|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varsica
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:34, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mój Kuba na razie nie jest kuty (przynajmniej na razie), ale pewnie jak będzie więcej skakał to dostanie podkowy. A ceny kucia niektórych koni (specjalistyczne) sięgają kilkuset złotych
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AstArte
Gość
|
Wysłany: Wto 18:20, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No i proszę państwa. Jesteśmy już z moim rumakiem po Podkowy które kupiliśmy okazały się jak najbardziej pasujące. Konik okuty ładnie i porządnie, bez większych stresów i problemów ( jedynie mam zdeptaną nogę, trochę szturchnięte kolano i wymęczony kręgosłup ) Jestem bardzo zadowolona no i cieszę się że już po
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varsica
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:02, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:46, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry wszystkim
Tak tu fajnie u was, że się dopięłam
Moje koniowate też było podkuwane u Pana kowala od Astarte i pan bardzo ładnie i tanio zrobił.. hehe nawet razem byłyśmy z Astarte po podkowy (nie znając rozmiaru) i nie wiem jak nam to się udało - kupiłyśmy idealnie.. no. Pozdrawiam Astarte, Kawę i Kajko, które mam nadzieję mnie jeszcze pamiętają
i wszystkich zgromadzonych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 23:02, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a w jakim celu podkuwa się wierzchowe konie? jesli oczywiście nie maja byc korygowane?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 9:11, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
NIe wiem jak inne ale u nas na ujeżdżalnie chodziłu drogą, Podadto chodziły w teren, Prawie wszystkie skakały większość chodziła zawody. Część miała kopyta do korekty.
A stajnia gdzie stoi Askar,i Ford jest chyba tak połozona że aby pojechac w teren to jedzie się ulicą jakis czas. Nie byłam tam wprawdzie ale słyszałam z opowiadania kto tez tam ma konia.
Chociaż nie wszystkie konie u nas były kute na 4 nogi.
A jak widziałam podkowy niektórych koni to były starte jak zyletki, więc kucie było potrzebne. Dożo tez zależy od podłoża, a u nas na ujeżdżalni sporo kamieni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 10:01, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Iburg napisał: | NIe wiem jak inne ale u nas na ujeżdżalnie chodziłu drogą, Podadto chodziły w teren, Prawie wszystkie skakały większość chodziła zawody.. Dożo tez zależy od podłoża, a u nas na ujeżdżalni sporo kamieni |
No właśnie- w Bieszczadach mnóstwo kamieni, przeważnie glina błotnista i kamienie- w potokach górskich tez same kamienie.
A u Kwiatkonia konie nie są podkuwane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 11:20, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałam kiedyś artykuł o kopytach koników polskich tych stajennych i tych dzikich. Po wypuszczeniu stajennej klaczy z zadbanymi kopytami do stada dzikich koni, po pewnym czasie miała fatalne kopyta, spekane, straszne. Ale pozostawiono to naturze nie pamiętam po jakim czasie ale pokazywano zdjęcia robione co jakiś czas, kopyta sie ścierały i były takie jak u dzikich koni.
Ale jednak stajenne konie powinny miec zadbane kopyta. Czy kute to nie wiem ale też rózne sa konie i rózne warunki.
Ktos przecież wymyślił podkowy w jakims celu - ochrony kopyta przed nadmiernym zniszczeniem. Jednak koń dziki sam sobie reguluje ruch i miejsce gdzie przebywaa, a stajenny ma to wymuszone. Więc może te podkowy sa potrzebne.
Tak jak pisałam po podkowach tez można zauważyc jak koń chodzi. U nas np. Rascal bardzo mocno ściera tylna prawą do żyletki, ale trudno okuc go tylko na jedną nogę. A związane jest to z wypadkiem jakiemu uległ na torach - on specyficznie chodzi. Ten kto to widział, to wie o czym pisze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 12:38, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No właśnie- w Bieszczadach mnóstwo kamieni, przeważnie glina błotnista i kamienie- w potokach górskich tez same kamienie.
