|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pon 12:41, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wow! Wygląda na bardzo wygodne.
A czy ktoś wie, czego to objaw, jak czaprak wyjeżdza spod siodła w trakcie jazdy (do tyłu)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pon 13:14, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie czaprak nie jest przypięty do paska przy siodle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:15, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli na tym zdjęciu to siodło jest w dobrym miejscu założone to stwierdzam, że nie pasuje!! (chyba, że do przodu pojechało ale i tak chciałabym zdjęcie prawidłowo założonego).
Zbyt wysoko przód w porównaniu z tylnym łękiem i najgłębszy punkt wypada za bardzo z tyłu - nie ma szans na prawidłowy dosiad - raczej fotelowy.
Cytat: | No super, a jak działają te regulowane ławki? |
jeśli takie posiada faktycznie (poprosze o zdjęcia bo kilka już takich widziałam) to warto by było rozszerzyć z przodu bo tu widać, że kłąb konia jest za szeroki - czyli łęk siodła za wąski i dlatego to siodło tak poszło z przodu do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:40, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem,ciezko ocenic na podstawie tego jednego zdjecia,rozstaw lawek byl na zimnokrwiste,wiec raczej za waskie byc nie powinno,ujecie jest dosc kiepskie,lawki mozna regulowac w razie czego u autoryzowanych sprzedawcow Kieffera.A popreg byl mocno dociagniety?Najlepiej oceniac po jezdzie,no i w naturze...
A jak Ci sie siedzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:51, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No to ma te regulowane ławki czy nie?
A na zimnego to jaki rozmiar był - tak z ciekawości pytam. Kuba do najszczuplejszych nie należy, ja znam małopolke grubsza od mojej zimnej...ale budowa jest jednak inna.
A w Niemczech maja kilka - naście ras zimnych w tym freibergery - najszczuplejsze - moze nawet bardziej niz nasze slazaki.
Poza tym na zimne typowe siodla majajednoczesnie szersze cale ławki, nie tylko przód.
Dla mnie na tym zdjęciu nie leży to siodło dobrze dlatego poprosiłam o lepsze - chce tylko pomóc - po co koniowi uciskac kłab złym siodłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Wto 14:58, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Siodło było tylko zarzucone, popręg oczywiście "boksowy", czyli na ostatnia/ albo pierwsza/ dziurkę.W czasie jazdy podciągam o trzy jeszcze Koń na zdjęciu jest zgiety lekko w lewo, zdjęcie z prawej strony.
Jeździ sie inaczej oczywiście, ale nogi wreszcie raczej w prawidłowej pozycji, a nie fotelowej, oczywiscie musimy sie oboje przestawic, ale chyba położę futerko na wierzch, bo chyba jednaksiodło jest za duże na mnie.Próbowałam dopiero może ze 40 min w sumie, ale znacznie pewniej się czuję w nim, niz w starym. Nawet w czasie panicznej ucieczki Kuby, bo zawadził tylnym kopytem o sznurek i to "złe" nie chciało puścic, aż do zerwania , utrzymałam sie w siodle zapierając się o strzemiona a dwoma rękoma/ jedna wodza/ skręcałam mu głowę, żeby zatrzymac.
I nie spadłam, nie wypadły mi nogi, czyli sprawdziło się
No ,ale przez sznurek na ziemi Kuba więcej nie przejdzie <eh?>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Wto 23:33, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No to Ty więcej samobójczyni jesteś- ciągnięcie za jedną wodzę na koniu panicznie uciekającym to uniemożliwienie mu patrzenia pod nogi i na trasę ucieczki- ma szansę walnąć np w mur!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 0:35, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Prawdopodobnie czaprak nie jest przypięty do paska przy siodle |
Nie, to byłoby zbyt proste... czaprak był przypięty do pasków od popręgu (pustuł?) jak należy. Co ciekawe - tak sie nie działo na jednym koniu, ale na kilku, ktore nosiły to samo siodło. Wychodziło mi na to, ze coś szczegolnego było w budowie tego siodełka...
Tu, na zdjeciu, przyczyna jest oczywista: nie przeciągnięty popręg, ale to samo działo się nawet wtedy, kiedy wszystko było pozapinane na ostatni guzik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Śro 0:40, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Paski od popręgu to przystuły, a siodło może jeździć po czapraku z powodu zbyt małego tarcia pomiędzy nimi- syntetyk na czapraku i dobrze wyślizgane skórzane siodło, może być za słabo dociągnięty popręg, albo taka uroda konia- to łatwo sprawdzić zakładając siodło na innego konia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 0:41, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ten sam numer z sympatexową podkładką na Chaili (to bardzo stare zdjęcie, nie śmiać się), tam tarcie nie mogło być małe bo sympatex miał spore rowki....no chyba ze pojawił się pot...
Przy okazji - jak znajdujecie sympatex na koniu?
W znaczeniu - jak Wam sie tego używa
Przy okazji (2) to co ma Chaila na nogach to jest idealny przykład jak się nie zakłada bandaży
Dzieki za przypomnienie nazwy pasków - wiedziałam ze to coś z ptakami miało wspolnego
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Śro 0:50, 15 Lut 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Śro 0:44, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A może szlufki czapraka trzeba było zapiąć na trzecią przystułę?( najbardziej tylną)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 0:48, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm.... moze to być, ale to siodło miało tylko dwie.
Najbardziej prawdopodobna wydaje mi się jednak ta teoria z tarciem i wyślizganiem, bo na grubej westowej podkładce siodło leżało dobrze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 9:20, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
kwiatkonie napisał: | No to Ty więcej samobójczyni jesteś- ciągnięcie za jedną wodzę na koniu panicznie uciekającym to uniemożliwienie mu patrzenia pod nogi i na trasę ucieczki- ma szansę walnąć np w mur! |
To nie tak.
To było na wybiegu, gdzie jest duzo przeszkód, i dosyć solidne ogrodzenie.
Pierwszy raz widziałam taką bezmyślną ucieczkę na oślep.gdybym go nie zatrzymała , to rozbiłby się o ogrodzenie , bo tam zdążał.
Gdyby to była otwarta przestrzeń, to jest szansa,że po pewnym czasie zwolni, albo można nim skręcić.
Koń,który ucieka ogarnięty paniką, wcale nie patrzy ani pod nogi, ani którędy-byle szybciej i przed siebie.-tak to przynajmniej wyglądało , więc musiałam go zatrzymać przed ogrodzeniem.Ciągnęłam za wewnętrzną wodzę, w nadziei,że może skręci przed płotem- nic a tego- więc musiałam go zatrzymać.Odległośc od "złapania" za nogę do zatrzymania przed płotem, to ok.30 m - więc zbyt krótki odcinek, żeby spanikowany koń zdążył ochłonąc
Oczywiście, to teraz mozna analizować- w trakcie nie ma czasu na to, tylko trzeba działać szybko- może robiłam źle, ale zatrzymał się przed ogrodzeniem- dostarczył sobie strachu a mnie adrenaliny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:00, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
majak napisał: | Zbyt wysoko przód w porównaniu z tylnym łękiem i najgłębszy punkt wypada za bardzo z tyłu - nie ma szans na prawidłowy dosiad - raczej fotelowy. |
Moja sugestia: odrobinę cofnąć siodełko, żeby uwolnić łopatki. I mnie się wydaje, że będzie trzeba hm... pomyśleć nad podkładką pod tylni łęk. Bo mnie się wydaje, że nawet jak cofniemy siodło, to i tak najgłębszy punkt będzie za bardzo z tyłu. Chociaż może spróbuj Guli cofnąć siodło i wtedy pstryknąć fotki, oki? Zobaczymy czy pomogło...
Podczas swojej wizyty w Poznaniu, Lechita zasugerował aby jednemu koniowi, na którym jeździłam cofnąć siodło. Z różnych przyczyn na tej jeździe tego nie zrobiliśmy ale po wizycie, gdy jeździłam sama, osiodłałam właśnie konia bardziej do tyłu. I być może była to autosugestia ale jeździło mi się o wiele lepiej. I nawet nie mówię o dosiadzie! Koń lepiej szedł, tak, jakbym mu uwolniła łopatki. Był hm... lżejszy na przodzie. Tak przynajmniej ja to odczuwałam.
Korzystając z tej dyskusji na temat siodeł i ich ułożenia, wepchnę Ci się Guli do Twojego wątku z jednym małym pytankiem, dobrze?
Popatrzcie proszę na to zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zarzucono mi, że siodło na koniu leży za daleko w kierunku tyłu. Że obijam koniowi nerki w ten sposób. Będę wdzięczna za Wasze opinie. Czy faktycznie powinnam go siodłać bardziej do przodu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:24, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Siodłaj tuż za kością łopatki - nie na niej i wtedy powinno byc dobrze.
Na zdjęciu wydaje sie byc dobrze (hmm no może z centymetr za bardzo z tyłu - ale to tez zalezy od momentu ustawienia konia) ale samo zdjęcie kiepsko to pokazuje - do takich celów jesli juz nie jasniejsze to choc wykadrowane żeby ten kon był dośc blisko - tu ledwo co widać - przynajmniej jak dla mnie okularnika, krótkowidza...
Najlepiej pokaż grzbiet bez siodła i z siodłem - wszak każdy jest inaczej zbudowany. Najlepiej zdjęcie bez czapraka a z siodłem i w statecznej pozycji. No i tło do tego celu jasniejsze byłoby lepsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|