Stajenka

martik

Kajko, a ja mam do Ciebie takie pytanie lajkonika... Dlaczego polskim zawodnikom nie idzie dobrze w zawodach międzynarodowych?
Część osób twierdzi, że to wina braku dobrych koni, inni mówią, że braku dobrego trenera. Co Ty o tym sądzisz?

kawa · Gość

Martik- Kajko narazie nie odpowie bo niema dostepu do internetu .Jak będzie w domu to napewno wlezie na długo do niego , i trzeba ją bedzie wołami odciągać od kompa.

martik

Kawa, wielkie dzięki za info. Czekamy zatem na powrót Kajko

A może inni nasi Stajenkowicze mają swoją teorię na temat marnych wyników naszych zawodników ujeżdżeniowych na arenie międzynarodowej?

KAJKO

No wiec co do startów naszych zawodników na międzynarodowej arenie, to fakt nie zawsze idzie im dobrze. Nasze konie i nasza chodowla nie dorastaja do pęcin koni zagranicznych. Jak przywioze zdjecia z Mistrzostw Europy Mlodych Koni to zobaczycie jaka jest wielka różnica miedzy nami a nimi. Poza tym nasi zawodnicy powinni częściej wyjeżdżać na zgrupowania za granice do innych trenerów ale tu pojawia się problem kasy. Nie stać nas również na konie zagraniczne te dobre, oczywiście znowu kwestia kasy. To co nasi zawodnicy robią na tych koniach to śmiało można powiedzieć że to sukces. np Jarosław Wierzchowski miał problem ze swoim rumakiem, ponieważ koń miał anemie a większość naszych weterynarzy którzy go badali stwierdzili że nic mu nie jest. Rada była żeby go wiecej jeździć 2 razy wiecej. Dopiero za granicą lekarze stwierdzili i pomogli. Wiec czynników które wpływają na nasze marne wyniki znajdzie się więcej. Prawda jest taka że brakuje nam dużo .... do mistrzów.

KAJKO

wiem jak sie pisze hodowla ale mialam chwilowe zaćmienie nie śmiać sie

nongie

majak

Naszym niczego nie brakuje, zauważ, że nasze konie sprzedane za granicę potrafia odnosić sukcesy.
U nas pewnie wpływa na taki stan rzeczy słabe wyszkolenie, brak dobrych trenerów, zbyt szybkie eksploatowanie koni - w momencie gdy mogłyby pokazać na co je stać sa odsyłane na emeryturę - wpływ treningu, żywienia...
Z drugiej strony właśnie obserwuję niepokojące ukierunkowanie, że co zachodnie to lepsze... nasze konie nie są złe ale trzeba by popracować nad nasza hodowlą, wziąć się za selekcję w szerszym stopniu, bo najłatwiej skorzystać z osiągnięć sąsiadów, którym się udało - tylko tu jak wspomniała Kajko nie ma pieniędzy...

nongie

Szersza selekcja wiąze się z większą ilościa... hmm.... odrzutów?

majak

Chodziło mi o większe zaangażowanie ludzi odpowiedzialnych od tego do oceny większej ilości koni, czasem ktoś wyhoduje coś wartościowego ale nie potrafi wypromować...
Może powinno się pozmieniać jeszcze przepisy...
Co do odrzutów - owszem, żeby nie było, że jak coś nie pasuje do niczego to to jest sp na przykład albo żeby do sportu szły konie naprawdę dobre a nie takie co to właściciel ma na to fundusze...
Dużo można by wyliczać...

kawa · Gość

Myśle że problemów jest wiele ,chocby takie że konie które są robione pochodzą z prywatnych rak i nie są własnościa klubow,praca włożona w konia idzie czasami na marne. Wlascicielowi zachciało sie konia właśnie sprzedać za niemałe pieniądze -znów pieniądze ,na które nie stać klubu , zawodnik zostaje bez konia.Myśle że tu musiałby sie zmienić system,od własności począwszy ,poprzez hodowle na szkoleniu kończąc.Też myśle że nasze konie są dobre ,bo jeśli z tego co zostaje można coś zrobić ,to co by można było zrobić z tego co zostało sprzedane gdzieś?

Iburg

A często nawet jak ktos da prywatnego konia do jazdy to ma w kwestii szkolenia sporo do powiedzenia chociaż nie zna się na tym. Często tez nie zgadza się na jakieś wyjazdy na zawody. Wydaje mi się że jest sporo różnego rodzaju problemow. A ponadto też wydaje mi się że u nas za szybko chcą osiągać wielkie sukcesy. Na zachodzie koń 15-17 letni chodzi wysokie konkursy a u nas już dawno przeszedł przez rzeźnie. Konie u nas są zbyt szybko niszczone i nie maja takiej odnowy biologicznej i takiego zadbania jak na zachodzie.
Mnie wydaje się że konie to my mamy dobre, tylko Polak zawsze woli te z zachodu. "Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wieci co posiadacie"

kocia

martik

No to ja czegoś nie rozumiem... Skoro wszyscy widzą, że nie można koni eksploatować nadmiernie, że najlepsze rezultaty są po długim okresie czasu, to dlaczego nie korzystają z tych doświadczeń? Z doświadczeń naszych najbliższych sąsiadów- Niemców?
A co do pieniędzy... Ciężka sprawa ale mam pytanie: czy na koniach sportowych nie da się zarobić? Czy wiążą się one jedynie z wydatkami?

nongie

Da się...jak je szybko przygotujesz

martik

No kurcze! To ja chyba jednak mam złe podejście. Uczyli nas na studiach, że najbardziej efektywne są inwestycje długofalowe. Bosz, czy nie da się tego hm... jakoś przemyśleć?
Jeśli chodzi o bałagan, jaki panuje w polskim jeździectwie, to mnie po prostu czasami ręce opadają. Weźmy chociaż Wolę.
Centrum Wyszkolenia Jeździeckiego w Poznaniu- Hipodrom Wola. Stoi i niszczeje. O ile mnie wiadomo, wszyscy znaczący się zawodnicy się stamtąd wynieśli... A tak szkoda tego miejsca, jego możliwości. Nawet ostatnie zawody halowe w grudniu przeniesiono z Woli na Targi Poznańskie...