Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Początki nauki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:26, 08 Mar 2009    Temat postu:

Wesoly tak myslalam ,ale chcialam sie upewnic . Dziekuje wam za szybką i wyczerpujacą informacje. cwaniaczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faenza



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:20, 09 Mar 2009    Temat postu:

Mi się przypomniał pierwszy teren. To było coś pięknego! Nie zapomnę tego chyba do końca mojego życia Wesoly Pojechaliśmy tylko w 3 konie, ja, mój chłopak i instruktor aż mi się łezki z radości pojawiły a już nie wspomnę o tym jakie to cudowne uczucie było galopować przez las w środku to po prostu z radości krzyczałam. To był maj akurat, 9 rano, słońce świeciło było ciepło a w lesie przyjemny chłód Wesoly Wesoly zobaczyliśmy jeszcze przy okazji sarny i jakiegoś dużego ptaka łownego. To były piękne chwile Wesoly

A jak było z Waszym pierwszym razem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:28, 09 Mar 2009    Temat postu:

O mamo, ja pierwszego wsiadania na konia nie pamietam Ale bylam gowniarz, kilka lat na karku, wiec moge nie pamietac
Pamietam pierwsze tereny- jako nastolatka. I ocwywiscie totalny brak wyobrazni i leku, kiedy galopowalismy lawa po rzysku uuu Bogu chyba trzeba dziekowac, ze nic nikomu sie nie stalo, bo pamietam, ze w tym pedzie zgubilam strzemie i wodze mi wisialy... Jeny.
Za to moj pierwszy, w pelni kontrolowany teren pamietam jak dzis i wygladal on podobnie do Twojego Faenza Wesoly Pojechalismy w trojke- z instruktorka i znajoma ze stajni. Przezylam moj pierwszy galop po polu na ogonie prowadzacego- piekne uczucie. A jak wjechalismy w sciezke lesna, na ktorej tez sie galopuje, to lzy radosci tez lecialy mi ciurkiem... Ech, piekne chwile Kwadratowy
Potem nastal czas weekendowych rajdow i kolejne piekne uczucie- pierwszy, dwudniowy rajd po Puszczy Nadnoteckiej. W sobote wieczorem, po kilkugodzinnej jezdzie w siodle dupy nas bolaly niemilosiernie ale wszyscy siedzielismy przy ognisku z taaaakim usmiechem na paszczy
I moj pierwszy galop na folblucie... I pierwszy galop na koniu wyscigowym na torze... Jeeeeejku, ilez wspanialych wspomnien mam zwiazanych z konmi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:00, 09 Mar 2009    Temat postu:

No rzepka to my krajanki jestesmy . Tez probowałam jazdy w kkjk , ale szybko sie przenioslam do Decjusza , tam atosfera mi bardziej odpowiadała , bo wszyscy byli mniej wiecej na moim poziomie jazdy( czyli miernej ). Ale tam też pierwszy raz poczulam , ze kon mnie słucha . Nigdy chyba nie zapomne , jak instruktorka kazala mi na ujeżdzalni wyjsc na czołowego , bo najlepiej radzę sobie w grupie jupi , A mój pierwszy teren byl na zakonczenie obozu jeżdzieckiego. Jechaliśmy przez las , tylko klusem, Ale nam z kolegą udało się wstrzymac konie na końcu zastepu i po chwili dogonilismy grupe robiac pewnie ze dwa lub trzy kroki galopem .Alez bylismy wtedy dumni z siebie zdrowko tanczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hagane



Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Silesia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:04, 09 Mar 2009    Temat postu:

Naukę zaczęłam dość dawno.. ale z racji częstotliwości jazd i wcześniej fizycznych niedyspozycji to na jakimś wysokim poziomie jeździeckim nie jestem Mruga

Jedną z najwspanialszych chwil był mój pierwszy teren, w urodziny.. nad morzem - niby miał być stępo-kłus bo reszta początkująca, ale jakoś wyszło że i mini-wyścig z galopadą po wydmach były :D Cudownie wręcz, zachód słońca i galop po prawie pustej plaży z szumem morza w tle.. mm. No, ale w życiu piękne są tylko chwile Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maadzieek



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jastrzębie

PostWysłany: Śro 15:24, 25 Mar 2009    Temat postu:

Moje pierwsza próba wsiadania na konia była jak miałamz 5 lat .... w sumie to ktoś mnie wsadził ;p
Pierwszy upadek był z 7 lat temu .... jak mnie koń poniósł i zrąbił ostre "stop" wpadłam w błoto :D
Skok ok 5 lat temu ... ale mistrzostwo świata z 15 cm lol
Reszty nie pamiętam ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sue



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z daleka :)

PostWysłany: Śro 16:57, 25 Mar 2009    Temat postu:

Ja wsiadania nie pamiętam, ale za to pierwszy upadek tak. niegrzeczny

To było na ujeżdżalni... Chyba kilka dni po pierwszym zagalopowaniu. Jade sobie spokojnym galopikiem przez nóżkę...A tu nagle konisko wyrwało do przodu... Myślał że jest na wyścigach czy co cwaniaczek No i zakręt... Szybki galop...i gleba... Podniosłam się i jeszcze się cieszyłam, że mam to za sobą jupi i wsiadłam z powrotem... dwa kółka kłusa i dostałam (przez moją nie uwagę) z głowki^^ w nos... Normalnie zawirował mi świat i nie wiedziałam co jest... Ale w końcu doszłam do siebie Wesoly

Hmm pierwszy teren... Oczywiście że pamiętam. Wesoly
Iż jestem mięso armatnie nie zgodziłam sie aby nie było zagalopowania niegrzeczny... Byłam ja, koleżanka i instruktor... No ok...Fajnie ciepło...przyciemnione pole od drzew... I jest galop...Pełen odjazd.. Cieszyłam się jak dziecko lol... Jeszcze tego samego dnia zaliczyłam pierwszą przeszkodę...Niewielki rowik... Ach co za radocha była... Chwila nie do zapomnienia. Wesoly

Wiele jest wspomnień których nie zapomnę. Ale to trzeba byłoby siedzieć gadać siedzieć gadać i tak nie wiadomo ile. Wesoly


Ostatnio zmieniony przez sue dnia Śro 17:01, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin