|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:08, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cudowny sposób, to np. bardzo konkretny dosiad. Ja miałam coś takiego, że jak mi jakaś osoba na jeździe nie mogła dać sobie rady na np. Miltonie to wsiadałam na chwilkę na niego i bez użycia pomocy typu bat, Milton ruszał "z kopyta".
Może to był respekt przede mną, bo jakby nie było zaprawiona byłam w boju w jeździe na opornych koniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Śro 14:15, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Floopy to myślisz, że tak działał dosiad czy Twoje i jego przekonanie, że niestety inaczej nie będzie. bo z moich obserwacji wynika, że jeśli koń zna jeźdźca to zanim się człowiek w siodle usadowi konior już wie na co może sobie pozwolić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:33, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
He he, znając Miltona to chyba dobrze sobie przekalkulował, czy dalej "lecieć w..." czy lepiej popracować. W każdym bądź razie Milton odżywał w sekundzie, po zmianie jeźdźca sytuacja wracała do normy, czyli Milton wpadał w letarg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sabina_
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:22, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
łoj łoj...ale mi sie tez przypomniało jak tak o "maluchach" Stodolskich pisujecie i innych "powolniakach" ...........a wypadkowość o , której pisze Paskuda..dokładnie to pamiętam, szczególnie zanim nie uszyto im w Pleszewie siodeł. Był taki myk.....szybki kłus i..........stopa i łepek w dół....kłębu zero i....gleba ............no dla mnie najpowolniejszy do ruchu to jednak był Rewizor......ale potem nawet 2 razy ponosił mi nawet! szok....pewno w to nikt nie uwierzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krewniak
Tu byczek majowy ;) Całkiem odlotowy :P
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ziemia rybnicka
|
Wysłany: Śro 19:40, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | dla mnie najpowolniejszy do ruchu to jednak był Rewizor......ale potem nawet 2 razy ponosił mi nawet! szok....pewno w to nikt nie uwierzy |
Ja uwierzę, on potrafil odpalić. Jechalam na nim Hubertusa, bylo szybko, wielkie skoki i fantastycznie oczywiście, chociaż mial już swoje lata <skoczek1>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 7:30, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | potem nawet 2 razy ponosił mi nawet! szok....pewno w to nikt nie uwierzy |
ja też wierzę, Rewizor jakoś najbardziej kojarzy mi się z galopem slalomem między drzewami i stopami jak już nie wiedział jak dane drzewo minąć. A ja zawsze się zastanawiałam jak będę wyglądać jak w końcu nie wysiędzę i polecę całym impetem w to drzewo
A ja wyprzedziłam na Bumerangu w terenie czołowego ; potem Gerard mnie przez rok w teren nie brał bo spokojniejszego konia w stajni na tenczas nie było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dynamit
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 13:01, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznaje się że na Ciszy skacząc miałam w rękawiczce szeleszczący papierek.Działało Nongie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Czw 14:15, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieki - całkiem fajny sposob.
Co do Miltona - przyznam ze po kilku probach szybko odpuściłam pobudzanie batem - jak zobaczyłam wyraz twarzy Asiorka to jakos mi ręka opadła. Za to poprosiłam zeby mi pokazała jak ona to robi i potem już byłam mądra, nawet troche sobie pogalopkaliśmy (ale po Miltonowemu: patataj patataj). Wg mnie to jest świetny kon do konkurencji westernowych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 14:44, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | do konkurencji westernowych |
w zatrzymywaniu byłby the best
Cytat: | jak zobaczyłam wyraz twarzy Asiorka to jakos mi ręka opadła. |
i juz dziewczynę polubiłam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Czw 15:10, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: | w zatrzymywaniu byłby the best |
Miałam na myśli raczej jog (ten wolny kłus) i lope (galop patataj).
Westowe konie godzinami trenują, zeby poruszac się jak najwolniej, a taki Miltek ma to we krwi. W koncu chodzi o to, zeby wykorzystać naturalne konia zdolności, tak?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:03, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dynamit napisał: | Przyznaje się że na Ciszy skacząc miałam w rękawiczce szeleszczący papierek.Działało Nongie! |
O co chodzi z tym papierkiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 18:49, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A on tak pieknie pod Anią chodził ujeżdżenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 7:05, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | w rękawiczce szeleszczący papierek |
Kocia konie boją się szelestu; (worków, wody ze gumowego węża itd). Dynamit myślę, że Milton raczej na to nie zareaguje, szelest kojarzy mu się z papierkiem papierek z jedzeniem; a jedzenie to to co tygryski najbardziej lubi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 12:38, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Odgrzewam stary temat bo mam pytanie niejako "przy okazji"
Czy dobrze wychowany koń powinien chodzić od łydki pulsacyjnie (czyli jedno przyłożenie - jeden krok, tzw. pukanie) czy samodzielnie - czyli przyłożenie tylko przy przejściach (samoniesienie?). Jak są uczone Wasze konie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|