Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powolniak
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Nie 9:07, 03 Gru 2006    Temat postu:

Czyli nawet przy całkowicie odstawionych łydkach dobrze wychowany koń powinien zachować tempo i zostać w ustawieniu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:01, 03 Gru 2006    Temat postu:

Nie do końca, bo jak zupełnie odstawisz łydki to koń nie dostaje właściwych instrukcji co do swojego ustawienia i ogólnie powinien się rozprężyć, natomiast chwilowa jazda na luzie (parę fule) nie powinna skutkować zmianą ustawienia.

Jednakże z tego co wiem bardzo zaawansowane konie ujeżdzeniowe reagują na każdy niuans więc możliwe że koń trochę się "rozjedzie".
Druga sprawa, to co rozumiesz przez ustawienie, jeśli podstawienie zadu i ogólne "zebranie" konia to najważniejsze sygnały w zasadzie dajesz dosiadem, łydki to pomoc i korekta, natomiast tempa absolutnie nie powinien stracić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 8:42, 04 Gru 2006    Temat postu:

Dzięki - chciałam sie upewnić bo słyszałam dwie rożne wersje. Wydaje mi się, ze sporo koni (nie tylko szkółkowych) ma w tej materii braki - tzn. nieaktywna łydka skutkuje natychmiastowym "rozjechaniem" albo wręcz przejściem do niższego chodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:09, 04 Gru 2006    Temat postu:

Niestety tak jest, ale z końmi szkółkowymi to już inna bajka, one mają "prawo" tak reagować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 10:20, 04 Gru 2006    Temat postu:

A mnie sie wydaje, że łydka powinna być stała przez calą jazdę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 11:22, 04 Gru 2006    Temat postu:

Pytanie tylko, co oznacza dla Ciebie pojecie "stała" - to moze oznaczać nieruchomość, moze oznaczać stałe (pulsacyjne) działanie popędzajace. Ja dotychczas żyłam w przekonaniu ze powinna być przylegająca i działająca kiedy trzeba, ale teraz już nie jestem tego całkiem pewna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:45, 04 Gru 2006    Temat postu:

Mi trener wkładał do głowy, że jeździec ma zadać tempo a koń ma je utrzymać bez ciągłego działania łydki. Jesli koń po łydce zaczyna się poruszać dobrym kłusem, a po chwili gaśnie, to trzeba użyć łydki razem z batem (skarcenie za nietrzymanie tempa) - w przypadku Astrid działało to świetnie i dość szybko przestała zwalniać w chwilę po impulsie. Jak to trener mówił - to nie jeździec ma się zmęczyć utrzymaniem kłusa roboczego tylko koń ma sie rozgrzać. Co innego gdy ćwiczysz chody boczne - tutaj łydka działa pulsacyjnie cały czas, podobnie przy poprawie jakości chodu czy przejściu - łydka łącznie z półparadą, ale jazda samym kłusem z łydką przylegajacą choć nie dającą impulsu.
To tyle z tego jak mnie uczyli - ale pewnie szkoła ciagłego działania łydki też ma swoich zwolenników (choć ja wolę wyżej opisane działanie - mniej się w tej metodzie męczę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 11:47, 04 Gru 2006    Temat postu:

Od mojego trenera usłyszałam, ze łydka ma być przylegająca i działająca przez całą jazdę. Nie działanie pulsacyjne, tylko stałe. Oczywiście przy przejściach, lub najazdach na przeszkodę, gdy koń zwalnia, jej działanie musi być większe. Koń musi mieć tzw. "podparcie dołem" A co za tym idzie: od łydki do ręki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:55, 04 Gru 2006    Temat postu:

