Stajenka

Zaklinacz13 · Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

nie to właściciel kazał konia na betonie siodłać. nie wiedział iż tak może zareagować. Myślał, że jak się obetrze to jej przejdzie. Następnegpo dnia było to samo
Dziś siodłaliśmy ją na koralu.żeby sobie już krzywdy nie robiła. Wszystko było okej. Już myśleliśmy że będzie spokój, ale ledwo kumpela na nią siadła to ta z nią na ziemie glebła, a za chwiłe było to samo.,....
Klacz ma 7 lat.
Jak ją kupiliśmy miała kontuzję więc nie chodziła, a z tego co nam wiadomoi zawsze tak jej odwalało, miała już wielu właścicieli, którzy to taili, aby jej się pozbyć.

P.S. A co miałam ją póścić?? Myślicie że co?? Tak byłoby lepiej jakby poleciała ze sprzętem w las??

Forkate

Zaklinacz13 · Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

sory za błąd. wkradł się. Mam nadzieję, że koniuchowi przejdzie, bo inaczej będzie koninka. Smutny

Nie znasz tego właściciela, jego zdania nie można podważyć.
Powiem tak pierwszy właściciel miał ogromne kłopoty z nią, więc ją sprzedal, potem zaczęły się kontuzje i koń nie chodził, został sprzedany za 3000 przez zdesperowana właścicielkę, (ktora wcześniej kupiła ją 30.000 tys )bo się jej bała.
Jak obecny właściciel na nią siadł to tez coś probowała, ale nie tak ostro jak teraz.
A teraz po miesięcznej przerwie rzuca sie jak głupia.
Najgorszy moment to siodłanie , a teraz już siadanie.

Postaramy się ją uspokoić, tak łatwo się nie poddamy.

Paskuda

Dekster

Ada

Zaklinaczko, proponuję żebyś poinformowała swoich rodziców co robisz i jakie to może mieć dla Ciebie konsekwencje, bo sądzę że rodzice w domu inwalidy to raczej nie chcieliby mieć.

To co przeczytałam spowodowało u mnie osłupienie, jak można tak się zachowywać??? Proszę Was o jedno przestańcie robić krzywdę temu konikowi chociaż on to chyba jest z całej tej ekipy najmądrzejszy (..) i sobie bo to nie skończy się dobrze.
Ponadto też mam wrażenie że to raczej prowokacja, chyba nie można być aż tak..

martik

Założenie jest takie, żeby każdego nowoprzybyłego Stajenkowicza traktować poważnie i z szacunkiem. Dlatego też chciałam odpowiedzieć Zaklinaczce w taki sposób, w jaki odpowiedziała w pierwszym swoim poście Dekster.
Ale ponieważ Zaklinaczka zdradza w swoich wypowiedziach to, o czym pisała Forkacia, czyli totalny brak pokory i szacunku dla koni, pikawa zaczęła mi skakać (jak to się mawia)

i nie odpowiedziałam początkowo nic.
Ale teraz, po kolejnych słowach to już nie mogę zdzierżyć. No przecież tam dojdzie do tragedii! I wcale nie mówię o wypadku ludzi, tylko o totalnym poszkodowaniu konia.
Zaklinaczko, proszę Cię, opamiętaj się na chwilę i zastanów dlaczego kobyła może tak reagować. Czy Ty nie sądzisz, że coś jest bardzo nie w porządku? Uważasz, że to tylko jej fochy?
I co to za miejsce, w którym sprzedaje się konie na rzeź, bo się "źle" zachowują?!
Wstaw zdjęcia tej kobyły, napisz gdzie stoi, ja przyjadę i ją kupię. Bo w Waszych rękach to faktycznie będzie z niej kiełbasa parówkowa wsciekly

frednota

Może się mylę, ale mnie się wydaje, że ktoś tu coś kręci. Jak czytam to zdanie:

martik

A i jeszcze PS.
Nawet jeśli to prowokacja, to obawiam się dziewczyny, że takich "zaklinaczek" jest niestety więcej Smutny

A wiek tych osób (13) nie prowokuje do szukania odpowiedzi na różne pytania i problemy. Na szczęście, z tego się wyrasta Mruga

Albo jest się w gronie tych, którzy takich "charakterków" nie mają...

Iburg

Paskuda

Iska niektóre konie kupuje się dla handlu; kupisz tanio sprzedajesz drożej; Jeśli pani właścicielka sprzedawała konia kupionego za 30 tys w cenie 3 to zapewne uznali ją za laika, który nie potrafił sobie poradzić z rozpieszcoznym koniem, chcieli go "odrobić" i sprzedać ze znacznym zyskiem. Tylko koń popsuł plany bo okazało się, że ma faktyczny problem Wesoly

a pani właścicielka wiedziała jak klienta zdobyć Mruga

Poszumy Frankusowe

martik

Poszumy Frankusowe

Paskuda