A u Kwiatkonia konie nie są podkuwane. |
Koń koniowi nie równy; inne kopyta mają konie ras prymitywnych, inne xx, no i oczywiście samo utrzymanie koni też jest ważne. Na zawody konie kuje się z reguły na 4 nogi, żeby można było wkręcić hacele, koń tak się nie ślizga ma lepszą przyczepność z nawierzchnią, podobnie konie kute np. do kuligów - po prostu łatwiej im utrzymać równowagę na oblodzonym podłożu. Konie rajdowe z tego co wiem też są zazwyczaj kute.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 12:56, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kwiatkonie nie ma koni prymitywnych ras.
On ma konie małopolaki i sp, a szkolone są również w kierunku skoków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 13:04, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No to nie wiem, miałam małopolaki z Bieszczad całe dzieciństwo na połoninach, a jak zawitały na Śląsk i dostały regularne jazdy to bez podków w sezonie ciężka sprawa by była? <eh?> .
a kucyki bez podków dają sobie świetnie radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:14, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
takie głupowate pytanie.. czy kucie dla własnej satysfakcji konia, który nie startuje w zawodach, prawie nie skacze i czasami chodzi w teren jest sensowne? a kucie w tej sytuacji na 4 kopyta? nie wiem czemu, zresztą mało wiem i się nie znam, ale zawsze mi się wydawało że to lepiej jak koń jest podkuty na 4, bo w sumie z moich obserwacji wynika że takie konie kopyta mają po prostu ładniejsze. Możecie obalić moje poglądy, ale proszę nie linczujcie za nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:34, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłam ze stajni i mogę na gorąco zrelacjonować moją dyskusję z Adasiem-podkuwaczem, który dzisiaj werkował Beginowi kopytka.
Po pierwsze: zapytałam, czy jak po upływie tych 6-8 tygodni czuję nieciekawy zapach przy czyszczeniu, to oznacza to, że kopyta/strzałki gniją. Adam twierdzi, że niekoniecznie. Że to po prostu pachną tak resztki tego, czego nie udało się z kopyt wyjąć ale jest to jednocześnie sygnał, żeby już prosić kowala, bo jest czas na werkowanie.
Po drugie: czy konie powinno się kuć i dlaczego w ogóle się to robi? Wg Adama nie powinno się kuć koni, jeśli nie ma takiej potrzeby. Wyznaje on zasadę, że im bliżej natury, tym lepiej. Uważa, że konie trzeba kuć, gdy:
- ciężko pracują i ścierają sobie kopyta np. na asfalcie ciągnąć bryczkę,
- mają problemy z kopytami i podkowa może je skorygować,
- mają problemy z nogami i podkowa też może je skorygować,
- startują w zawodach rozgrywanych na podłożu trawiastym, po to, by móc wkręcić do podków hacele lub coś w rodzaju haceli uniemożliwiających poślizgnięcie się na podmokłym terenie.
Po trzecie: czy każdy może nauczyć się werkowania i czy opłaca się to robić samemu? Cóż, Adam stwierdził, że nauczyć się werkować może każdy ale podstawą w tym fachu jest doświadczenie, które trzeba zdobyć jeżdżąc do kucia z doświadczonym nauczycielem i ucząc się na konkretnych wypadkach. Adam kuje od 7 lat i mówi, że jeszcze czasami ma wątpliwości przy niektórych przypadkach. Tak więc, troszkę się myliłam pisząc, że nauczę się tego na kursie u Chłapowskiego, bo kurs ten trwa zaledwie 2 miesiące a powinien co najmniej 2 lata.
Co do opłacalności własnoręczne wykonanego werkowania, to Adam twierdzi, że ma to sens przy co najmniej 10 własnych koniach. Jeśli ma się jednego albo dwa, to nie warto ryzykować i cudować, tylko wołać co dwa miesiące takiego Adasia, co to za całego konia zaledwie 30 zł bierze. Więc jest to wydatek 60 zł raz na dwa miesiące przy dwóch koniach. W sumie da się przeżyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:48, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ludziołki, który kowal robi koniom stodolskim kopytka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 20:33, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem Klubowym Zbyszek Jurasik. Kto robi w Indeksie to nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|