|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:51, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Ale większe szanse ma ktoś, kto zna i szanuje psychikę koni aniżeli ten, który na problemy reaguje tak, jak opisała to Zaklinaczka.
Paskudo, Wy macie doświadczenia z wieloma różnymi końmi- napisz proszę jak to wygląda u Was? Jak naprawiacie konie? Ile to trwa? Czy były przypadki, że odpuściliście?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frednota
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Czw 10:52, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że kupili konia tanio i chcieli sprzedać z zyskiem, ale mnie się wydaje, że takiego konia trzeba dać osobie która wie co robi, a z tego co Zaklinaczka pisze, to wydaje mi się, że nie bardzo wie.
To dla mnie wygląda tak jakby mnie dali konia i powiedzieli, że mam go "odrobić" jak napisała Paskuda. Dla konia pewnie dobrze by się to nie skończyło.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 11:01, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia jaka była sytuacja ale jak im kobieta powiedziała, że dała za konia 30 tys a chce 3 to widocznie stwierdzili że kobieta o koniach nie ma zielonego pojecia, boi się itd, a oni bez problemu z konia zrobią wychowanego konia i zarobią.
Martik co do Twojego pytania to w stajni od 3 lat stoi mi taka franca - nawet straszenie rzeźnią jej nie pomaga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 11:31, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie co?
Jak czytam posty Zaklinaczki - to wyglada mi to albo na kiepski zart malointeligentnej malolaty, albo na prowokacje w stylu: "a zobaczymy jak ci ze Stajenki sie wzbudza" - bedzie frajda!.
Sorry - nie jestem w stanie tych wypowiedzi traktowac powaznie, a jezyk, slowa, ktorych ta dziewczyna uzywa - niestety tez mowia same za siebie.
Miejmy nadzieje, ze jest to tylko glupi zart - a nie prawda - bo jesli to prawda - to prokurator sie klania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:56, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Baubi ja już się tyle rzeczy naoglądałam że wcale się "nie dziwię" że właśnie tak tam jest.
Szkoda gadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 13:23, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanie - bo wszyscy naskoczyli słusznie czy nie na Zaklinaczkę a nikt nie dał rady co należałoby z koniem zrobić.
Nongie, ze popręg dopina się delikatnie i dociąga z siodła - a jak koń wywali się do góry z jeźdźcem - to chyba jeszcze bardziej niebezpieczne; Martik poleciła Kwiatkowskiego - ale koszty samego transportu mogą być wyższe od ceny konia; więc widze jak właściciel z takim podejściem się na to godzi.
Dziewczyna konia nie puściała i znowu źle , a jeśli stajni znajduje się w pobliżu drogi uczęszczanej przez samochody, matki z dziećmi itd. koń mógłby zrobić szkodę nie tylko sprzętowi, sobie ale i osobom 3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:50, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Paskudo, ja właśnie Cię zapytałam jakie masz doświadczenia w tym temacie a Ty mnie zbyłaś jednym zdaniem...
Kilka lat temu przechodziłam sprawę z klaczą, która się wspinała przy podciąganiu popręgu. Do tego stopnia, że wstając w boksie rozwaliła sobie głowę o strop.
Co zrobiliśmy? Po rozwaleniu głowy zawsze wyprowadzaliśmy ją ze stajni do siodłania. Ze względu na ryzyko wywrócenia się, siodłaliśmy ją na trawie. Trzymały ją dwie osoby za lonżę- nigdy za ogłowie!!! I nikt nigdy nie pomyślał, że jak przewróci się i poobdziera na asfalcie, to się nauczy
Klacz traktowaliśmy spokojem ale może sytuacja była inna, bo my mieliśmy sporo czasu i nigdzie nikomu się nie spieszyło.
Oczywiście najpierw wykluczyliśmy urazy grzbietu, możliwość zapoprężenia, zmieniliśmy kilkakrotnie popręgi. Gdy się okazało, że to nie skutkuje, postanowiliśmy ją leczyć, bo doszliśmy do wniosku, że to uraz psychiczny.
Kobyła po pewnym czasie zaczęła się cofać, zamiast wspinać. A gdy i to nie robiło na nas wrażenia i spokojnie wracaliśmy do podpinania popręgu, ona sama zdecydowała, że skończy tą zabawę i przestała. Być może mieliśmy szczęście...
I jeszcze jedno...
Cytat: | Dziewczyna konia nie puściała i znowu źle , a jeśli stajni znajduje się w pobliżu drogi uczęszczanej przez samochody, matki z dziećmi itd. koń mógłby zrobić szkodę nie tylko sprzętowi, sobie ale i osobom 3. |
Ja w żadnym poście nie napisałam, że to źle, że ona jej nie puściła. Napisałam, że źle, że nie zastanowiła się dlaczego tak się dzieje oraz że od razu założyła, że to końskie fochy a nie rozpaczliwe wołanie o pomoc.
No i tekst o tym, że koń się wywróci na asfalcie jest dla mnie poniżej krytyki. Taka wrażliwa jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Czw 14:28, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak nie,napisałam co myśmy w takim przypadku robili.
1.Kobyle dała bym odpocząć psychicznie.
2.Zaczeła pracować nad respektem,nad spokojnym staniem na uwiązie...
3.Odpuściła jazdy całkowicie
4.Spacery,potem wsiadanie na oklep
5.Starała bym się,żeby polubiła jazdy
6.Powoli, najpierw lonża z siodłem,luźno zapiętym
7.Stopniowe zaciskanie popręgu(nie wsiadanie)np,zakładam i idę z koniem nad jeziorko,koń musi zrozumieć,że jazda to nie kara a zabawa.One lubią się bawić,wystarczyć popatrzeć na konie,które lubią jazde i patrzą przez okrodzenie z zazdrością kiedy je pan zabierze.
8.Jeżeli zaciśnięty popreg zaakceptuje to dopiero wsiadać.
Raz już się dla Przemka produkowałam,po co się meczyć,skoro ktoś pewnie siedzi i się teraz z nas wszystkich śmieje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janetka
Tyż blondynka :P
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik :)
|
Wysłany: Czw 14:38, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dekster chyba ma racje... wy piszecie i sie denerwujecie, ja czytam i sie złoszcze, a mam nieodparte wrazenie ze to albo prowokacja albo bardzo głupi zart.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:59, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dekster napisał: | (...) Popatrzcie na to z innej strony.
Jak byłam dużo młodsza to robiłam dosłownie wszystko co mi instruktorzy czy właściciele koni kazali i nie było dyskusji.Takie głupie zaślepienie,wierzenie,że ludzie,którym powierzasz siebie znają się na rzeczy. |
Deksteruch mój Ty, prosza Cie, nawet w wieku 13 lat ludzie powinni mieć na tyle rozumku i przede wszystkim wrażliwości, że jak widzi taką sytuację albo w niej uczestniczy, jak koń się wywala na betonie (!), to co? Robi dalej tak samo, bo właściciel (kto nim jest w końcu nie wiem) każe? Bez jaj, ja jakbym zobaczyła konia tak walczącego, to spieprzałabym gdzie pieprz rośnie z tej stajni, gdzie nastolatki z brakiem większego doświadczenia mogą sobie robić z koniem co chcą i nie ma osoby, która by sobie z koniem poradziła. Jakby mi się koń wywalił na betonie, z mojej winy to bym chyba ryczała jak wariatka, i modliła się żeby nic mu nie było, a nie zakładała rękawiczki żeby sobie szanownych rączek nie poobcierać następnym razem. K.....ca mnie biere jak czytam posty tej dziołszki, bo za grosz w nich dobrej woli, zrozumienia dla tego biednego maltretowanego konia, ani samokrytyki. Wolę naiwne pytania grzecznych dziewczynek, bo z nich coś dobrego jeszcze może się wykluć, a takie cechy jakie tu koleżanka prezentuje niełatwo wytępić. Czym skorupka za młodu...., jak to mówią
Ja nie mówię żem idealna była w wieku nastu lat, bo przyznaję że bywałam agresywna w stosunku do koni niekiedy, i zapewne był to wynik strachu i być może naoglądania się poczynań niektórych ludzi, ale do takiej sytuacji nie wyobrażam sobie dopuścić. Teraz wiem, że byłam głupia i że z koniem można rozmawiać inaczej niż fizycznie. Mój dawno nie poczuł klapsa na dupie, a nie jest wcale rozpieszczony obecnie.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frednota
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Czw 16:06, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jedna rzecz, wszyscy przyjęli, że te 13 przy jej niku to wiek, a tak naprawdę to nie wiemy ile ona ma lat.
Mam nadzieję, że ta osoba ma po prostu bujną wyobraźnię i to co pisze wcale nie jest prawdą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaklinacz13
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:29, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam 13 lat. Liczba przy niku to liczba dla mnie bardzo ważna...
Mam dobre wieści. Koń chodzi już ładnie. Po trzecim siodłaniu na miękkim podłożu stnęła dęba , ale teraz już jest dobrze. przyjmuje siodło i jeździca bez problemów i nie kombinuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaklinacz13
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:42, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
I co ?! Teraz juz nic nie powiecie???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Wto 5:56, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę powiedzieć tylko, że to "pierwsze" siodłanie już mogło odbyć się na miękkim podłożu, koń wdrażany po przerwie do pracy mógł pochodzić jakiś czas na lonży z siodłem bez jeźdźca, a zamiast uwiązu do ręki należało wziąć lonżę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:29, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu to dopier teraz czytałam, ale ciekawi mnie (albo i nie) jak ten biedny konior wyglądał po 7 uderzeniach w beton całym ciałem i to ze sprzętem. I tak jak wszystkie pisałyście to była albo prawda, albo prowokacja, z której Zaklinaczka wybrnęła tym, że konik już super podobno chodzi i wszystko jest dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|