracować tak jak powinien
Pallasa pobolewał grzbiet tak ogólnie-> często mu centymetr po centymetrze naciskam na grzbiet, żeby wiedzieć czy tam gdzieś go nie boli, choć tak naprawdę siodło było jednym z wielu czynników. Mamy te takie śmieszne "dziury" bezmięśniowe za łopatkami, a tego się bez dopasowanego siodła odrobić za specjalnie nie da.
I strasznie trudno jest dopasować siodło do konia... Strasznie trudno, gdy się nie jest pasowaczem Właśnie, Ty tam u siebie nie będziesz miała drugiego takiego Johanna Schleese'a ? W sumie, to ich praca- powinni się przykładać. I w zasadzie wszędzie można trafić na nieuczciwych ludzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:32, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jesli siodło Ci pasuje to bierz, jak uzbierasz na swoje wymarzone to stare zawsze możesz wystawic na aukcji. Ja trafiłam kiedyś na skokówkę w idealnym stanie, za nieduże pieniadze, kupiłam wystawiłam na aukcji i zarobiłam 700 zł dołożyłam i kupiłam takie jakie chcialam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 22:27, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Martik, jeśli siodło na jeździe okaże się równie dobre dla konia, jak z ziemi, a ty będziesz się w nim czuła dobrze, to bierz. Jeśli jeszcze cena okaże się dobra, to może być to wyjątkowo korzystne.
Tylko najlepiej pogadaj z trenerką, niech się przyjrzy, czy ma takie same wrażenia, jak ty.
Jeśli chodzi o te potencjalne objawy, to mogą one dotyczyć mnóstwa rzeczy. Więc nie należy się zbytnio skupiać na jednym powodzie. Jedyny oczywisty objaw to ból pleców.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:57, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Matko, wczoraj wrocilam tak zmeczona z treningu, ze sil zabraklo aby zdac relacje z jazdy probnej Ceny nadal nie znam Na moje ponowne pytanie, kolega odpowiedzial, ze dzis zadzwoni do sklepu, z ktorego kupowal siodlo, zeby sie dowiedziec za ile je kupil... Wiec nie wiem czy bedzie to taka super okazja, jak na poczatku mowil. No ale nic, poczekamy, zobaczymy...
Jesli chodzi o jazde, to Sluchajcie, ale numer! Policzylam i wyszlo mi, ze po raz pierwszy od mniej wiecej 3 lat posadzilam swoje 4 litery w siodle nie ujezdzeniowym!!! Ale dziwnie sie siedzialo... Na poczatku przechylilo mnie do przodu, po czym przypomnialam sobie, ze bedzie mi wygodniej z krotszymi strzemionami. Dopiero jak je skrocilam, to poczulam sie jakos lepiej
Siodlo fajne, jezdzi sie dziwnie ale wygodnie. O wiele bardziej miekkie niz moj Stubben. Curze tez chyba dobrze lezalo, bo nie zglaszala sprzeciwow Tyle tylko, ze ona byla tez strasznie zmeczona po treningu, wiec do konca nie wiem czy wszystko jej odpowiadalo. Dlatego dzis sprawdzimy jeszcze raz, na swiezo.
I na koniec krotka opowiastka o blondynce (moi):
Od kilku lat mam Stubbena model [link widoczny dla zalogowanych], ktory charakteryzuje sie pojedyncza tybinka. Wintec 2000 zas ma dwie- no wiecie, jak normalne siodlo. I blond martik zaczela sie zastanawiac jak do takiego siodla wpina sie pusliska Czy powinny isc na powierzchni tybinki, czy pomiedzy jedna tybinka a druga
Matko, na starosc zupelnie oglupialam Musialam poleciec do siodlarni i sprawdzic jak to jest w innych siodlach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogryzek
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:07, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Martik, a w tym wintecu co nie pasował przymierzałaś różne łęki i w różnych było niefajnie?
Jak Ci pan urządzi db promocję na te wintecki to moi by chętnie jednym się zaopiekowała
Sankarita, Ty miałaś kontakt z tymi siodełkami Daslo? Nie ukrywam, że zainteresowały mnie- bdb cena, db opinie, jak na moje zapotrzebowanie jeśli chodzi o coś do podskakiwania wydają się całkiem przyzwoitym rozwiązaniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:36, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Nie Ogryzku, mowiac szczerze, nie przymierzalam innych, bo:
- jest dostepne to drugie, czarne, ktore super lezy,
- caly osprzet mam czarny, wiec choc brazowe mi sie podoba, to jednak z praktycznego punktu widzenia, lepiej byloby mi kupic czarne.
Ceny nie znam, jak poznam to sie podziele O ile na poczatku mialam wrazenie, ze on naprawde chce je sprzedac za bezcen, tak teraz troche sie niepokoje, ze wcale tak tanio nie bedzie... No bo po co mialby dzwonic do sklepu aby dowiadywac sie ile zaplacil?
Jesli zaspiewa niewiele mniej niz cena nowego, to odpuszczam, bo wowczas lepiej jest mi "dozbierac" 200 Euro i kupic nowa Izabelke, czyli takie, ktore chcialam od poczatku.
Zobaczymy jaka cene zaproponuje I jesli chcesz moge go spytac o to brazowe ale moze najpierw zobaczmy jaka cene da na to czarne- wowczas bedziemy mialy szacunek ile mozna sie spodziewac za brazowe (czarne jest zupelnie nowe, ani razu nie uzyte; brazowe jest prawie nowe, kilka razy uzyte ale w bdb stanie).
Edit: Aaaaa... Oszaleje
Widzieliscie to: [link widoczny dla zalogowanych]
Kurcze, za ta kaske to az zal nie kupic! Cholerka no... W Polsce te siodla kosztuje 2500 PLN a teraz sa w promocji po 199 GBP!!!
No i nie wiem czy nie kupic takiego Freemaxa i nie sprobowac go a potem, jesli nie bedzie pasowal, to odsprzedac- kto wie, moze nawet za wieksza kaske???
Wiem, ze to bezterlicowka ale Freemaxy jako jedyne bardzo mi sie podobaja. No i teraz ta cena... Ech...
Ra, kochana, odezwalabys sie i napisala jak Ci sie Twoj Freemax spisuje? Czy nadal jestes zadowolona? Czy on podchodzi pod siodlo dresazowe- w sumie tak widnieje w opisie... Czy masz jakis specjalny pad, czy zwykle czapraki? I jeszcze- pamietasz jaki masz lek? Czy musialas wymieniac, czy kupilas od razu z dobrym?
Musze popracowac, zeby wywalic z glowy te wszystkie siodla
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Pon 12:07, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 2:24, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Marticzku, no, jak zaśpiewa nie wiadomo jaką cenę, to lepiej faktycznie dozbierać na izabelkę. One są podobno bardzo bardzo fajne
Poza tym - miałam przyjemność wypróbować Fremaxa Enduro i powiem, że.... siedziało się fajnie. tzn, z plusów mogę doliczyć iż:
- siodło jest bardzo blisko konia. Na serio, czasem jak na oklep
- jest bardzo miękkie, "wsysające" i wygodne
- nie trzeba konserwować
- wygląda bardzo solidnie
- da się w nim usiąść jak się usiądzie na dobrze ujeżdżonym koniu to człowiek płynie wręcz
- ma wszystko na rzepy -> możesz sobie siedzisko odkleić i przykleić dalej/bliżej
Z minusów to fakt, że przy plusowej temperaturze mocno grzeje w tyłek oraz, że czasami brakuje tych poduszek kolanowych. Przynajmniej mnie brakowało.
Ogryzku, wiesz co, nie miałam styczności na zasadzie - nie jeździłam w tym siodle, ale jak się tak orientowałam, to one całkiem dobre opinie zbierały. Siedzisko jest półgłębokie i siodło to coś pomiędzy wszechstronnym a jakimś tam pseudo-skokowym. Takie siodło, bym powiedziała, na małe skoki, wyjazdy w teren, trochę pracy na ujeżdżalni. Nie są tak trwałe jak wintecki, ale za tą cenę podobno fajne.
No...a ja dzisiaj dostałam winteca 2000 nowego na testy..... Wygląda świetnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ech, no wlasnie Sankarito! Kusi ten Freemax, kusi...
W sumie jak patrze na ta cene, to naprawde sie oplaca, nawet jesli dolicze podatek i wysylke. Potem bedzie duza szansa aby to siodlo sprzedac, o ile mi nie bedzie pasowalo... Hm... Dzis przejade sie chyba do sklepu jezdzieckiego, ktory jest nieco dalej ode mnie a w ktorym maja bardzo duzy wybor siodel. Moze tam bedzie mi latwiej do czegos dojsc
A, gosc wyslal mi wczoraj smsa, ze mial zagoniony dzien i ze cene potwierdzi pozniej. Odpisalam, zeby sie nie spieszyl, bo w zasadzie ja i tak nie chcialam kupic siodla ogolnouzytkowego, tylko dresiarskie , wiec... Mam nadzieje, ze to da mu do myslenia w zakresie ceny
Wczoraj tez pojezdzilam w tym Wintecu i faktycznie, jak juz sie czlowiek na nowo do innego niz dresazowe siodlo przyzwyczai, to jezdzi sie bardzo fajnie W koncu moglam popracowac nad polsiadem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:16, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Sankarita napisał: | No...a ja dzisiaj dostałam winteca 2000 nowego na testy..... Wygląda świetnie! |
czy mogłabyś podrzucić adres sklepu który oferuje takie testowe siodełko ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|