|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P.Gruzu
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:35, 19 Sie 2010 Temat postu: Pierwszy Koń |
|
|
Witam wszystkich... Nazywam sie Agata i mam 14 lat, od wielu lat interesuje się końmi (zaczęłam jeździć konno w wieku 9 lat)...spadałam już nie raz ale w okresie 3 lat spadłam i miałam dwa razy wstrząs mózgu,od ostatniego razu nie wsiadłam na konia ale mam ciocie która chce w stajni jeszcze jednego konia żeby jej nie stał sam rodzice zgadzają się na kupno konia bo u cioci konie maja idealne warunki, sad itp, zawsze sa wypuszczone mogą wchodzić i wychodzić ze stajni kiedy chcą.Wiem że kupic konia to nie jest tak "oj chce konika i już ". Niby wszystko jest ok z czasem tez bo jeśli ja nie przyjade to ciocia jest tam codziennie...ale powiedzcie czy wy macie swoje konie...dziewczyny w wieku 13 - 16 lat...czy czasami żałujecie podjetej decyzji? ( proszę nie krytykujcie tego postu bo może dziwnie to zabrzmieć ale denerwuje się bo jest to decyzja na pół życia:D)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:11, 19 Sie 2010 Temat postu: Re: Pierwszy Koń |
|
|
Witaj, Agato na naszym forum! Miło, że zechciałaś naskrobać kilka słów o sobie. Ten wstrząs mózgu brzmi ekstremalnie To musiały być niezłe upadki...
Co do własnego konia, to mimo, iż nie mam juz 13-16 lat to już 2 konia na koncie, to mogę powiedzieć tyle: dobrze kombinujesz, że to decyzja na wiele lat, niełatwa, związana z dużą odpowiedzialnością. Na Twoim miejscu nie spieszyłabym się z jej podejmowaniem.
Masz bardzo dobrą opcję, że możesz zawsze pojeździć u cioci. Tego sie trzymaj!
A tak poza tym - może pochwalisz się zdjęciami tych koni od cioci?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:52, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja swojego konia wygrałąm jak miałąm 20 lat czyli neico później
I czasami myslałam, ze jednak jak bym nie miała swojego konia to też nie byłoby źle, bo jeźdizć jest gdzie, a nie wydałbym wiecej niż teraz na pensjonat. Ale każdy dochodzi do swoich wniosków mając na uwadze bagaż doswiadczeń z kopytnymi
Na stajni mamy dziewczyny w wieku teraz zbliającym sie do 16. Niektóre mają swoje konie, niektóre dzierżawią.
I w zasadzie są to obowiazkowe, solidne dziewczyny. Są u konia codizennie, jeśli nie mogą dojechać czy mają w roku szkolnym dzień zawalony nauką to informują o tym, że nikogo do konia nie będzie i aby sie nim zająć, badź - znajdują same zastępstwo.
To jest obowiązek ,którego nie można przełożyć, jedynie przez sprzedaż konia.
Póki będizesz mieć pomoc w postaci cioci - myślę, zę nie będzie to dla Ciebie uciążliwe, choć musisz to wsyztsko dograć ze szkołą, zajęciami dodatkowymi itp.
Musisz miec na uwadze, że kazdy może się rozchorować (odpukać) i czasem obowiązki cioci moga spaść na Ciebie. Wtedy może być ciężko, być u koni choćby rano i wieczór, póść do szkoły, a za oknem np. śnieżyca ale to taki przykład tylko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 9:04, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A może skontaktujesz się ze Smerfetką? Ona jest w podobnym wieku, konia dostała z fundacji. Zapytaj, jak sobie radzi z koniem, nauką, obowiązkami domowymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:52, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam radzę dojść do pełnoletności, to poważna sprawa jest, można wtedy bardziej na sobie polegać, a nie w razie czego tylko na rodzicach. Ja nie potrafiłabym nie pracować, nie wkładać czegoś od siebie dla tego konia i pozwalać rodzicom na utrzymywanie siebie i jeszcze mojego konia. Poszłam do pracy, konia utrzymuję sama od zawsze więc nikt mi nie ma nic do narzucenia i do gadki. O koniu marzyłam zawsze jak każda dziewczynka i myślałam, że sie nie doczekam na własnego, jeździłam na klubowych i innych. Poczekaj jeszcze Dużo się możesz w tym czasie nauczyć Tym bardziej, że masz ciocię z końmi- bajka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:50, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mam takie techniczne pytanie bo nie do końca umiem z tekstu wywnioskować:
Czy to stajnia twojej cioci i trzyma tam tylko jednego konika i chce żeby miał towarzystwo?
Czy trzyma tam kilka swoich koni a ten potrzebuje towarzystwa.
A może to nie jej stania i chciała by żeby ktoś z rodziny tez dokupił konia żeby mógł się z jej koniem zaprzyjaźnić i abyście razem mogli sobie pojeździć??
