|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:56, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dobry sposobem jest też wypraszanie rodziców z jazd . Można powiedzieć żeby przyszli za godzinę jak jazda sie skończy. Można to tłumaczyc tym , ze dziecko mniej sie denerwuje . Czasem rodzice tak duzo wymagają od dzieci , że te sa całą jazdę spięte bo chcą dobrze wypaść przed rodzicami .Niektórzy rodzice jeszcze sami uwagę dziecku zwracają.
Ja co jakiś czas organizuję zawody na ścieżce huculskiej.Wtedy zapraszam rodziców aby mogli zobaczyc postepy jakie dziecko robi w jeździe.Kończy sie to wspólnym ogniskiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:14, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
szalonaisa napisał: | rodzice: Stojąc za ogrodzeniem krzyczą do dzieci, jak maja siedzieć na koniu, za co mają ciągnąć konia, co poniektórzy podpowiadają, żeby dziecko użyło bacika bo jego koń jest leniwy... |
ło matko, to koszmar jakiś, te spóźnienia też, kiedys prowadziłam jazdy, ale takich przypadków na szczęście nie było
to przykłady z Wysp, czy w kraju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Sob 12:01, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula to jest krajowy przykład. Niestety.
Rudzinko, rzeczywistość w owej stajni tak wyglądała głównie dlatego, że nikt tam dłużej nie wytrzymywał, zdarzało się, że co tydzień był inny instruktor, a rodzice płacili za te jazdy kupę kasy (31 zł za 30 min).
Bandolo jak napisałam wyżej rodziców zawsze zapraszałam do stajennego baru Co poniektórzy nadgorliwi rodzice musieli się do tego przyzwyczaić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Delphia
Jaxa forever!!! :]
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 18:46, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula napisał: | szalonaisa napisał: | rodzice: Stojąc za ogrodzeniem krzyczą do dzieci, jak maja siedzieć na koniu, za co mają ciągnąć konia, co poniektórzy podpowiadają, żeby dziecko użyło bacika bo jego koń jest leniwy... |
ło matko, to koszmar jakiś, te spóźnienia też, kiedys prowadziłam jazdy, ale takich przypadków na szczęście nie było
to przykłady z Wysp, czy w kraju? |
u nas, w Czernej tez takie zdarzenia mialy miejsce. raz jeden tatus otwierajac paczke papierosow, wyrzucil folie z paczki do boksu konia, twierdzac, ze kon i tak sie nie schyli, zeby to zjesc. I to byl jeden z tych, ktory ''wiedzial'' jak sie powinno jezdzic i krzyczal na dziecko zza ogrodzenia. Dostal niezly opierdziel ode mnie wtedy. a na jazdach staralam sie go unikac, nie mam cierpliwosci do takich osob.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pon 8:29, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Paskuda, wydaje mi się, że bull-gang nigdy, w żadnym poście nie napisała, że jesteś złym instruktorem, że źle prowadzisz jazdy czy, że masz złe konie itd... Nie potrzebnie się zdenerwowałaś. |
ale ja też nigdzie nie napisałam, ze chodzi o mnie miałam szczęście spotkać wielu dobrych instruktorów na mojej drodze, prosiłam, żeby nie generalizować, bo jakby ten instruktaż u nas był taki beznadziejny to i chyba tylu jeżdżących by nie było.
Zazwyczaj jest tak że najwięcej pretensji do instruktorów mają te osoby, które uważają ze wiedzą wszystko lepiej a instruktor utrudnia im tylko rozwój talentu jeździeckiego swoimi komendami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia16816
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:01, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak sobie czytam,czytam i jestem w szoku Nigdy nie jezdzilam w prawdziwej szkolce i nie moge uwierzyc co niektorzy potrafia robic( rodzice jak i instruktorzy). Osobiście jeżdżę w takiej stajni gdzie wszystkie konie są prywatne. Moja instruktorka prowadzi jazdy na rudzielcu, Radży. Bierze go do jazd choć nie jest jej. Ma tak jakby umowę z właścicielem konia. Bierze go do jazd przy czym konik moze sobie [ochodzić bo tak to wlasciciel chodiz z nim tlyko w tereny. A misiek jest spokojny, jazdy zawsze są indywidualne.
Z trenerką jestem na Ty. Mogę się Jej o wszytsko zapytać, pomoże mi ze wszytskim. Jak jezdze caly czas gada (najczesciej o temtyce konnej) przy czym mowi mi co robie zle np. lydka troche do tylu itd.
Czytajac rozne posty ze instruktorzy przeklinaja albo krzycza an dzieci to w ogole jakas masakra . A co do rodzicow krzyczacych zeby uzyc bata tez jets dla mnie nie zrozumiale. Mam 13 lat mama albo tata czasami przyjezdzaja jakies 10 min. przed koncem mojej jazdy rozmawiaja z trenerka i patrza jak jezdze. Czesto wtedy trenerka przedluza mi jazda, zeby mogla pokazac jak galopuje A przy czym tlumaczy np. czemu konik na ktorym jezdze ma czerwone fredzelki przy oglowiu. Podsumowujac strasznie ciesze sie ze jezdze do tej stajni gdzie jezdze i u tej trenerki
edit:literówki
Ostatnio zmieniony przez basia16816 dnia Pon 16:02, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bianka
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wielkopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:21, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam problemów z rodzicami, Tatuś jeździ i na konikach troszkę się zna, a mama sucha o czym ja cały czas gadam (nie ma wyboru)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia16816
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:28, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Bianka u mnie też rodzice nie maja wyboru, muszą słuchac A po kazdej jezdzie troche gadam,gadam,gadam i gadam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:04, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie zwalajcie winy na rodziców - jeśli wykupuję usługę jazdę konną, ścięcie włosów, naprawę samochodu to liczę że zajmie się tym FACHOWIEC. Czy jeśli zatnie dziecko fryzjer to wina rodzica? Jeśli klub organizuje zajęcia dla dzieci to musi nad nimi planować lub zobligować rodziców do pomocy. Jeśli w warunkach zajęć nie ma 'obecność rodziców obowiązkowa' to zakładam że zostawiając dziecko w stajni zostawiam je pod dobrą opieką.
