|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 20:45, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym prowadzeniem to ja do dzisiaj mam kłopoty: Dziunia ślicznie zatrzymuje sie razem ze mną. Ona w ogóle ostrożna jest, woli człowieka wypuścić przodem, niech bada teren. Jak człowiek staje -to znaczy, ze coś jest nie halo i trzeba tez stanąć, bo a nuż będą zjadać, to lepiej żeby pańcię zjedli.
Natomiast Dora -odwrotnie: ona idzie pierwsza, a człowiek może sobie dyndać na końcu liny, jak nadąży. A jak się nie zmieści w bramce -to jego problem. Kiedy chce sie zatrzymać -to tez jego sprawa, bo Dora idzie dalej Musimy cały czas jej uświadamiac, kto tu rządzi, ale w tym temacie ma wyjątkowo słabą pamięć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ssnn
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
rzepka napisał: | Dora -odwrotnie: ona idzie pierwsza, a człowiek może sobie dyndać na końcu liny, jak nadąży. [...] Musimy cały czas jej uświadamiac, kto tu rządzi, ale w tym temacie ma wyjątkowo słabą pamięć |
Jeśli Dora chodzi pierwsza, to jest świadoma, że rządzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:00, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ssnn napisał: | Jak prowadzisz Curę w ręku, zatrzymujesz się czasem, żeby sprawdzić, czy wyhamuje nim Cię wyprzedzi? |
Melduje, ze sprawdzilam w niedziele I na 10 razy 9 razy zatrzymala sie przy mnie a raz szla jakas taka zamyslona, wachajac piasek i wtedy przelazla przede mnie. Ale od razu ja cofnelam.
Dzis sprawdze znowu. Musi byc 10/10
No i dzis... Pierwsze od ponad 3 tygodni wsiadanie Trzymajcie kciuki aby matka ziemia miekka byla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:38, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wsiadlam... I nie spadlam
Ale super znow usiasc w siodle- nawet na kilkanascie minut...
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 0:39, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Florianka
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi" Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:43, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A jak mogłoby być inaczej , przecież to Twoja klacz, jeśli wydawało Ci się,że ona zapomniała, założę się,że tak sobie pomyślała ( przepraszam za personifikację) " aaaa, to przecież mój martik wsiada, ehhh, to spoko, ja ją lubię, ona wie, co robi , będzie fajnie" , to chyba się Szanowna Administrator pomyliła
A fakt,że tym bardziej cieszy po długiej przerwie; ja też kiedyś wsiadałam na mojego arabusa aż po kilku miesiącach rekonwalescencji i ani mi przez myśl nie przeszło,że może coś pójść nie tak, wręcz przeciwnie.... z biegiem lat pojawia się ten nieodłączny czynnik naszej więzi z koniem, ta właśnie przewidywalność i
pewność jego zachowań, zaufanie obustronne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:32, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na Boni wsiadałam po 3 latach przerwy i też obyło się bez jakichkolwiek problemów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:20, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No wlasnie dziewczyny- trzeba wierzyc w swoje konie!
Ja mam bardzo rozwiniety system samozachowawczy, wiec najpierw Cura byla przelonzowana (a wlasciwie przegoniona na lonzy) a dopiero potem wsiadlam
I tu nawet nie chodzi o to, czy ona by wariowala- tylko bardziej chodzilo o moje obawy, zwiazane ze szwami i bolem. Ale bylo ok. Dzisiaj czuje sie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|