Wytłumacz to bardziej szczegółowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smerfetka244
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:50, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No Ja Mam 19 lat konia nie dostałam z fundacji a od prywatnej osoby. Mam Kadencję w dzierżawie. Pracuje i opiekuje się koniem. Mam dużą pomoc rodziców i znajomych,jeżeli mam w pracy popołudniówkę to tata zajmuje się Kadencją. Wszyscy wiedzą,że była chora jak na razie jest ogromna poprawa,codziennie opatrunki,regularnie wet. Weterynarze i kowale powiedzieli,że jak tak dalej pójdzie to Kadencja wyzdrowieje. Rano dostaje śniadanie a potem wkop na pastwisko Teraz jej skróciłam owies bo jest nie użytkowana pod siodłem,do póki nie wyzdrowieje. Ale nie narzekam. Radze sobie ze wszystkim. Jeżeli jesteś odpowiedzialna,i masz pomoc to możesz spróbować. Mi tu na forum kilkakrotnie mówiono,że jestem nieodpowiedzialna,ale jak widać zniosłam to i uwierzyłam w siebie Życzę powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koniara45
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:21, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj, na reszcie ktoś w moim wieku....Ja ma 13 latek, aktualnie mam 3 konie we własnej stajni i 5 hasa na wybiegu...Daję sobie z nimi jakoś radę,głównie zajmuję 5, codziennie jeżdżę na jednym, a na dwóch od czasu do czasu(pozostałe dwa to źrebole)...Czyszczę je codziennie, karmię wieczorem itp. z lekcjami nie jest źle na półrocze miałam średnią 4,75, na koniec szóstej klasy 5,25 jak będzie w gimnazjum okaże się za niecałe dwa tygodnie...Według mnie powinnaś kupić tego konia, tym bardziej,że w razie czego zajmie się nim ciocia...Ahhh i jeszcze jedno co przez te kilka lat jazdy już opanowałaś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P.Gruzu
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:09, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Skończyłam na skokach ... Aha Teodor2424 ciocia ma tylko 1 konia swojego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P.Gruzu
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:12, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuje za odpowiedzi:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koniara45
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:05, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No to na pewno poradzisz sobie z koniem z grzbietu, także nie powinno być problemu..Jeśli wiesz,że dasz radę i chcesz tego konia...To ja nie widzę przeszkód przed dokonaniem zakupu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
P.Gruzu
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:13, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sama zajmujesz się końmi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koniara45
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:34, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, tylko,że mam mini konie, a dokładniej kuce(115cm), dwa hc i jeden kn...Jakoś dużo tych przecinków wyszło mi w jednym zdaniu <mysli>
Oczywiście sama wszystkie nie robię, zajmuję się czyszczeniem piątki koni, pojeniem, no i karmieniem trawą albo sianem, ale akurat ostatnie czynności są na chybił utrafił, czyli kto akurat jest w stajni no to je karmi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:04, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
P.Gruzu, a ja ci powiem - nie decyduj się na konia w tej chwili.
Po pierwsze: koń to zakup NA LATA! i to nie dwa, nie trzy, ale przynajmniej 5, 10.... o ile się konia wcześniej nie sprzeda, no ale dajmy na to, że się nie sprzeda.
Po drugie: masz przed sobą gimnazjum (chyba jeszcze ci zostały jakieś klasy?), liceum, studia = to wszystko pochłania ogromne ilości czasu! O ile się oczywiście chce "wyjechać" na naprawdę dobre stopnie, zdać maturę na wysokich notach i później podjąć jakieś studia. Trzeba się uczyć, niestety, a Ty jesteś w takim wieku, w którym jeszcze nie wiesz co będziesz w życiu robić - przynajmniej nie wydaje mi się, żebyś myślała o swojej przyszłości, pracy i dorosłym życiu. Bo po co jak na razie?
Będąc małą dziewczynką, zbierałam figurki koników, miałam [i mam nadal] sporą kolekcję i w pewnym momencie tata się zastanawiał czy może by mi nie kupić kucyka.... ale do dziś się cieszę, że na to nie wpadli. W końcu uparłam się na konia po maturze i to też nie był tak do końca szczęśliwy traf, bo studia i zajęcia dodatkowe na studiach zabierają mi naprawdę bardzo dużo czasu. Chciałam w tym roku oprócz swoich dziennych "hapnąć" jeszcze na policealną, ale zrezygnowałam, bo bym się chyba w ogóle z moim koniem nie widziała.
Tak czy siak: koń to ogromna odpowiedzialność i duże uwiązanie. Koń to ogromne wyrzeczenie finansowe, puszka bez dna, ale i wdzięczny przyjaciel. Radziłabym sprawę bardzo dokładnie przemyśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Platka
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:40, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
mialam mozliwosc dzierzawy konia i zrezygnowalam - a dlaczego:
bo przede mna jeszcze 2 lata liceum a później studia, na ktore pojda duze pieniadze. a kto mi sie koniem zajmie jak ja bede na studiach 300 km od domu? nie bede mogla wziac konia ze soba? do dzierzawy nie dam bo nie wiadomo co sie z koniem stanie u tej osoby. na prawde nad tym trzeba duzo pomyslec.
zycze powodzenia w decyzji i najwazniejsze by nie byla pochopna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|