|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:51, 19 Lis 2005 Temat postu: Opieka nad koniem w cenie pensjonatu |
|
|
Jak wygląda w "Waszych" stajniach opieka nad koniem? Taka wliczona w koszty, że tak powiem. Czy możecie liczyć na pomoc, kiedy osobiście nie macie możliwości zająć się koniem, który potrzebuje np. codziennych zabiegów w związku z gnijącą strzałką?
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Śro 15:01, 25 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:13, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No Wadera w której stoi Dakron jest bardzo wyjątkowa w tym względzie , sądzę że stabilna sytuacja finansowa właścicielki i hektary mają tu ogromne znaczenie
Jak wygląda standard za 400 zł miesięcznie ?
- czyściutko w boksach , codziennie sprzątanie świeżych zanieczyszczeń i dościelanie , konie cały dzień są na pastwisku , wiec to bardzo ułatwia sprawę czystości
- sianko , gnieciony owies , witaminki , w okresie much czosnek , teraz raz w tygodniu mesz
- Dakron ma poważne problemy z kopytami które praktycznie są bardzo słabe , Asia dziewcze związane sercem i duszą ze stajnią lat chyba 16 podjęła się codziennych zabiegów pielęgnacyjno leczniczych u Dakiego ( kaczuszka stajenna)
- Moczenie 15 minut dziennie w riwanolu , zakładanie opatrunku na jedno z kopyt , pampers bandaż , taśma pakunkowa dzień po dniu , czasami 2 razy , jeszcze zauważyłam że Asieńka jak ma czas , a chyba ma , czyści Dakrona , uważam że to absolutny ewenement stajni pensjonatowej
- Pędzlowanie puszek smarem i dziegciowanie spodów
- Tak jest od maja i będzie jeszcze trzy miesiące , albo i dłużej
Niestety nie stać mnie na płacenie jej dodatkowych pieniędzy , zresztą ona nigdy ich nie chciała , staram się rozpieścić ją słodyczami i udostępniłam moje siodło
Zaliczyłam kilka stajen przez lata przygody z końmi i tych rekreacyjnych i pensjonatowych , mogę wiele złego powiedzieć w tym temacie , ale stanowczo twierdze że Dakron stoi w najlepszej stajni sanatorium jaka istnieje w okolicy Poznania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:30, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | Tak jest od maja i będzie jeszcze trzy miesiące , albo i dłużej
Niestety nie stać mnie na płacenie jej dodatkowych pieniędzy , zresztą ona nigdy ich nie chciała , staram się rozpieścić ją słodyczami i udostępniłam moje siodło |
Ale się tobie trafiło Ja w Czempiniu w cenie 350zł / miesiąc mam opiekę w razie potrzeby dla konia, tzn. jak któraś kumpela ma możliwość, to zajmie się Boni. No i w sytuacji kryzysowej (typu kolka) jest telefon do mnie i już wet jedzie do kobyły zanim sama zdążę zjawić się w stajni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 2:36, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
To niesamowita stajnia , taki koński Świat Kobiet
Asia opiekunka choruszków , Ania - szefowa i włascicielka stajni i Ania instruktorka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Sob 3:23, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Taa...opieka nad chorym koniem rodzi czasem dziwne problemy.
Pewnego dnia dwa razy ludzie patrzyli na mnie jak na jakiegoś dziwaka. Najpierw Asia zameldowała, że koncza się pampersy i nie ma jak zrobić Dakronowi opatrunku na kopyto. Pognałem do marketu i stoję załamany, przed wielgachnymi półkami z pieluszkami ( dostałem przykaz ze mają byc jak najmniejsze) Spytałem więc grzecznie jakiejś pani z dzieckiem na ręku o rozmiary. Kobieta zadała zasadnicze pytanie "a ile dziecko ma?". Ja na to, że osiem lat i jakieś 500 kilo na oko......szybciutko musiałem tlumaczyć, że chodzi o konia, bo jej małzonek łypał juz na mnie złym okiem. Jak skończyli sie kulac ze smiechu to doradzili super i teraz już wiem że do końskiego kopyta najlepiej pasuje Hugies Newborn2. Potem miałem problem w aptece, żeby innej pani wytłumaczyć po co potrzebuje akurat tak szeroki bandaż - jak uslyszala " wie pani- koń to ma sporą nogę" to popatrzyła dziwnie i nie zadawała więcej pytań.
