|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawinka
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 7:50, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
zależy kto czego oczekuje od jazdy konnej Paskudo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 7:54, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
pełnej harmonii jeźdźca i konia - chyba żeby i jeźdźcowi było wygodnie i koń był zadowolony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:20, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Muszę Ci więc Paskudo powiedzieć, że zadałam sobie dokładnie to samo pytanie (czy jazda konna ma być dla nas przyjemnoscią, relaksem i odprężeniem) schodząc z ujeżdżalni po ostatniej jeździe.
Stało się podczas niej tak, że ja zaczęłam wymiękać, Trener zaczął się wkurzać, po czym w pewnym sensie wymógł na mnie zaciśnięcie zębów i podziałanie wbrew sobie. Wściekłam się na początku, bo nie znoszę jak się mnie do czegoś przymusza. Ale z drugiej strony, coś w środku podpowiedziało mi, że powinnam wziąć swoją słabość za bary i spróbować ją pokonać... Zapytasz teraz pewnie dlaczego? Skoro nie było to przyjemne... A właśnie dlatego- żeby uzyskać: pełną harmonię jeźdźca i konia - chyba żeby i jeźdźcowi było wygodnie i koń był zadowolony.
Teraz, jak jeżdżę konno wielokrotnie sprawiam nieprzyjemność koniowi. Jestem słabym punktem w naszej drużynie, bo kobyła umie o wiele więcej ode mnie i jak coś nie wychodzi, to jest przede wszystkim moja wina. Czyli, dążąc do bycia fair, muszę starać się jak najszybciej wyeliminować błędy, po to, żeby nie sprawiać jej krzywdy (niewygody) moją nieudolnością. Dlatego czasem trzeba zacisnąć zęby i się poświęcić- choćby po to, żeby można było szybciej uzyskać oczekiwany efekt.
Po tej burzliwej (najpierw dobrze, potem gorzej i na koniec znów dobrze) jeździe zeszłam z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony byłam zła, bo dałam się sprowokować, z drugiej jednak przyszła refleksja, że Trener wie co robi, skoro dzięki swojej presji wymógł na mnie to, na czym mu zależało- a zależało na tym, abym w końcu harmonijnie i płynnie pojechała jego ukochaną kobyłkę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
weteran
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:34, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Martik,to jeszcze ja,Twój r.......Jeśli masz świadomość błędów ,które popełniasz/a masz tę świadomość/ i masz teoretyczną wiedzę techniki jazdy konnej,to nie pozostaje Ci nic innego jak /tłuc pupsko/ćwiczyć,ćwiczy,ćwicz,ćwic,ćwi,ćw,ć..............sie nie wiadomo kiedy i jak samo zacznie fungować.Tylko spoko,nie za dużo rad i podpowiedzi od innych-sama to załapiesz.Nagle,pewnego pięknego dnia poczujesz ten luzik,poczujesz jak koń zacznie być mięciutki i pozwoli Ci prowadzić się na milimetry.Jestem tego pewien,bo właśnie mi się to przytrafia i chyba powoli zaczyna mijać koszmar mojego przeszkadzania koniowi w jego motoryce,nie jadę przeciw,lecz z nim,nad nim-konio wyraźnie współpracuje i wchodzi na wędzidło.Jeszcze jedno,jeśli możesz gdzieś w stolycy odnaleźć zajęcia z p.Hansenową,to poświęć kaskę chociaż na dwie,trzy godziny lekcji-otworzy Ci horyzont i odblokuje ciało a wraz z nim jego motorykę.Zacznie się zupełnie inna jazda/wystarczy po jej lekcjach jakieś dwa,trzy miesiące ćwiczeń/ inna jakość.Warto spróbować.Daj sobie tę szansę,sukces gwarantowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 11:14, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle wsadzam swoje "trzy grosze".
Paskudko - wiesz, pelna harmonie z Melka mam niemal zawsze w czasie moich samotnych jazd w teren. Obie (ja i Mela) zalezymy wtedy wylacznie od siebie i jedynie w terenie udaje mi sie z nia tak dogadac, ze w zasadzie bedac na lekkim kontakcie - kobyla rozumie co do niej mowie (po francusku zreszta) i na moje ciche slowa - startuje do klusa, robi przejscia do stepa, galopuje tez na komende slowna i hamuje (no, tu czasami musze jej pomoc). Zato na ujezdzalni to jest inna bajka. Po prostu musimy od niej czegos wiecej wymagac i nie jest to juz moze sama frajda i przyjemnosc tylko robota, ale to racja, ze jesli cos nie wychodzi to w 99% winny jest jezdziec i niewlasciwe pomoce, zly dosiad, sztywna reka - no setki naszych ulomnosci. Konie tez sie ucza, ale z pewnoscia latwiej im, gdy maja na grzbiecie kogos bardziej doswiadczonego. A o takich - nie latwo.
Wiec najczesciej bywa tak, ze jezdziec przeszkadza koniowi i tak ucza sie razem, az w koncu cos z tego zaczyna wychodzic.
Martiku, Co do p. Hansen - popieram idee. Nie mam pojecia, gdzie i czy udziela konsultacji w W-wie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:42, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za dobrą radę Nie znam Pani Hansen, wierzę, że wiele może pomóc ale ja mam tu na miejscu wspaniałego Trenera, który póki co pokazuje mi ile jeszcze przede mną a ile już za mną Jestem mu naprawdę ogromnie wdzięczna, przede wszystkim za to, że ma do mnie cierpliwość
A na Panią Hansen przyjdzie pewnie czas W swoim czasie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pią 20:11, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja z takiej nietypowej sprawie: zna ktoś jakiś sposób na usunięcie dziegciu z siwego ogona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:54, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dziegieć to cholera I klasa, nic go nie spiera a capi nawet po 1,5 roku <moje rękawiczki> Jedyne co ci pozostało to wyciachać upaprane włosy, mam nadzieję że nie jest ich zbyt wiele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pią 22:35, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wyciąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rupcia
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:53, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Poszumy spróbuj tłuszczem to sprać z ogona... może nie będzie idealnie , ale zawsze coś puści
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pią 23:18, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tez o tym myślałam. Jeszcze mi chodzi po głowie rozpuszczalnik
Przetestuje wszystko i potem powiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:30, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sobie warkocz kiedyś upaprałam, dziegieć zszedł po umyciu głowy zwykłym szamponem. Zapach moze niekoniecznie od razu ale przynajmniej nie było widać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Wto 20:06, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak tylko informuję,zer dziegieć sam zszedł po kilku dniach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frednota
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Sob 10:43, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A co mi tam, raz się żyje, proszę potraktować mnie delikatnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Palce do konia to wiem, tylko nogi mnie nie chcą słuchać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|