|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szara
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu. (łódzkie) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O, to mogłby być dobry patent takie wymienne łęki, szczególnie dla tych mało wymiarowych. Zdradzę wam, że zaczynam się rozglądać za siodłami, bo dużo pozostałego ekwipunku lezy grzecznie w skrzynce pod biurkiem, a mam jeszcze aż, przepraszam, tylko około półtora - dwóch lat i będzie własny łaciaty. Plany są, konto otwarte, mam nadzieję ze wszystko wypali. Dlatego próbuję zebrac jak najwięcej informacji, nie sztuką jest kupic bubel który będzie mi koniastego odgniatał i mnie cztery litery parzył. Jednak zanim zacznie się mierzyć trzeba wiedziec co.
Właśnie obejrzałam na amigo te siodełka Vinteca. Myslę ze nawet z kompletem łęków etc. wyszłoby taniej, niż bezterlicówka ze specjalnym padem. (Trochę mnie to własnie mierziło, rozumiem inny rozkład sił, ale sześćset złotych za pad to 'trochę' dużo). Może to i dobre rozwiązanie, ale chyba jednak bardziej wierzę zwykłym siodłom. A może kiedyś... Jestem jeszcze młoda to i wszystko mam przed sobą.
Serdecznie dziękuję za odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xsilx
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:25, 20 Sty 2009 PRZENIESIONY Śro 23:52, 21 Sty 2009 Temat postu: Jak zmierzyć rozstaw łęku? |
|
|
Jak zmierzyć rozstaw łęku w siodle? Odkąd dokąd musze mierzyć? Mam siodło na sprzedaż i potrzebuję tego wymiaru. Z góry dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko - MAZURY Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:26, 20 Sty 2009 PRZENIESIONY Śro 23:53, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zapytaj Majak. Gdzieś to opisywała na Stajence. Ja teraz jak na złośc znaleźć nie mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:26, 21 Sty 2009 PRZENIESIONY Śro 23:53, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Co do mierzenia siodła.
Część siodeł z dobrych firm ma numer łęku wybity w numerach siodła bądź osobno na przystulicy.
Jesli nie ma....cóz, trzeba mierzyć.
Można zwyczajną taśmą krawiecką - mierzymy od widełka do widełka terlicy z przodu siodła:
i otrzymujemy wynik.
Innym sposobem jest przy okazji zmierzeenie rybką od Winteca czy innego siodła z tej serii.
Kolor oznacza kolejno inną wartość.
Żółty 28-29
Zielony 30
Czarny 31
Niebieski 32
Czerwony 33
Szary/Biały 34
Różowy/Fiolet 35-36 (poza miarą)
Jesli dobrze pamiętam
Ostatnio zmieniony przez majak dnia Śro 23:53, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:35, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
moze ktos mi pomoze . Mam hucuła i wszystkie siodla 17,5 jakos dziwnie zjeżdzają do przodu konia aż na lopatki. Koń wcale nie jest szeroki ( mam szerszego konia i na nim leża siodła dobrze )i , ale może jednak za waskie mam te siodla. Chętnie kupila bym uzywane porzadne siodlo . Jedno już takie kupilam za fajną cene i jestem bardzo zadowolona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:48, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
bandola hucuły, koniki polskie i fiordy mają to do siebie, że są słabo wykłębione, dlatego też siodło nie ma na czym się zatrzymać i zjeżdża do przodu nawet przy najlepiej podciągniętym popręgu.rozwiązaniem problemu jest zakup podogonia, które zapobiega przemieszczaniu sie siodła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:32, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zjeżdzają do przodu konia aż na lopatki. Koń wcale nie jest szeroki ( mam szerszego konia i na nim leża siodła dobrze ) |
Tu moze jest odpowiedź. Siodła zbyt szerokie na danego konia tym bardziej mają tendencję do zjeżdżania do przodu.
Kostka ma rację ze stwierdzeniem "ten typ tak ma" ale jednak mozna dobrać odpowiednie siodła i dla tych koni aby nie używać podogonia.
Warto rozejzeć się za siodłami na kuce islandzkie - mają one juz wbudowany forgurt w siodło aby zapobiec zsuwaniu się siodła do przodu.
Forgurt to odpowiednik podogonia lecz zapinany pod siodłem z przodu za łopatkami. Można kupić osobno, używany głównie w konkursach ujeżdenia gdzie nie wolno używać podogonia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:18, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanko takie jedno Powiedzcie mi proszę taką rzecz...
