|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 18:26, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
To ja dochodzę do wniosku, że lonżowanie konia, poza "spuszczeniem mu pary" nie ma sensu :-k
bo jeśli lonżujemy na kantarze, to nawet nie ma odniesienia do wodzy.
Nacisku łydki też nie ma.
Jedynie popędza się konia batem od tyłu.
Ale przeciez w jeździe wierzchem tak się bata chyba nie używa.
Tak cos podejrzewałam, że to tylko siła przyzwyczajenia i tradycji :smt032 :evil:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:40, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | To ja dochodzę do wniosku, że lonżowanie konia, poza "spuszczeniem mu pary" nie ma sensu |
Ależ ma - dzieki poprawnemu lonżowaniu poprawia się jakość chodów konia oraz jego zrównoważenie co jest znakomitym przygotowaniem młodych koni do przyszlych jazd. Jedno juz masz z glowy po prostu. Ale przydaje sie tez starszym nad ktorymi nikt nie pracowal i nie potrafia zlapac rownowagi. Mozna to porownac do dziecka ktore uczy sie chodzic - czy od razu zalozyc mu plecak bo wiekszosc zycia bedzie takowy nosic?
Ponadto na lonzy mozesz pracowac nad sylwetka Twojego konia - czyli umiesnieniem (chambon) a także jakością przejść. Dokładnie masz szanse obserwować co sie dzieje z całym ciałem konia gdy np. robisz zagalopowanie ze stepa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:10, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | To ja dochodzę do wniosku, że lonżowanie konia, poza "spuszczeniem mu pary" nie ma sensu :-k
bo jeśli lonżujemy na kantarze, to nawet nie ma odniesienia do wodzy.
Nacisku łydki też nie ma.
Jedynie popędza się konia batem od tyłu.
Ale przeciez w jeździe wierzchem tak się bata chyba nie używa.
Tak cos podejrzewałam, że to tylko siła przyzwyczajenia i tradycji :smt032 :evil: |
Nie Guli, to nie do końca tak jest. Ja wychodzę z założenia, że poprawne stosunki pomiędzy człowiekiem a koniem powinno się budować właśnie z ziemi. Nauczenie konia reagowania na Twoje zachowanie, gdy stoisz na ziemi jest bardzo ważne i lonża w tym również pomaga.
Podczas pamiętnego pokazu Monty Robertsa w Warszawie ujrzeliśmy potwierdzenie tego, o czym od dawna czytałam. MR naprawdę potrafił ustawić te konie z ziemi.
Sorki za jakość zdjęć, ale nie można było używać lampy
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Działanie wg zasad MR to jakby pierwszy krok. To ustawienie hierarchii i ewentualne korygowanie niebezpiecznych dla człowieka zachowań.
Drugi krok, to to, o czym większość ludzików pisała. Lonżę widzę tu jako środek do wypracowania dobrego ruchu konia nieobciążonego ludzkimi kilogramami.
Lonża pomaga spojrzeć na konia z innej perspektywy. Z ziemi, gdzie dokładnie obserwujesz jak koń stawia nogi, jak się rusza. Z siodła nie ma na to szans. Lonżując konia uczysz go konkretnych zachowań. Pomagasz sobie głosem, który potem wielokrotnie sprawdza się np. na ujeżdżalni albo w terenie.
Z praktycznego punktu widzenia, ćwiczenia na lonży pozwalają wygimnastykować konia, zbudować jego muskulaturę (oczywiście w jakiejś części), pozwalają nauczyć go energicznego ruchu do przodu, przestępowania swoich śladów. Jednym słowem, wszystkiego tego, co możesz popsuć swoim dosiadem (gdy np. puścisz konia na drążki na lonży, to on sam będzie musiał dobrać sobie krok i będzie musiał go wydłużyć; z Tobą na grzbiecie będzie mu trudniej, no chyba, że masz wysoce niezależny dosiad ).
Lonżowanie jest fajne. To może być dobra zabawa zarówno dla konia, jak i lonżującego. Pod warunkiem, że nie jest monotonne i że jest przeprowadzone w jakiś usystematyzowany sposób.
A, i jeszcze jedno. Ponieważ Weksel nie jest regularnie dosiadany, to właśnie zabawa na lonży może sprawić, że stanie się trochę bardziej wygimnastykowany i że zrzuci troszkę kilo :-` A taki wygimnastykowany, nie za bardzo obciążony swoim ciężarem koń ma większe szanse na pozostanie w dobrym zdrowiu przez kolejne lata. Czego z całego mu życzę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 23:04, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tak to ładnie wyłożyłaś, że prawie mnie zwiodłaś. :smt109
Ale..
