Stajenka

martik

A ja chyba wiem o jakie ochraniacze chodzi Hugh. Takie ochraniacze już powoli wychodzą z użytku, ustępują miejsca zapinanym na rzepy. Ale tak do końca to nie jest tak, że te ochraniacze nie mają możliwości regulacji. Oczywiście, że mają, bo są zapinane na klamry, na takie cienkie paseczki (popraw mnie Hugh, jeśli się mylę), które mają sporo dziurek aby dopasować się do obwodu nogi.
Takie ochraniacze mieliśmy w szkółce jeździeckiej, w której jeździłam i powiem szczerze, że sobie chwalę ten rodzaj ochraniacza, zwłaszcza do wyjazdu w teren, gdzie pokonuje się wodę. Nie ma niebezpieczeństwa rozpięcia i zgubienia ochraniacza a skóra, z której są wykonane, jest elastyczna i dopasowuje się do nogi. Nie tak idealnie jak sztuczny materiał (rzep) ale nie jest to też sztywny plastik.
Hugh, czy pisałeś o takich ochraniaczach?

hugh_h

martik akurat twój opis zupełnie sie mija z tym co pokazałaś na obrazku a to dlatego że te ochraniacze mają niebieską z żółtymi paseczkami gumkę która rozwiązuje problem. te ochraniacze gdyby nie ta paskudna niebieska gumka to są super.
problem jak mi się wydaje jest wtedy gdy nie ma nic elastycznego i są same paski, jeżeli dziurki są co 1 cm to jest to kiepska regulacja, myślę że nawet 0,5cm to kiepskie dopasowanie.

martik

Owszem, na zdjęciach akurat jest gumka ale ja chciałam pokazać czy w ogóle o coś takiego (takie paski) Tobie chodziło. Wzięłam pierwsze lepsze zdjęcia z wyszukiwarki...

Używałam ochraniaczy bez gumek. Z jednego kawałka skóry była zrobiona forma ochraniacza i pasków. Nie uważam, żeby źle się dopasowywały. Nawet mimo tego, że dziurki były co 0,5 cm.
Zapinałam je zawsze w połowie nadpęcia a potem zsuwałam na staw pęcinowy. Koń miał swobodnie zapięte ochraniacze, które się nie zsuwały ani same nie odpinały.
Ja nie wiem jak mocno musiałbyś ściągnąć ochraniacz, żeby dla konia był on zbyt mocno zapięty. Może kłopot byłby w przypadku całych plastikowych ochraniaczy, które nie mają regulacji, ale jeśli mówimy o elastycznej skórze, dopasowującej się do nogi, to uważam, że stwierdzenie, że można za mocno je zapiąć jest przesadzone.
Oczywiście ochraniacze lepiej się dopasowują jeśli są na zapięcia rzepowe (lepsza regulacja) ale takie ochraniacze nie wystarczają na tyle lat co skórzane, które w teren są niezawodne.

Tu lepsza fotka:

Paskuda

Jak ciężko mi dopasować zapięcie ochraniacza do nogi zapinam je na krzyż, pierwszy pasek na drugą klamrę a drugi na pierwszy.

hugh_h

Paskuda

hugh_h

więc w końcu zawinąłem kunia, przyjął to ze zrozumieniem i cierpliwością.
nachodzi na połowę st pęcinowego, zawinięte z wiatrem, w miarę równo, i zapięcie na górze - przynajmniej tak się starałem.
wygląda to tak

chyba wyszły trochę od góry za nisko, ale tak mi wyglądało jak patrzyłem gdzie sie noga zgina Wesoly

i w którym miejscu skóra się marszczy.
wyszły tez trochę baloniaste ale to chyba dlatego ze dużo tego było.

Poszumy Frankusowe

A pies z zazdrością patrzy Mruga

Mestena

Muza raczej patrzy jakby chciała powiedzieć "ciężkie jest życie gwiazdy, ciągle fleszami po oczach"

hugh_h

tez miałem ja zawinąć ale na nią są już kompletnie za długie

Mestena

myślę, że nie, niewielka różnica w obwodzie łapy, a najwyżej możesz związać wszystkie 4 razem Mruga

szalonaisa

Jakie ładne czyste owijki Jezyk

Mnie ostatnio koń usiłował zdeptać, bo już miał dość gmyrania przy nodze, najpierw jakaś glinka, potem folia, podkład no i jeszcze takie cóś... Aż wstyd sie z tym czymś pokazać kumplom

hugh_h

aaaa haloo, jakby ktoś sie nie zorientował to jestem facetem i pytam czy są w miarę dobrze założone, a nie czy są ładne, czy odcień jest właściwy i czy pasuje do reszty konia itd. kapelusza i paznokci ehh

Forkate

Ja bym jednak zawinęła trochę na staw jeszcze i mniej u góry, bo tam taka buła się zrobiła trochę. Ale jak na faceta to nieźle Jezyk

szalonaisa

Ja Ci tego nie powiem, bo moje są zawijane podobnie jak Twoje tylko kapkę niżej. Nie zawijam artystycznie tylko użytkowo. Ma się utrzymać do rana i trzyma.