Jest sobie siodełko ujeżdżeniowe, które chętni jesteśmy kupić. Jest raczej dopasowane, odległości tam gdzie potrzeba i rozmiary są raczej poprawne. Pierwsza jazda obyła się bez problemu. Na 99% bierzemy. Na drugiej jeździe konior jak nigdy humorki odstawiał i brykał przy zagalopowaniu. Dzisiaj jeszcze jedna osoba przyjedzie zobaczyć to dopasowanie, ale jestem ciekawa czy takie zachowanie może wynikać tak po prostu ze zmiany siodła ( czy to sie zdarza) czy to oznaka, że faktycznie gdzieś ugniata lub podszczypuje? Praktycznie przez lata chodził w jednym siodle, ale nadeszła pora na zmianę. Jest podkładka i miękki popręg więc zostaje tylko kwestia tego siodła. Tak jak pisałam dzisiaj jeszcze usłyszymy opinię i zobaczymy, ewentualnie wyjaśni się czy dalej tak samo będzie reagował na jeździe, ale chciałabym przeczytać Wasze opinie i doświadczenia zawiązane z czymś takim. Z góry dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:27, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Misiola, kazde nietypowe zachowanie konia to sygnal dla nas. Ta proba, ktora przeprowadzilas jest za malo reprezentatywna, bo przetestowalas siodlo tylko dwa razy. Raz bylo dobrze, raz niedobrze. Wiec prosi sie przynajmniej jeszcze jedna proba, jesli nie wiecej, zeby zobaczyc gdzie "pies jest pogrzebany".
Z mojego skromnego doswiadczenia- konie po zmianie siodla, nawet jesli jest bdb dopasowane, moga przez chwile isc inaczej- odrobine sztywniej, niepewnie. Bo to jednak sprzet, ktory styka sie z duza powierzchnia konskiego ciala i naciska na rozne partie miesni. Ale ta niepewnosc powinna po dluzszej lub krotszej chwili ustapic.
A jakie Ty mialas wrazenie? Ze kun sobie radosnie pobrykiwuje czy krzyczy o pomoc, bo go boli?
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 12:28, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:32, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro koń przez lata chodził w jednym siodle i nigdy nie było bryków oraz jeśli wykluczasz inne powody typu nie wiem, jedzące konia muchy to myślę, że może to być wina siodła albo... siodłania. Może koń został osiodłany minimalnie za blisko albo za daleko? Może masz jakieś zdjęcie siodła na koniu? Może gdzieś konia uciskać. Ja osobiście jestem zdania, że siodło powinno być idealnie dopasowane do konia, nie powinno blokować łopatki ani uciskać kręgosłupa. Fakt, jest dużo podkładek i niektóre "załatwiają sprawę", ale niektóre - wręcz przeciwnie. Jak do np. za szerokiego siodła w przednim łęku dodamy zwyczajną poduszkę taką np. z amigo to na 99% siodło nadal będzie kłąb uciskać, bo poduszka się "ubije".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:38, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Laski, chodzi o mojego i mnie tylko czasu pisać za bardzo nie miałam, ale postaram się po południu wstawić jakieś zdjęcia i wytłumaczyć dokładniej o co cho
Aha, pierwsza jazda też była troszkę dziwna, bardziej do przodu i czasem sztywno, ale bez brykania
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Forkate dnia Śro 12:45, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:35, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam taki przypadek ostatnio że mój konio z siodła angielskiego przeniósł sie na jeden dzień na siodło westernowe( jako jedyna "angielka" wsród wielu westernowców musiałam pokazać że Masza też potrafi być cowgirl ) dopasowaliśmy siodło, fachowiec uznał że pasi, to wiec okej. Ja chce ruszyć stępem a Masza foch i sie zaczyna - najpierw chciala strzepnąć mnie z siebie potem zębami ściągnąć to coś na grzbiecie a potem był taniec w prawo i w lewa. Ale zsiadłam troche poobserwowałam i stwierdziliśmy że: wszystkie te sznurki co zwisają z tego siodła ją denerwują, inny popręg, wielkość nie ta i ogólnie coś nie halo po 10min oprowadzania - wszystko dało sie przeżyć, przyzwyczaić - można jeżdzić
czasem koń musi sie przyzwyczaić do nowego siodła, bo inaczej leży itp., ale nie można też wykluczyć że nie każde siodło pasuje do danego konia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:35, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ja miałam taki przypadek ostatnio że mój konio z siodła angielskiego przeniósł sie na jeden dzień na siodło westernowe( jako jedyna "angielka" wsród wielu westernowców musiałam pokazać że Masza też potrafi być cowgirl ) |
Ja jak Tinie założyłam westa to też szła zupełnie inaczej niż w swoim rajdowym. Inny kształt, inne rozłożenie cięzaru, inna budowa itp to może konia zaskoczyć. To tak jak z nowym ibutami - musimy sie do każdego modelu dostosować troszkę jednak.