No tak - ale koń zamknięty w łydkach moze być przy łydce przylegajacej do boku a niekoniecznie działąjacej. W żadnym wypadku nie mogłam odstawić łydki - on miała stabilnie leżeć na końskim boku (czyli koń ją czuł i można powiedziec że w pewnien sposób działała), ale nie miałam używać dodatkowej siły na dociskanie łydki poza przejściami itp. Trener był przeciwnikiem działania stałego, bo mówił, ze jak coś działa ze stałą siłą, to koń sie na ten sygnał znieczuli i nie bedzie on przynosił żadnego efektu. A ponieważ celem była reakcja konia na lekką łydkę, to taka lekka łydka musiała oznaczać dodatkowy impuls a nie siłę podtrzymującą w zadanym ruchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 12:20, 04 Gru 2006    Temat postu:

a to jest ciekawe co mówisz... W moim przekonaniu łydka stała, to łydka podpierająca przez całą jazdę. Nie wyobrażam sobie, żeby "dostać" konia do ręki, bez działania łydki. Nikt nie mówi o ściskaniu boków konia z całej siły przez całą jazdę, mocniejszą łydką działasz, jeśli koń nie reaguje (albo waha się przy najeździe na przeszkodę itp).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:59, 04 Gru 2006    Temat postu:

Piszemy o dwóch różnych rzeczach - "dostanie" konia do ręki to jak dla zmiana wymagań, bo chcesz od konia czegoś innego niż przed chwilą (bo ustawiasz konia na pomoce). Co innego jechanie po prostej na koniu który ma już wymagana przez nas sylwetkę (długa wodza, kontka lub koń ustawiony na pomoce) - w każdym z tych wypadków Astrid wystarczy do zachowania rytmu łydka podpierająca. Ale oczywiście aby "dostać" konia do ręki robisz min półparady a tego bez działającej łydki już sobie nie wyobrażam. Druga sprawa to jazda po kole - nawet na poskładanym koniu na kole zawsze pracuje łydką wewnętrzną (zewnętrzna przylegajaca pilnuje zadu), ale to dlatego że wymagam wygięcia.
Kiedyś wspierałam łydką każdy ruch konia - efekt był mizerny, ja po 5 minutach cała spocona (bo to było latem tego roku), a koń coraz mniej reagował na łydkę. Teraz wiem, ze do zakłusowania wystarczy bardzo delikatny nacisk na boki konia i reakcja będzie na 100%... a właściwie była na 100% bo teraz długo w siodło nie wrócę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 17:10, 04 Gru 2006    Temat postu:

Co to jest "kontka" i dlaczego nie wrocisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 17:13, 04 Gru 2006    Temat postu:

chyba mnie nie rozumiesz... Ja nie mówie o tym, że jedziesz całą jazde i ściskasz konia w łydkach i wypruwasz sobie flaki. Tylko o łydce podtrzymującej... Hmmm.. Ja jakoś jadę całą jazdę, łydke mam stałą i wogóle mnie to nie męczy, a konie reagują na nawet najmniejsze przyciśnięcie łydki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 17:29, 04 Gru 2006    Temat postu:

Popatrzcie ile tu rożnych określeń na coś zdawałoby się jednolitego: łydka podpierajaca, podtrzymująca, przylegająca, leżąca a może tylko oparta na końskim boku? Każdy nacisk to jakies działanie, nawet jeśli wynika z bezwładnosci. Dlaczego zwierz ktory wyczuwa dotknięcie muchy przez skórę (pokrytą sierścią!), potrafi z nas wycisnąć 7-me poty wymagając hmm... podtrzymania łydkami?
Przecław - moze "podtrzymująca" to nie jest własciwe określenie?
A jak się samoniesie to też wymaga podtrzymania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:45, 04 Gru 2006    Temat postu:

kontka - inna wersja kontaktu
A przy łydce podtrzymujacej naciskasz na koński bok czy ta łydka CI tylko przylega? łydka gdy przylega działa chyba z najmniejszą możliwą siłą na bok koński - pewnie piszemy o tym samym, tylko innymi słowami, bo kontakt łydki z bokiem konia musi być, ale ta łydka "nie działa" w sensie powodowania pulsacyjnego lub stałego nacisku o większej sile tylko zapewnia, ze koń czuje, że łydka jest i to go mobilizuje do ruchu. Chyba Twoja łyda stała nie wywiera stałego nacisku, tylko lekko przylega - czy też sie mylę?

A Nong - w siodło wrócę najwcześniej w sierpniu, bo w czerwcu na świat przyjdzie kolejny koniarz i zdrowy rozsądek nakazuje jak na raize oglądać konie tylko z ziemi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin