|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:07, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aura dopisze, w czwartek około 20 st., ciśnienie około 1012 hPa, deszcz 0 mm , wiatr 4 m/s...Powinno być idealnie
Wracając do tematu, ja też się bardzo cieszę, że wskazówki Boubi Ci się przydały, a co najważniejsze - dały pozytywne efekty, no ale nie mogło być inaczej
Zdjęcia będą na pewno jak dojadę do Misioły, ale kiedy to będzie - tego nie wiedzą najstarsi górale
Pamiętam Misielcu jak dla mnie i dla Ciebie chyba też motywacją do jazdy były obserwacje zawodów ujeżdżeniowych, ale dla mnie była to motywacja krótkotrwała i zbyt słaba niestety...
Mogłabyś pofocić gniadego na padoku chociaż, bo wątek kurzem zarasta!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domi
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 17:24, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Popieram Forkate DAWAJ JAKIEŚ ZDJĘCIA!
Śledzę Wasz wątek właściwie od jego powstania i zastanawiam się, kiedy jakieś pierwsze Wasze wspólne starty??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:55, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Planowałam coś na koniec sierpnia, jakieś LL, ale niestety lipcowa choroba pozmieniała nam plany. Odeszły też trochę chęci, ale jak pisałam znowu się rozkręcamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domi
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 18:23, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
to podobnie jak u mnie.. mi co prawdaż żadna choroba nie przeszkodziła, ale chęci powróciły teraz (szkoda, że dopiero pod koniec sezonu ) powodzonka Wam życzę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:00, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak się wczoraj bawiliśmy...
Gdyby mój koń zwracał trochę uwagę na to, że na nim siedzę to byłoby milej Widoczne było, że mu się podoba, ale ostatnie 10 minut spędziliśmy na ujeżdżalni tak aby mi się ta jazda też bardziej spodobała. Będę tam jeździć raczej na powożenie pupy, a nie na jakiekolwiek ćwiczenia chyba, że był to jednorazowy wybryk w postaci " lecę, bo chcęęę.." i następnym razem będzie lepiej. Jak się widziałam na zdjęciach to mi siara przed samą sobą było...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak ogólnie to wczoraj zostaliśmy z mym menem we dwójkę na całej posiadłości i... z kolką ogiera... Ogier na dwór ( może mnie nie zabije ) i telefony do właściciela i p. Aldony, która przyjechała niesamowicie szybko. Kroplówy, leki i po półtorej godziny było lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kaj kask? Czyżbyś daremnie w nim wyglądała i postanowiła jeździć bez?
Ale fajne zdjęcia, Twój koń robi "lecę bo chcę"? Dlaczego siara? Jak dla mnie ładnie siedzisz, na obu zdjęciach W ogóle dawaj więcej z biegania!
Kurde a z tą kolką niewesoło, miejmy nadzieję, że to tylko przypadek, kolejny pechowy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:59, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
O tutaj mogę zaprezentować konflikt interesów, o którym pisałam wcześniej i w innym wątku też. To zdjęcie chyba idealnie to obrazuje. To jest koń po galopie... Nie zawsze! To jest Misioła, która już nie jest rozluźniona tylko... anglezuje szybciej, łokcie daje na boki, nadgarstki do środka, konia zatrzymuje lub zwalnia, on pysk do samej szyi nawet przyłoży i idzie nieporuszony. Właśnie tą pozycję próbowałam tak bezsensownie opisać edytując kilkakrotnie wpis na początku mojego wątku, ale nie miałam takiego zdjęcia żebym mogła pokazać o co mi chodzi.
Wstyd i hańba, ale w końcu ktoś musi pokazac coś z niewypałów, a nie tylko piękne, udane obrazki Aż szkoda, że nie ma takiego wątku
Forkate nastepnym razem jak Cię dół dopadnie z powodu Twojej jazdy to spójrz na to zdjęcie. Od razu Ci się polepszy
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:07, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aha i ten przygarbiony pochył...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:11, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Misiola, a co by sie stalo, jak bys mu odpuscila, zamiast go blokowac? Przeszedl by znow do galopu?
I naprawde, prosze- zakladaj kasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:51, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jak go popuszcze to próbuję nadążać z anglezowaniem, bo tak leeeciii i nie zagalopuje raczej, bo próbowałam tylko pędzi takim szpetnym kłusem. Dodam, że nie ciągnę go, bo to nie miałoby sensu dopiero, tylko pulsacyjnie próbuję zatrzymać, a dalej ten sam efekt. Tutaj w braku skupienia za popuszczanie i przyciągnięcie działa nadgarstek, który się zgina do środka, o matko....
Wolta, hmm no z dwie trzeba zrobić, na dodatek koślawe, no i tak z czasem jakoś zwalnia. Cieszę się, że nie zawsze tak mamy, bo nie wytrzymałabym nerwowo chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:07, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Moge cos doradzic? Moze sie przyda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:19, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Misiola napisał: | Tak jak go popuszcze to próbuję nadążać z anglezowaniem, bo tak leeeciii i nie zagalopuje raczej, bo próbowałam tylko pędzi takim szpetnym kłusem. |
Misioła, a probowałaś spowolnić go wolniejszym anglezowaniem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:20, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że możesz Dlatego o porady również w wątku " pytanie do.." pisałam więc im więcej rad tym lepiej. Najgorsze jest to, że raz jest fajnie, a raz leci. Co innego gdyby ciągle tak robił. Nie wiem czy za to energia nie jest odpowiedzialna, ale z drugiej strony koń powinien mnie słuchać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:22, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kociu hmm w sumie tego chyba musiałabym spróbować, bo teraz sama nie wiem czy coś takiego robiłam... Chyba nie. Napewno próbowałam przejścia do stępa i ponowne zakłusowania, ale on się uspokaja dopiero po kilkakrotnym powtórzeniu tego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:38, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Misiola kochana, Twoj kon to 5-latek... Dzieciak jeszcze
Z tego co opisujesz, to wyglada to tak, ze konio ma problemy z zachowaniem rownowagi po galopie i dlatego wyrywa do przodu. Na to wyrywanie do przodu, Ty go blokujesz (moze nie ciagniesz ale na zdjeciu widac przynajmniej blokade), co jest niedobre, bo u mlodego konia nie powinno sie zabijac checi pojscia do przodu. Trzeba tylko ta chec "obrobic" w sposob, jaki odpowiada jezdzcowi.
Ja wlasnie chcialam Ci polecic przejscie do stepa po galopie i oddanie mu wodzy na chwile, zeby wyciagnal glowe w dol i znalazl swoja rownowage. W momencie, kiedy poczujesz, ze ciutke sie uspokoil, od razu mocny klus do przodu.
Poza tym, pytanie jak dlugo galopujecie? Bo generalnie najpierw lepiej by bylo, gdybys porobila przejscia klus-galop-klus, gdzie galop to doslownie cztery, piec skokow (z mlodym koniem powinno sie to cwiczyc na kole, zeby latwiej mu bylo zagalopowac z odpowiedniej nogi). I pamietaj, przy przejsciach bardzo malo reki- nawet jak nie ciagniesz, staraj sie tylko zblokowac ale tez nie za mocno, tak, zeby on poczul wieksza blokade z siodla- od Twoich nog, usztywnienia krzyza, siadniecia w siodlo a na sam koniec ta blokada reki.
I Kocia ma racje- zanim przejdziesz do galopow, sprobuj sterowac tempem klusa poprzed swoj dosiad i anglezowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|