Stajenka

Olka_16 · Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Z mojego doswiadczenia, i z tego co slyszalam uwazam, ze im pozniej tym lepiej. Kon ktory po raz pierwszy w wieku 4 lat bedzie nosil jezdzca na grzbiecie moze nam posluzyc do poznej 20 albo i dluzej a kon ktory w wieku 3 - 3, 5 roku ma na sobie jezdzca latwiej zlapie kontuzje sciegien itd. Ale to moje przypuszczenia, powiem jeszcze tylko tyle ze konie w Niemczech sa swietnymi konmi sportowymi i sa dosiadane wlasnie w wieku powyzej 4 lat(przynajmniej gruba wiekszosc) Taka moje krotka wypowiedz Mruga

pozdrawiam Mruga

osm

I konia zajeżdżanego w wieku 4 lat można szybko doprowadzić do kontuzji, a konia dosiadanego w wieku 2.5 można też utrzymać w zdrowiu przez lat 20. To nie jest taka prosta relacja. Są predyspozycje osobnicze, rodzaj użytkowania, obciążenia itp. Nie można powiedzieć, że im później zajeździsz tym dłużej pojeździsz.
U nas jest 20-letni koń, który był zajeżdżany w wieku 3 lat, w wieku 4-5 chodził L-ki WKKW, a potem trochę skoków i teraz na emeryturze szaleje na szkółkach. Kontuzję miał bodaj jedną, jak mu w stawie biodrowym przeskoczyło. Wcześniej drobne problemy, ale szybko leczone. Nie ma reguły

dakron

Wydaje mi się że ogromną rolę odgrywa zdrowy rozsądek. Ten nasz stajenny dziadek chodzi tylko pod dziećmi do 50 kg, ale śmiga aż miło.

Dekster

a ile ten dziadek ma lat?

dakron

20

i w ruchu wcale po nim tego nie widać... ale brzuszek wisi cisza

[/img]

nongie

nongie

To ja pozwolę sobie zacytować fragment bloga Ailusi - osoby o bardzo ciekawych IMHO zainteresowaniach, na ktory - w kontekscie tej dyskusji - zwróciłam szczegolną uwagę. Tytuł tego fragmentu brzmi "Nie dla dzieci"
Całość do poczytania [link widoczny dla zalogowanych]

I tak, trzyletni koń ma już w zasadzie dobrze rozwinięte kości nóg, jego nogom już raczej nie można zrobić krzywdy. Jednak kręgosłup wciąż jest "miękki", zwłaszcza jego kręgi szyjne. Dlatego koń jeszcze nie potrafi poruszać się w prawidłowym ustawieniu, nie wykazuje tendencji do wygięcia szyi w łuk. O ile Nevzorov raczej mówi, że koń musi się tego nauczyć, o tyle doktor Bennett raczej mówi, że musi do tego po prostu dojrzeć; czego nie należy zakłócać. W obu przypadkach sprowadza się to do tego samego; szczególnie nie używając ogłowia (nie kierując konia "za głowę") bardzo dobrze widać, jak koń sam zaczyna sobie z nią radzić. Zwłaszcza, że kręgi szyjne dojrzewają jako ostatnie, więc gwałtowne szarpnięcia głową mogą być dla młodego konia niebezpieczne...

Moze jeszcze coś z Fillisa, bo akurat mam pod ręką:
Konie osiągają ostateczny wzrost przeważnie po trzech latach; stawy, mieśnie i ściegna nie są jednak w tym czasie dostatecznie sprawne: moga unieść tylko cieżar konia.

Teodor2424

widzę wszyscy są na nie:) Ale no ok może za wcześnie ale co mam teraz robić żeby biedronce nie zaszkodzić ale tez żeby to zajeżdżanie nie poszło na marne:) Bo kosztowało to mnie 1000zł.
Już pomijając temat pieniędzy chciałbym żeby Biedronka już utrzymała tą naukę i przynajmniej się nie cofała w postępach.
jak widzicie w takiej sytuacji jej plan zajęć??

Dekster

Teodorze,to wszystko zależy ile ten twój koń umie.
Zajeżdzanie jest pojęciem względnym,dla jednego już,kiedy przyjmie siodło i potrafi chodzić z jeźdzcem 3 chodami a dla inego dojście do P.
Wydaje mi sie,że trochę tanio zapłaciłeś.
Koń po przerwie sobie wszystko szybko przypomni,ty się poduczysz przez ten czas.

kawa · Gość

Powiem krotko Teodorze , na podstawie pewnych doswiadczeń i obserwacji , a także wiedzy zyciowej i książkowej . Istnieja stadniny w których prace z zajeżdżaniem rozpoczyna sie w wieku 3 lat , 3, 5 - zawsze jest to zima .Krótkie jazdy najpierw samego , potem z siodłem , a nastepnie z człowiekiem na lonzy . Tak delikatnie i powoli kon jest zajeżdżany przeż zime , na wiosne idzie na cały sezon zielony na łączke , i nic oprócz zielonego i swobody , i byczenia go nie interesuje. Na zime wraca do stadniny , i zaczyna sie prace pod siodłem. Ma wtedy ok 4 do 4,5 roku.Moge Ci dac słowo , ze konie sa bardzo mądre i bardzo duzo pamietaja z lekcji, i praca w nie włozona nie idzie na marne ( byle z głową)

Teodor2424

o czyli znowu już więcej wiem dzięki Kawa i Dekster:)
No to już pewnie inaczej będę z Biedronką postępował przez tą zimę Wesoly

hugh_h

no moje łaciate zwierze tez ujeździłem w tym roku w wieku 3 lat, teraz sobie jeździmy co kilka dni na stępokłusy czasami odrobina galopu.

ciekawy jestem jak to z tym zajeżdżaniem a dokładniej z ceną? teodor co dokładniej obejmowało zajeżdżenie za 1000zł ? do jakiego etapu ?
ktoś wie ile takie usługi zwykle kosztują?

Teodor2424

kurcze żebym to ja wiedział co nauczyli Biedronkę Wesoly

-na pewno ładnie chodzi na lonży bez zawahań Wesoly

- daje sobie ładnie i spokojnie założyć ogłowie
- spokojnie reaguje na dopinanie popręgu
- jazdy w tereny nie są jej obce:) w grupie i samej.
-reaguje na łydkę dobrze.
- ze stępa rusza kłusem po przyłożeniu łydki.
- co by tu jeszcze dodać??
kurcze no nie wiem co taki koń powinien potrafić na tym etapie:)
jak by mi ktoś wymienił w czym musiał by być przeszkolony to bym odpowiedział Wesoly

ogólnie na dzisiejszy dzień jest dobrze:0
a dalej myślę ze po zimie będę nad nim bardziej pracował:0
Ale to już samemu i przy waszych dobrych radach:) Bo nie będę miał dostępu do żadnej trenerki:/
i tego się obawiam żebym nie zepsuł konika:/

Forkate