Żeby poobserowac chody i sposób poruszania się konia, nie trzeba go trzymac na lonzy.
Wystarczy do tego ogrodzony placyk.
Przygotowanie do pracy z ciężarem- wg mnie nieprawda- ruch bez obciążenia to ruch bez obciążenia i nic więcej.
Gimnastykowanie konia na lonży to tez dla mnie żaden argument- można to robic siedząc na koniu.
Jedynie zastosowanie lonży, to wg mnie tylko uzycie pomocy typu chambon.No i przyuczenie konia do wożenia ludzi na lonży
Przygotowanie konia z ziemi, tez nie wymaga lonży.
A Weksel jest zwinny i zwrotny nieprawdopodobnie, a tak wyciąga kłusa. /oczywiście luzem/, że kon musi włączyc galop
:smt061
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:30, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Tak to ładnie wyłożyłaś, że prawie mnie zwiodłaś. :smt109
Ale.. |
W życiu jest zawsze jakieś ale =P~
guli napisał: | Żeby poobserowac chody i sposób poruszania się konia, nie trzeba go trzymac na lonzy.
Wystarczy do tego ogrodzony placyk. |
Zgadzam się, to prawda. Zresztą, o ile mnie pamięć nie myli, część gier PP i wytycznych MR jest właśnie przeznaczona do wykonania bez lonży.
Jak się temu przyjrzeć właśnie w taki sposób, to faktycznie. Nie ma co lonżować na kantarze, lepiej zbudować lonżownik i puścić konia luzem, żeby polatał.
guli napisał: | Przygotowanie do pracy z ciężarem- wg mnie nieprawda- ruch bez obciążenia to ruch bez obciążenia i nic więcej. |
Nie napisałam, że to przygotowanie do pracy z ciężarem. Miałam raczej na myśli, że takie ćwiczenie pozwala wydobyć z konia jego naturalne zdolności ruchowe i je rozwinąć, nie przeszkadzając z siodła w nieskrępowanym ruchu. Ale to ja to tak widzę. Kilka koni, które do tej pory lonżowałam na uździenicy właśnie tak się zachowywały- lekko i swobodnie, inaczej, niż jak na nich siedział jeździec. Stąd moje wnioski.
guli napisał: | Gimnastykowanie konia na lonży to tez dla mnie żaden argument- można to robic siedząc na koniu. |
Zgadza się. Z tym, że znów- gimnastykujesz konia z obciążeniem na grzbiecie, które być może w dłuższym okresie czasu ograniczy jego zdolności ruchowe, bo bardziej będą pracowały mięśnie i stawy odpowiedzialne za utrzymanie ciężaru na grzbiecie aniżeli te, które pomagają koniowi płynnie wykonać zgięcia bez jeźdźca na grzbiecie.
Z tym, że to ostatnie zdanie to tylko hipoteza. Nie zajmowałam się aż tak długo żadnym koniem, by móc to poprzeć doświadczeniem. Może kiedyś będzie okazja :-k
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 0:01, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Guli to się chyba z nami - lonżownikami - trochę droczy. [-X
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:20, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Gulcia z tego sławna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:20, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | Guli to się chyba z nami - lonżownikami - trochę droczy. [-X |
Bo to pierwszy raz? \/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:30, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tak trochę z innej beczki... Co to jest za sposób lonżowania?
(Fota z netu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 9:54, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to zamiast wypinaczy, tylko że działa tu jeszcze nacisk ręki.
Ee,, to po prostu sposób na zganaszowanie konia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 9:59, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | Guli to się chyba z nami - lonżownikami - trochę droczy. [-X |
Jak to droczy
Narazie wychodzi na moje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:20, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
O i taka jest ta nasza niedoinformowana Gulcia )))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:23, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Tak trochę z innej beczki... Co to jest za sposób lonżowania? |
Pomijajc wedzidlo jest to lonzowanie na dwoch lonzach ma te zalete ze wowczas dzialasz jakbys siedziala na koniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:47, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A ja z tego co kojarzę, to lonżowanie na 2 lonżach ciutkę inaczej wygląda - druga lonża leci od zewnątrz i kończy się za zadkiem końskim. Pamiętam takie rysunki ze skryptu Brezy. Moze uda mi się je wyskanować i wstawić na stronę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 12:49, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie chcę być upierdliwa
ale w jakim celu to lonżowanie z działającymi wodzami?
Chyba, że celem jest pokazanie koniowi- początkującemu jak działa wędzidło, czy raczej o ile dobrze dostrzegam to kiełzno.
Ale teń kon wcale nie wygląda na początkującego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|