|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 12:41, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pora brac się do pracy
Powiedzcie mi w jakim celu lonżuje się konia?
Pomijajac oczywiście konieczność stosowania chambonu i innych takich?
Nie można po protu jeździć na nim w kółko różnymi chodami ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:46, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No można , tylko że sie zmeczysz , po za tym na lonży możesz go swobodnie obserwować , widzisz co sie z nim dzieje , z siodła to juz raczej nie
Ale filozoficzne pytanie zadałaś , czy ktos jeszcze ma jakies nokautujące pytania dla starych koniarzy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 12:48, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ja lonżowalam po to, zeby konio w miarę bezpiecznie i pod kontrolą "spuścil parę" po dłuższym staniu.
No i przy okazji można komunikacje z koniem podszlifować :-s
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 12:51, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A po co zaczyna się pracę z koniem od lonży?
No bo spuszczanie pary, czy raczej zastępowania jazd lonżowaniem to jakby logiczne.
[-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 12:56, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Po to, zeby umiał chodzić na lonży, jak człowiek uzna ze trzeba mu parę spuścić?
Bo mozna to robić z młodym koniem wcześniej niż siadać na jego grzbiet?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:59, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | Jesli nie 15m srednicy, to ile? |
Sam Roberts proponuje zazwyczaj 16m, a w którymś momencie nawet 18. I tego bym się trzymał. Więcej - to za dużo, słaby jest kontakt z koniem (miałem w Chorzowie taką 20-metrową namiastkę lonżownika, praca na nim bez lonży mijała się z celem).
Ale to tylko moje prywatne zdanie i odczucia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:45, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
poprosze wyciachac dubla i poprawic ...lążowanie na lonżowanie ....sorrrry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:01, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie cofa sie? nie ma znaczenia.Stan wiec przed nim,jedna reka wskazuje kierunek druga pogania z uporem maniaka.Sprzykrzy mu sie i zacznie kombinowac jak by cie "wylaczyc" prawdopodobnie zacznie sie cofac lub odrazu pojdzie w bok.Kluczowy bedzie jak zwykle moment kiedy PRZESTANIESZ dzialac.
Najlepiej naucz go wczesniej ustepowac od nacisku na lopatke(na wypadek gdyby przy lazowaniu znow wpadal do srodka).To nic innego jak zabawa w jeza.Trzymaj go lewa reka za kantar,prawa naciskaj lopatke koncani palcow i zacznij na niego isc swiekszajac nacisk(fazy!) az do momentu prawidlowej reakcji.Nogi tylnie powinny pozostac na miejscu przednie krzyzowac sie przodem(prawa przed lewa).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | poprosze wyciachac dubla i poprawic ...lążowanie na lonżowanie ....sorrrry |
Dubla można wyciachać. Ale lonżowanie sama popraw. Każdy ma możliwość edytowania swojej wypowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:01, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
ale własnie wtedy robi mi sie dubel buuuuu cos dusze nie tak?
juz wiem #-o poprawka i cytat są za blisko O
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:24, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | podpięcie lonży do wędzidła znam w trzech wariantach
- bezpośrednio do kółka wewnętrznego ( ryzyko przeciągnięcia wędzidła – tylko dla doświadczonych koni)
- przez kółko wewnętrzne do zewnętrznego (ale daje to złożenie wędzidła w piramidkę w pysku)
- przez kółko wewnętrzne wzdłuż policzków do potylicy i powrotem drugim policzkiem do kółka zewnętrznego ( zauważyłam że młode konie tego nie lubią ) |
Z tego co wiem, to tych dwóch ostatnich sposobów nie powinno się stosować.
A co do kawecanu, to znaleźć dobry kawecan jest trudno. Przeważnie w sprzedaży dostępne są takie tandetne z taśmy. Kawecan wymaga też dokładnego dopasowania, bo inaczej się przekręca albo obciera. Zazwyczj kawecan ma 3 punkty zapięcia, a nie 2 jak ogłowie - jest dodatkowy pasek w połowie policzków, zapinany na ganaszach. "Sztabki" (czyli "nachrapnik") ustawiamy tuż poniżej końców kości policzkowej, jak w ogłowiu; musi sztywno zamykać pysk konia i być ściśle zapięty, żeby się nie przekręcił. Pasek na ganaszach również ściśle zapięty, zabezpiecza przed ściągnięciem przez łeb w przypadku cofania; podgardle zapięte luźno. Ruchome kółko środkowe (na nosie) do dopięcia lonży; nieruchome kółka boczne – do wypinaczy.
O kawecanie pisała swego czasu Małgorzata Hansen na łamach "Świata koni". W ogóle cały cykl jej artykułów na temat lonżowania w tym czasopiśmie jest bardzo ciekawy. Polecam !
Wypowiedź Jana Ratajczaka o sensie lonżowania: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Czw 14:52, 24 Lis 2005, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 15:27, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze jeden sposob - Omega mi pokazala.
Przekłada się lonżę najpierw przez wewnętrzny pierścień 2 razy (na okrętkę), a dopiero potem zapina sprzączkę do zewnętrznego. Robi się między pierścieniami taki "sztywny" odcinek, ktory zapobiega zarówno przeciąganiu jak i piramidce.
Polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:40, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A mostek ktoś stosuje? Chodzi oczywiście o coś takiego:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 15:43, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
O własnie. To co opisałam też się nazywa MOSTEK
Toto na zdjeciu stosowałam lonżując konie z Długomiłowic, ale "piramidce" niespecjalnie zapobiega - trzeba uważać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:49, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | A mostek ktoś stosuje? |
Owszem, ale to kolejna potencjalna brzytwa. Przez ten patent wędzidło może na pysk konia działać bardzo ostro, naciskając na podniebienie. Kolejną wada jest to, że w tym przypadku poprzez pociągnięcie lonży przez lonzującego wędzidło zadziała mocno na zewnętrzną stronę pyska konia, który nie wie, co ma robić (ciągną go do wewnątrz, a działanie jak wodzy zewnętrznej), może się zacząć miotać, w efekcie jeszcze bardziej zatargać się na pysku. Trzeba więc miec bardzo delikatną rękę.
Natomiast niewątpliwie zaletą jest robienie na lonży np. zmian kierunku w stępie i kłusie, o ile ktoś nie ma (droższego) kawecana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|