Stajenka

Poszumy Frankusowe

a w ogóle po co jej koń i psy skoro nie ma potem z nimi styczności?

Cytrynka

dragonnia

Z Volty (to jest przerażające co pisze autorka apelu). Sami przeczytajcie i błagam Was w jej imieniu, pytajcie swoich znajomych, pytajcie w stajniach i u ludzi, którzy mogą mieć styczność. Sprawa zaczyna być na skalę Polski. Panna jest lekko trzepnięta, skoro tak postępuje.
Oto kolejny wpis z Volty:
słuchajcie, podam Wam idealną receptę
Chcecie mieć konia? Nie stać Was na jego utrzymanie? Nic nie szkodzi! Kupujecie sobie konia, wstawiacie go na pensjonat. Nie płacicie. Własciciel stajni traci cierpliwość? Zabieracie zwierzę, albo wykradacie i do następnej stajni i postępujecie dokładnie tak samo. W przypadku kiedy wykradacie konia i sprawa trafia na policję, nie przejmujcie się. Co prawda koń wróci na miejsce ostatniego pobytu z nakazem policyjnym tam przebywania do końca postępowania, ale kiedy już panowie niebiescy oficjalnie dojdą, ze to Wy ukradliście swojego konia, nakaz zostaje zdjęty i spokojnie możecie zabrać zwierzę i nikt nie ma prawa Wam w tym przeszkodzić. Jedziecie do następnej stajni.......itd. itd.

Zaklęte koło, jak w przypadku Justyny, prawda? Co gorsza, zatrzymać to koło jest bardzo ciężko, prawie niemożliwe. Został zdjęty policyjny nakaz przebywania Brzozy na Trzebiskach (stajnia Jagody), ponieważ policja oficjalnie stwierdziła, że konia ukradła jego właścicielka. Brzozy już nie ma. Justyna przyjechała i miała pełne prawo zabrać konia. Nie wiem co będzie dalej, gdzie Brzózka wyląduje, ale na wszystkich forach jakie znajdę będę przed nią ostrzegać. Może komuś uda się w końcu zatrzymać to koło.

Piszę maila opisującego całą tą historię do telewizji. Nie wiem czy to coś da, może nikt go nie przeczyta, może ta historia nie będzie dla nich zbyt interesująca, ale jeżeli nie spróbuję, to się nie dowiem. Cały czas mam nadzieję, że mimo wszystko to koło da się zatrzymać. I oby to szybko nastąpiło. Brzoza ma 6 lat. Przed nią jeszcze całe życie. Jeżeli będzie tak cały czas przerzucana ze stajni do stajni, będzie nie daj Boże trafiać na złych ludzi, to jaka ona będzie za kolejnych 6 lat? Wrakiem konia, któremu już nikt nie będzie mógł pomóc? i co się wtedy z nią stanie?? Aż boję się myśleć. Odnoszę wrażenie, że Justyna niszczy życie tej klaczy i ją samą.....

weniutka

szok tylko tyle moge powiedzieć a nasze prawo jest do d...y!!!!

Paskuda

Prawo faktycznie mamy do bani do bani

, ale jeśli dziewczyna podrzuca konia i nie płaci za pensjonat, nie ma możliwości wyegzekwowania spłaty dlugów poprzez zatrzymanie tego konia w ramach rozliczenia?
Jeszcze kwestie formalne - koń nie ma paszportu (który nie jest co prawda dokumentem własności konia) ale jeśli nie ma tez rodowodu to na jakiej podstawie wiadomo, że ten koń jest jej? Wiele niejasności w tym wszystkim i wielkie cwaniactwo.
Ostrzegajcie wszystkich o grasującej maniaczce.

Mestena

To jest po prostu przerażające! Czy czytaliście już uaktualnienie na blogu? Myślę, że trzeba podlinkować zdjęcia tej panny.

Poszumy Frankusowe

Jeśli chodzi o policje, to wiadomo, ze jak trzeba to bardziej zaszkodzi niż pomoże do bani

Sama miałam ciekawy przypadek z psychopatą i moim psem.
Sprawa skończyła sie w sądzie. Wygraliśmy sprawę i palant dał nam spokój.

Dlatego zastanawiam sie dlaczego sprzwa skończyła się na polocji?
Przecież muszą być jakieś wyciągi bankowe dowody wpłaty ( a właściwie jej brak)
Ja poszłabym ze sprawą do sądu

bastylia99.

Nie ma to jak Polska... do bani

Jakoś nie wierze, że ta psychiczna dziewczyna pojedzie z koniem za granicę...
ciekawi mnie jak zapłaci za transport..

dragonnia

Jak to jak zapłaci? naobiecuje, pochlipie i na piękne oczy sprubóje przewieźć. Kwestia jedynie paszportu. teoretycznie nie powinna dostać pozwolenia wywiezienia konia z kraju. Ale to teoria.

Jestem przerażona. Ze zdjecia widać, że ta Justynka to z "Gięby" jakaś nie bardzo. Liczę, że ta sprawa zakończy sie pomyślnie dla Brzozy.

grrrrrrr

właśnie Bastylko to jest bardzo ciekawe Kwadratowy

może roluje też tych którzy jej wożą konika Jezyk

mam nadzieje, że w okolice śląska nie trafi... nie mogłaby jej sprzedać?

aaa chyba raczej nie, bo przerzucanie zwierzęcia z miejsca na miejsce to taka rozrywka....

dragonnia

Ładna mi kurcze rozrywka, kosztem biednej klaczy. Co za porypana dziewczyna!!! W głowie się nie mieści.

grrrrrrr

a może największą przyjemność sprawia jej ta adrenalina przy wykradaniu konia?? a gdy już się powykłóca z właścicielami stajni i policją to pewnie czuje się taka ważna, bo w końcu to ona zwycięża te "walki"... może bez tego nie potrafi już funkcjonować?? albo po prostu chce być sławna?? --> psychiczna...

dragonnia

Mozliwe, tylko próbuje doszukać się logiki w postępowaniu tej panny. Albo jestem za mądra albo za głupia by to pojąć. Brzózko wytrzymaj, mam nadzieję, że Ci ktoś pomoże.

Kochani, roześlijcie adres bloga po znajomych. Może ktoś się znajdzie.

dragonnia

podbijam, up up Wesoly

dragonnia

[link widoczny dla zalogowanych]

podbijam. Wg wpisów w kometarzach znalazło się kilka osób, które miały kontakt z Justyną.