Na temat stajni w ktorej stoi Dakron moge się wypowiadac tylko pochlebnie.Dotąd nie wiedziałem, że sa takie miejsca w okolicy Poznania.
Jesli chwilowo zapomnimy kupić jakiegoś specyfiku dla Dakrona to zawsze sie coś w stajni znajdzie i właścicielka nie żąda zwrotu. Czasem mam wrażenie, że Asia więcej czasu poświęca Dakiemu niż swojemu koniowi.
Ponadto za punkt honoru Panie postawiły sobie utuczyć chudzielca i musze powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Sob 9:53, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pozazdrościć.
Ja moge powiedzieć jak żyją konie u kogos, kto zupełnie nie zna się na koniach, choć nie chce ich krzywdzic i czasami próbuje pogłaskać Kube, niestety po pysku, czego ten nie lubi i uchyla się.
Boksy maja ładne, podłoga drewniana, jest raczej czysto, konie sa cały dzień na wybiegu.
Wszystko znajduje się na terenie zakładu przetwórstwa drewna, który jest rozległy, ma drogi asfaltowe, kilka trawników i niestety żużel/ który wbija się w rowki/ pełno drewna, maszyn, żelastwa itp.
Aż dziw, że te konie nie maja prawie żadnych skaleczeń i urazów, mimo , że jak jest dzień długi to po południu poruszaja sia po całości.
Niestety nie ma stajennego-fachowca, tylko ktos, kto ma pierwszą zmianę, to przychodzi, wypuszcza konie na wybieg, rzuca im tam siano, sprząta boksy i wychodzi.
Słane też mają sianem zebranym z wybiegu, którego nie zjedzą.
Od pewnego czasu zaordynowałam dawanie owsa już codziennie, pół miarki/ po litrowych lodach/ dla kuca i jedna miarka dla konia.
Nic więcej poza sianem nie dostają.
Sama kupuję marchew i jabłka, ale w tym roku ceny są wysokie, kilka razy udało mi się kupić parę worków 15 kg- a tak to kupuję w sklepie.
Czyszczę tez tylko ja .
To jedzenie jest dosyć monotonne, bo teraz jeszcze odpadnie chyba trawa na jednej łące.
Ogólnie nie wygląda to może ciekawie, ale było gorzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:03, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ponawiam pytanie Czy spotykacie się z sytuacją, że w cenie pensjonatu są jakieś dodatkowe usługi czy jednak za wszystko poza jedzeniem i czyszczeniem boksów trzeba płacić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja spotkałam się z pensjonatem gdzie za wypuszczenie konia na padok trzeba ekstra zapłacić Po za tym nie spotkałam się jeszcze z pensjonatem takim jak Dakron, miała wielkie szczęście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:34, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Ponawiam pytanie Czy spotykacie się z sytuacją, że w cenie pensjonatu są jakieś dodatkowe usługi czy jednak za wszystko poza jedzeniem i czyszczeniem boksów trzeba płacić? |
w stajni gdzie trzymam konia (mała, kameralna stajnia) opłata obejmuje jedzenie i czyszczenie boksów. Czyli standard. Jeżeli mam życzenie, aby koń dostawał dodatkowo witaminy- dopłacam za te witaminki. Dodatkowe zabiegi, w stylu opatrunek na przykład, na szczęście mam ''po znajomości''- i za to nie płacę. facet który prowadzi stajnię jest zootechnikiem i cieszę się że pewne rady czy zabiegi przy koniu mam za free.
Ale już na przykład wylonżowanie konia- opłata dodatkowa.
aha, spotkałam się w paru miejscach z opłatą za wypuszczanie konia na padoki- u nas tego nie ma, jest rzeczą naturalną że konie są po śniadanku wypuszczane. Wet, kowal - oczywiście to są moje koszty; przy czym koszty dojazdu kowala są rozłożone na wszystkich (tak uzgodniliśmy że przyjeżdża facet i robi konie w jednym terminie)
aha, przypomniało mi się coś - nikt mi nie wylicza słomy , siana czy ziarna- mogę swobodnie dorzucić słomę, czy podać więcej siana i to jest fajne
i co dla mnie ważne- nikt też nie wylicza mi czasu na myjce; i podoba mi się że mam do dyspozycji przytulaśną siodlarnię z aneksem kuchennym i łazienką z ciepłą wodą (luksus w moich okolicach)
do pełni szczęścia brakuje mi hali zimą, ale można i bez tego żyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|