|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pon 6:54, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie chodzi mi o te skoki w galopie tylko o te niskie przeszkody w kłusie.
Kiedyś skakałam już tak i dobrze szło, po tej dłuższej przerwie jest już trochę gorzej ;/ |
mimo wszystko też wydaje mi sie to dziwną kolejnością
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:24, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ponieważ dyskusja rozwinęła się całkiem interesująca, pozwolę sobie przenieść ten temat na Biegalnię
A teraz moje parę groszy... Przeczytałam Bard, że miałaś sporą przerwę w jeżdżeniu i kobyła, na której jeździsz też... Jeśli mogę na coś zwrócić uwagę, to jest to najgorsza kombinacja jeźdźca i konia z możliwych! Nie daje się osobie początkującej (mam nadzieję, że się nie pogniewasz za to określenie- ono nie ma negatywnego wydźwięku, broń Boże) konia po przerwie, który grymasi. Po prostu nie powinno się tak robić, żeby nie narażać człowieka na jakiekolwiek niebezpieczeństwo.
Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę, że człowiek, który dawno nie jeździł ma stłumione reakcje na końskie wybryki a wielu z nich nie jest w stanie przewidzieć. Dopiero regularna jazda konna pozwala na sprawne odczytywanie końskich zachowań i natychmiastowe reakcje na sytuacje "awaryjne".
Bard, czy tam gdzie jeździsz nie ma możliwości abyś jeździła na koniu, który chodzi normalnie, regularnie i który nie grymasi?
Byłoby to bezpieczniejsze i bardziej komfortowe dla Ciebie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bard
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:58, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Możliwości innej nie mam
Skoki. Skaczę w kłusie przez przeszkody niskie, galopować jeszcze nie umiem.
Nie wiem dlaczego tak ale skakać się nie boję a zagalopować owszem.
Ostatnio zmieniony przez bard dnia Czw 17:46, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eclipse
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:12, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hehe wiem że to było nieodpowiedzialne, ale co miałam zrobić zreszta było pięknie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bard
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:04, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eclipse... mm... fajna przygoda! ja się ciągle zamierzam do tego galopu ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bard
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:18, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście nie było się czego bać.
Ostatnio zmieniony przez bard dnia Czw 17:45, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haneczka
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 21:14, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy galop był w terenie, na łące, nie miałam okazji wczesniej się go obawiać, bo nie wiedziałam, że będziemy galopować. W pewnym momencie stwierdziłam, że się nie da anglezować, więc to chyba galop. Konisko na szczęście było spokojne i sobie delikatnie patatajało bez żadnych wybryków. Stwierdziłam, że chyba spadnę, bo nie wiem co mam robić w galopie, ale spojrzałam na ziemię, a była trochę zmarznięta, więc doszłam do wniosku, że lepiej nie spadać, bo twardo. I jakoś dopatatajaliśmy do końca łąki, ale dla biedaka, któremu pewnie niemiłosiernie obijałam grzbiet nie była to przyjemność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czandra
Brykający źrebak
Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik - Zebrzydowice
|
Wysłany: Śro 19:04, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mój galop nr. 1 też był w terenie. Jechalam wtedy z p. Asią (ze stodół) na Jurcie.
Jedziemy sobie kłusem a ona tu nagle "- Galop" No i co miałam robić? Pogalopowałam i to półsiadem bo siedzieć w siodle to ja nie umiem. Najpierw było strasznie ale teraz jej dziękuję że mnie do tego zmotywowała. Teraz jeszcze musze na ujeżdżalni spróbowac choć przyznam że strach mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|