Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powolniak
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:28, 04 Gru 2006    Temat postu:

A może trzeba uściślić kwestię łydki, czy to co nazywamy łydką to aby na pewno działanie łydką a nie piętą, co się bardzo często zdarza. Najlepsze działanie łydki można osiągnąć w siodle ujeżdżeniowym. W siodle skokowym lub wszechstronnym (w którym najczęściej się jeździ) to już jest raczej działanie pięto-łydki, a częściej samej pięty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 10:21, 05 Gru 2006    Temat postu:

Ja sie obawiam ze już nawet nie piętą. Na ostatnich zawodach kucykowych i LL-kach w Rybniku ze zdumieniem ujrzałam większość dzieci startuje w ostrogach.
No to jak konie nie mają być potem znieczulone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 10:24, 05 Gru 2006    Temat postu:

Ja cały czas mówię o łydce podpierającej, a więc takiej której nacisk jest stały przez całą jazdę (nie wliczając momentów, kiedy musimy zadziałać mocniej). Powoduje to utrzymanie konia w stałym rytmie, bez zmian jego tempa oraz łatwiejsze "dostanie" do ręki. Nong u mnie nawet gdy koń jak to nazwałaś się "samoniesie" i tak mam stałą łydkę. Jej nacisk wcale nie musi być duży, chodzi o to, aby utrzymywać stały, równy rytm.

A działanie łydki jest chyba od kolana do stopy. A konie jeżdżone przez tych, którzy działają piętą, mają potem "pięknie" wytarte boki.. A dorzucając tu jeszcze założone ostrogi, to już wogóle efekt jest mizerny. (przykład konia Indeksa, który na bokach od jeżdżenia z pięty w ostrogach, ma takie nie wiem jak to nazwać "buły")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 10:39, 05 Gru 2006    Temat postu:

Jak koń się samoniesie to sam utrzymuje równy stały rytm, wiec jakiekolwiek działanie wydaje sie w tym wypadku zbędne mysl

Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 10:46, 05 Gru 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 10:43, 05 Gru 2006    Temat postu:

Pomijając temat waszej dyskusji, acz bardzo ciekawy to podoba mi się zdanie
Cytat:
gdy koń jak to nazwałaś się "samoniesie" i tak mam stałą łydkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 10:44, 05 Gru 2006    Temat postu:

Paskuda, rozwiń!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 10:59, 05 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
Jak koń się samoniesie to sam utrzymuje równy stały rytm, wiec jakiekolwiek działanie wydaje sie w tym wypadku zbędne


mniej więcej o to samo mi chodziło
samoniesienie - czyli sam od siebie, samoistnie, bez pomocy i wskazówek; stała łydka; przylegajaca to już chyba nie do końca sam od siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:00, 05 Gru 2006    Temat postu:

Ja się zastanwiam, jeśli koń czuje przysłowiową muche, to czy do utrzymania rytmu potrzebna jest ta łydka stale naciskająca? Czy to nie doprowadzi do znieczulenia konia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 11:02, 05 Gru 2006    Temat postu:

to wszystkie konie Ludgera Berbauma najwidoczniej są znieczulone a sam nie wie co mówi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 11:04, 05 Gru 2006    Temat postu:

No to chyba wszystko zalezy od tego jak był uczony, jeśli ta łydka to tylko środek do celu jakim jest samoniesienie - to chyba nie powinien się rozjechac. Z drugiej strony - czy taki kon nie ma potem problemów np. z rzuciem z ręki albo swobodnym stępem?
A moze jest jednak rożnica między łydką przylegajacą a działajacą uuu

A piętowe zagrania to sama mam na sumieniu i własnie się uczę, ze konio ktorego podejrzewałam o ociężałość łydkową potrafi regować na najlżejszy dotyk. Ze słonika zrobić motylka - oto wyzwanie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 11:13, 05 Gru 2006    Temat postu:

maj gad.... jak koń może mieć problem z rzuciem z ręki czy swobodnym stępem... przecież to wszystkie jest działaniem od łydki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 11:29, 05 Gru 2006    Temat postu:

No ja własnie o tym - interesują mnie roznice między przejściem do swobodnego stępa (z wyciagnieta szyją) na koniu samonośnym a tym samym przejściem na koniu podpartym. W pierwszym przypadku bez półparady nie razbieriosz a to na mojego nosa moze czynić przejście jakby mało płynnym. Ale pewnie znowu coś mieszam.
Przejścia powinne być płynne czy zaznaczone?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 11:35, 05 Gru 2006    Temat postu:

nongie napisał:
W pierwszym przypadku bez półparady nie razbieriosz


eee.. chyba nie rozumiem <myśli>

ide się pouczyć na zaliczenie, chyba na lepsze mi to wyjdzie, niż ta dyskucja bez celu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 11:40, 05 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
jak koń może mieć problem z rzuciem z ręki czy swobodnym stępem... przecież to wszystkie jest działaniem od łydki...


a nie wynikiem pracy zadu mysl do którego potrzebna jest praca dosiadu bardziej chyba niż łydki?

Jeśli chodzi o Ludgera Berbauma nie wiem nie jeździłam na jego koniach;
ale wiem, że w Stodołach moje działanie łydki było użalenione od konia na którym przyszło mi akurat skakać i nijak się miała praca łydkami na Miltonie/Rewizorze itd do skoków na Rozynancie czy Rozecie>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:46, 05 Gru 2006    Temat postu:

A może trzeba byłoby jeszcze zaangażować tyłeczki? Same łydki nic nie zdziałają, można sobie nimi dźgać lub też trzymać, jakkolwiek zwał.. Koń nie podstawi się od działania łydek, trzeba do tego czegoś więcej, efekt podstawienia zadu czy też odpuszczenia potylicy wynika z "wyjechania" konia krzyżem, dosiadem. Popatrzcie na ujeżdżeniowców dla których łydka jest tylko sterem i sygnałem, cały efekt dźwigni odbywa się poprzez jechanie głębokim dosiadem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin