Stajenka

majak

Co do koła załóżmy w literze B - OSM wyzej napisał - zawsze ciut wcześniej się przygotowujesz, lepiej jesli ciut za wcześnie zaczniesz niz za późno. Zaczynasz przygotowania przed to i moze nawet trafisz równo w litere Mruga

Wszystkie figury się tak zaczyna aby wypadły mozliwie najbliżej ideału czyli danej litery, np. zakręt wyjeżdżasz już lekko wygiętym koniem a nie wyginasz go dopiero wjeżdżając w zakręt. Oczywiście nie robisz tego juz na 12 metrów przed zakrętem... 8)
Tak samo wjeżdżając na przekątną gdzie ma być kłus pośredni - najpierw przed zakrętem konia zbierasz do kupy, troche przytrzymujesz aby był uważniejszy (półparada), wyginasz w zakręcie by po wjechaniu na przekatną wypuścić go do obszerniejszego kłusa. To samo dojeżdżając do końca owej przekątnej w litere wjeżdżasz juz kłusem roboczym (załóżmy, że takim jechałas wcześniej) a nie dopiero skracasz kłus pośredni.

varsica · Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Ocena w konkursach ujeżdżenia zależna jest od rodzaju konkursu, wyjaśnione to zostało na zasadzie porównania w punkcie 10 na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

varsica · Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Wiecei przypomniałam sobie jak jechałam swój pierwszy czworobok Wesoly

Było to hmm... mniejsza z tym ile czasu temu, na wielkopolskiej klaczy Tekila. Myślałam, że to będzie wielka porażka, ale się udało

Co prawda zajeżdżałam tę klacz i pracowałam z nią przez ponad pół roku, to nie była uczona w kierunku ujeżdżenia tylko skoków. Dodoatkowo przed zawodami nie siedziałam na niej przez ponad trzy miesiące (w tym czasie wszystko się mogło z koniem stać), wsiadłam dzień przed zawodami. Wystartowałyśmy i udało się wygrać. Byłam z siebie dumna i nie chodziło o ten przejazd, ale o całokształt ułożenia tego konia Wesoly

martik

Varsica, no właśnie zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź... Mam pytanie: czy uważacie, że można dobrze przejechać czworobok na koniu, na którym się nigdy albo dawno nie siedziało? Czy wyszkolenie konia i jeźdźca pozwala przypuszczać, że mimo, iż para się nie zna jest duża szansa, że pójdzie im dobrze?

varsica · Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów

Dodaję, że był to jeden z niższych konkursów ujeżdżenia (z tego co pamiętam jako jedyna wykonałam lotną zmianę nogi) i nie wiem dokładnie jakby to wyszło wyższym konkursie (zresztą klacz doszła tylko do etapu chodów bocznych, choć piruety w stępie też robiła). Z pewnością było to inaczej bo znałam tę klacz od prawie roku i sama ja układałam, nie wiem czy na zupełnie obcym koniu też by mi tak wyszło, nie miałam okazji spróbować Wesoly