|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frednota
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Czw 16:06, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo chciałam zagalopować, no ale niestety konisko szarpnęło łbem i w takiej wiszącej pozycji nie myślałam o tym żeby sie podnieść tylko jak ją zwolnić, bo oczami wyobraźni widziałam siebie jak lecę pięknym łukiem. "Byle na miękkie" takie myśli miałam. Drugi raz wyszło nawet fajnie (przynajmniej normalnie siedziałam), kolejne próby kończyły się niepowodzeniem, niby dobrze wszystko szło, a jednak moja wyobraźnia nadal działała i po dwóch krokach w galopie spowalniałam konia
Poza tym jak instruktorka tłumaczyła mi jak zagalopować, to bardzo łatwe się to wydaje, a jak próbuję to zrobić, to mi zaczynają nogi i ręce latać jakby własnym życiem żyły
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
weteran
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:08, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Powiedzcie mi jak to jest i dlaczego tak się dzieje.Kiedyś na początku moich jazd dawałem koniowi pomoce do zagalopowania prawie książkowe,a konio nic i nic.Umordowałem się niemiłosiernie -dzisiaj,zabijcie mnie robię to byle jak,od zachcenia,tak jakoś powierzchownie w stosunku do tamtych prób i spod nóg za każdym razem katapulta a zaraz potem cwał,jeśli jestem w terenie.Co jest grane?Czyżby te koniska odgadywały nasze myśli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Czw 16:17, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Myśle że odgaduja nasze umiejętnośći - bo choć książkowe to napewno jednak nie tak - choć nogi przyłożone jak trzeba to ręka w jakimś tam momencie nie pójdzie za ciosem i tak na przemian - aż to się unormuje. To trudny sport , tym bardziej ze jest nas do niego dwóch.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 16:54, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze Kawa napisalaś, to czasem nam sie wydaje że robimy wszystko dobrze, a koń nie rozumie. A może to jest tak że kon bardzo dobrze rozumie, a tylko nam wydaje się że robimy to dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:56, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego wydaje mi się że łatwiej pierwsze galopy zaliczać na miękkim flegmatyku za innym grzecznym konisiem.. albo na lonży.. chociaż trochę zarzuca.
Grun to się nie spieszyć i nie być poganianym przez innych "zaawansowanych" poczatkujących rekrentów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:25, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pierwszy galop był zupełnie niekontrolowany... na drugiej lekcji! Po tej 3-letniej przerwie
Miał być kłus ćwiczebny, a tu koń zaczyna galopować... Później znów kłus cwiczebny...i znów galop z barankiem No i pod koniec jazdy ostatnia próba, koń znów do galopu, kilka baranków też sobie strzelił a Madzia już się utrzymać nie umiała i spadła całując ziemię Upadek ogółem wyglądał dosyć efektownie, poleciałam na lewy bok, dobrze że nie złamałam obojczyka Miałam chwilowe problemy z oddychaniem, ale po jakimś czasie przeszły... Gdy już wszystko się ustabilizowało to wsiadłam z powrotem na konia, ale już na kłus anglezowany
A galop kontrolowany to na lekcji w Stodołach Był stęp, ćwiczonka, kłusik... i w końcu propozycja galopu, na którą zareagowałam mówiąc "Galop? ale ja kłusować nie umiem, a co dopiero galopować ". Ale przekonano mnie, że kłusować umiem i mam spróbować. Miałam zagalopować ze stępa, wyjaśniono mi co i jak robić żeby koń mnie posłuchał No i z jakimś oporem zagalopował! Dziwnie było, strasznie mnie wybijało, ale było 100 razy lepiej niż wtedy, w dzien w ktorym spadłam! No i tak przegalopowałam jakieś 2 kółka może... Później stęp, kłus i znowu, ale w drugą stronę Wtedy w galopie konik mi się potknął No i mocno przyspieszył, dla mnie osiągnął prędkość światła Zaraz mi wytłumaczono, że dzieje się tak zawsze gdy konik się potyka, więc nie było źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 6:53, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A pamiętacie swój pierwszy galop? |
no oczywiście
Na Czubatce, która bardzo miękko nosiła, nie wiedziałam że w galopie się nie anglezuje i jakoś rytmu złapać nie mogłam, ale jak mi w końcu kazali siedzieć tyłkiem w siodle było ekstra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kopytko
Najlepsze kasztany na stodolskich łąkach
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 7:00, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Galop na Czubatce był cudowny lekkie kołysanie na boki (och przypomniały mi się stare dobre czasy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 7:06, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Siwy jeśli chodzi o galop w terenie to wystarczy,że tylko przemknie mi przez myśl Już niedługo bedą wieelkie scierniska,ale poszalejemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bard
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:12, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak nie zagalopowałam, bo plany sie pozmieniały w najbliższym czasie mam zagalopować, no mam nadzieje ze będzie tak jak mówicie
Problem w tym, że miałam długą przerwę w jeżdżeniu i klacz na której jeżdżę też, co wiążę się z grymaszeniem i wariowaniem - jej oczywiście .
Już idzie dobrze, ale jeszcze musimy popracować nad skokami i dobrym kłusem.
Jak mi instruktor ostatnio powiedział: ,,To co? Spróbujemy zagalopować?'' myślałam, że zawału dostanę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:27, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bard napisał: |
Już idzie dobrze, ale jeszcze musimy popracować nad skokami i dobrym kłusem. |
To chyba nie ta kolejność, a może nie rozumiem co tu jest napisane. Najpierw skoki, a potem galop? O co chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eclipse
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:41, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy galop był w terenie na obozie w Gładyszowie. Jechaliśmy na oklep przez piękne pola i instruktor nagle mówi "to teraz galopujemy", a my, że nie umiemy galopować i że nie galopowałyśmy nigdy! A on "to sie k.... grzyw trzymajcie" i popędził Pashę(swojego konia) do galopu a wszystkie konie za nim. Dwie osoby spadły, a te co nie spadły były wielce podekscytowane, bo to w końcu pierwszy galop Ja nie spadłam i bardzo mi się to podobało, chociaż okoliczności były... ekhem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szczerze Eclipse... mało odpowiedzialne ze strony tego instruktora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokorna
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krakowa :)
|
Wysłany: Sob 23:20, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Galopowanie... Z jednej strony bardzo bym chciała, a z drugiej się trochę boję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bard
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:43, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Niepokorna, mam tak samo
Forkate, nie chodzi mi o te skoki w galopie tylko o te niskie przeszkody w kłusie.
Kiedyś skakałam już tak i dobrze szło, po tej dłuższej przerwie jest już trochę gorzej ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|