Cytat: | Pierwsza jazda obyła się bez problemu. Na 99% bierzemy. Na drugiej jeździe konior jak nigdy humorki odstawiał i brykał przy zagalopowaniu |
Pytanie czy brykał z niesmaku i bólu czy z "radości"? A moze włąsnie z inności - po prstu nie lubi zmian
Tylko to:
Cytat: | Praktycznie przez lata chodził w jednym siodle, ale nadeszła pora na zmianę. Jest podkładka i miękki popręg więc zostaje tylko kwestia tego siodła |
Skoro siodło dopasowane to po co ta podkładka? Moze tu leży problem, siodło pasowane bez wcale nie będzie takie samo z podkładką. Oczywiście zależy jaka to podkładka
Cytat: | Może masz jakieś zdjęcie siodła na koniu? |
Tak poglądowo chociaż hę?
Podyskutować sobie mozemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:37, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Już po wszystkim, siodło było dopasowane "aż za bardzo", tzn siedziało fajnie na koniu, ale za mocno - jest bardzo za wąskie...
Brykał jednak z niesmaku - był przy tym sztywny, spięty i jednak widać było że nie w humorze. Dobrze że mi to w taki sposób powiedział oporów nie miał.
Podkładka futrzana, nie za gruba - z nią czy bez siodło i tak nie pasuje.
Zdjęcia w domu, ale dopóki Majak się nie odezwała to jakoś zapomniałam o temacie - spróbuję powalczyć z tym dzisiaj po południu
Dzięki za odzew, a my szukamy dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:23, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz ja w sprawie siodel
Jakis czas temu Majak zwrocila mi uwage aby przyjrzec sie Curzemu siodlu. Przygladalam sie dosc dlugo, bo kilka miesiecy i widze, ze mimo, ze lezy dobrze i dla mnie jest niesamowicie wygodne, to jednak nie obedzie sie bez zmiany, bo Cura nie chodzi swobodnie i mam wrazenie, ze siodlo znacznie ja ogranicza w ruchach, powodujac ucisk na grzbiet.
Na szczescie nigdy nie miala bolesnego grzbietu po jezdzie w siodle, bo zawsze przed siodlaniem sprawdzam i ugniatam jej grzbiet i jakos nie okazywala wiekszego niezadowolenia. Za to podczas jazdy mam wrazenie, ze siodlo mimo przesuniecia do tylu, nadal blokuje lopatke + ostatnio zastanowilo mnie to, ze ona czasami rozjezdza mi sie zadem (potyka sie tylnymi nogami), tak jakby siodlo uciskalo ja gdzies w dolnej czesci kregoslupa.
Siodlo, na ktorym teraz jezdze bylo dobierane nie przeze mnie, bo ja sie na tym w ogole nie znam. Doradzali mi znajomi, ktorzy znaja sie na rzeczy. Niestety, mimo ich dobrej woli siodlo okazuje sie nie byc najlepszym dla Cury, co potwierdza jej inny wykrok oraz swoboda gdy siodla nie ma albo gdy jezdze na innym, pozyczonym.
Po glebokiej analizie, wielu godzinach w internecie, przeczytaniu naprawde wielu tekstow + radach, jakich udzielily mi Magda i Iska od Rzepki, doszlam do wniosku, ze warto rozwazyc zmiane siodla na bezterlicowe. A wszystko to dla wygody konia
Rozwazam zakup tego siodla: [link widoczny dla zalogowanych]. Jeszcze nie wiem czy uda mi sie uzbierac na nowe czy bede musiala sie zadowolic uzywanym... Wiem natomiast jedno, Barefoot Belgia organizuje przymiarki przed sprzedaza, wiec jak tylko odloze wiecej kaski, wypozycze siodlo na tygodniowa probe i zdam Wam relacje jak bylo
Na razie wiem, ze siodla te rewelacyjnie sprawdzaja sie w pracy i oprocz postu Majak, nigdy nie spotkalam sie z zarzutem, ze w zakretach siodlo sie przekreca. Jesli jest dobrze dopasowane i dobrze dopiete, to nie ma prawa sie przesuwac, no chyba, ze jezdziec powiesi sie na jednym strzemieniu i bedzie tylko na to jedno naciskal.
Nie ma tez problemu z wsiadaniem z ziemi, jesli tylko dobrze podciagnie sie popreg.
Wlasciwie to nie widze jak dotad zadnych wiekszych wad jesli chodzi o siodla bezterlicowe. Nie wiem jak by sie sprawdzily przy pracy skokowej powyzej 1 metra ale jak dla mnie, czystej rekreacji, takie siodlo to powinno byc zupelnie ok. A wlasciwie nie dla mnie a dla Cury. Bo tu o nia chodzi i o jej grzbiet
Jesli ktokolwiek z Was mial do czynienia z siodlem bezterlicowym, z checia poczytam o wrazeniach. Jesli macie jakies pytania do mnie, to o ile bede wiedziala, to chetnie odpowiem.
No i po odbytych probach, oczywiscie zdam fotorelacje
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 13:27, 13 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|