A co da obecność rodzica nie znającego się na koniach w czasie jazdy? Czy jest w stanie ocenić że czarna wodza w ręku początkującej córki jest kiepskim pomysłem a wytok jest ok? Skąd ma wiedzieć że dany koń stał dużo w tym tygodniu i powinien być przed jazda co najmniej przelonżowany?
Generalnie załamuje mnie ostatnio że tyle ludzi zajmuje się u nas rzeczami które wykonują bez kwalifikacji, pomyślunku... no byle jak. I najgorsze w tym wszystkim jest to że dopóki się na czymś dobrze nie znasz nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo Cię ludzie oszukują twierdząc że wszystko jest ok. A nawet jak już wiesz że ktoś chrzani swoja robotę to nie możesz zmienić nic - poza zmianą miejsca gdzie z danej usługi korzystasz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:15, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jako rodzic świadomy zagrożeń wynikających z jazdy konnej mam mało komfortową sytuacje, wiem czym Nieletnia ryzykuje i często załuje że nie chodzi na zajęcia na których totalnie sie nie znam.
Mogłabym wtedy mieć poczucie "spełnienia matczynego we wspieraniu zainteresowań" i czerpac z tego radość, zamiast martwic się na treningach skokowych i na zawodach o jej zdrowie i sukcesy.. każdy chce odnosić sukcesy, ale pucharki są tylko 3
Czy ja jestem odpowiedzialnym rodzicem pozwalając dziecku startować w wkkw?
Moim zdaniem NIE, mało logiczne ale prawdziwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:58, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: |
Czy ja jestem odpowiedzialnym rodzicem pozwalając dziecku startować w wkkw? |
Tak, ponieważ ryzyko wynikające z decyzji rodziców dotyczy różnych sfer, a tzw wypadki losowe mogą wystąpić w najmniej spodziewanych dziedzinach aktywności naszych pociech, a niektóre nasze decyzje stymulują rozwój naszych dzieci
Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Pią 23:00, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:35, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Muszę zapytac Ole co dobrego wyciągnęła ze sportowej jazdy może po maturze zrobi papiery instruktora i będzie mogła fajnie spędzać wakacje, podróżując i zarabiając. Mogłaby tez iśc śladami Osma i za kilka lat pokusić sie o instruktora sportu, z jej doświadczeniem nie będzie to trudne.
I to są plusy.
Wracając do głównego wątku.. jako rodzić znający się na temacie mam mozliwość szybkiej oceny ośrodka w którym dziecko jeździ konno, poziomu zajęć i odpowiedzialności ludzi którym powierzam pociechę. I to jest wielka zaletą.
Pamiętam sytuację sprzed kilku dobrych lat kiedy dwoje rodziców zdecydowało sie robić papiery sedziowskie z ujeżdżenia aby odpowiednio pokierowac "karierą" młodego zawodnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:56, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dakron, zapomniałaś jeszcze o jednym , wydaje mi się ważnym punkcie
- satysfakcja, radość, endorfiny, miłość do zwierząt, słowem szczęście
dzięki Twojej decyzji Ola jest szczęśliwa
dakron napisał: | dwoje rodziców zdecydowało sie robić papiery sedziowskie z ujeżdżenia aby odpowiednio pokierowac "karierą" młodego zawodnika. Mruga |
dowcipy są na plotach, bo komentować nawet nie warto, życzę całej rodzince sukcesów
Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Nie 19:59, 04 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:08, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ty się nie śmiej, owa mamuśka zrobiła sędziowską 3 i skutecznie zatruwa życie konkurencji na zawodach podwórkowych.
Znam też rodziców dobrze otrzaskanych w przepisach i regulaminach, mają ogromną przewagę i potrafią zamieszać u niedouczonych sędziów. Biorąc pod uwagę że regulamin poszczególnych dyscyplin zmienia sie co roku to warto trzymac rękę na pulsie.
Napisałaś że dzieki moim decyzjom Ola jest szczęśliwa... ja popieram poziom L, który Ola uważa za NUDNY
Ostatnio zmieniony przez dakron dnia Nie 20:10, 04 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:47, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz, znam bardzo doświadczonego jeźdźca, który miał mega poważną kontuzje kolana, operację itd. , kiedy stępował po konkursie na łogrze , a ten się spłoszył
nie myśl, że daję Ci jakieś rady, ale L, czy P, ma to aż takie znaczenie?
tu trener Oli widzi, czy jej umiejętności pozwalają zrobić krok do przodu , czy nie, a że trenerem jest Osm, a nie jakiś oszołom z parciem na sukces, chyba możesz spać spokojnie
Co do tych rodziców, to ręce mi opadły, ale jak potrafią zatruć pracę sędziom mogę sobie wyobrazić
Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Pon 9:48, 05 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|