|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:53, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a nie da się przesunąć pasków z tego "skośnika" tak by rozetka nachrapnika była dużo wyżej? W meksykanie masz 2 zapięcia -> to pod kółkami i to przy pysku, przy "skośniku". Ja bym popuściła pod kółkami nachrapnika, spróbowała zapiąć wyżej cąły nachrapnik i poprzesuwała paski tak, żeby rozeta na nosie była wyżej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:22, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Robiłam już tak i nic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:49, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Taaak? Coś mi ciężko uwierzyć To wymień ogłowie, skoro nie da się dopasować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:50, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No nie przesówałam i nic ale jeszcze coś tam poprubuje . Ale je powiększe to nachrapnik jest na chrapie konia ale za to kółka są dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:57, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gruby chodzi na ogłowiu meksykańskim {fair play} i też się rozetka opuściła tyle że mam dosyć dziurek żeby podciągnąć ale póki co nie ruszam. swoją drogą, tak poza tematem, z racji tej że mam je prawie 3 miesiące i nie było konserwowane ani razu w końcu spięłam poślady i zabrałam ogłowie do domu. aktualnie wisi na klamce i się na mnie patrzy a ja aż się boję co będzie jak porozpinam wszystkie paski. chyba już tego nie złożę <wstyd>
a i jeszcze taki mały ot. w końcu doszliśmy z koniuszkiem do jako-takiego porozumienia w sprawie ustawienia łba i nie rzucania nim na wszystkie strony tudzież rozglądania się {jak włóczykij w supermarkecie}. z racji tej że byłam wyjechana przez tydzień koniuszek się urlopował {i znoooooowu przytył >.<}. wczoraj pierwsza jazda od powrotu i wszystko byłoby idealnie gdyby nie jego próby otwierania pyska podczas galopu. wyginał głowę na lewo i prawo i galopował z otwartą paszczą non stop pokazując zęby! ; O może trzeba na jakiś czas przerzucić się na nachrapnik zwykły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:11, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kostko, a z ręką wszystko w porzo? Bo jeśli ręka w jakiś sposób ciągnie, przeszkadza, podszarpuje albo Ty się "wewnętrznie" spinasz, to żaden nachrapnik cudów nie zdziała O ile Cię widuję na forum i w ten sposób "znam" chyba raczej nie postanowisz zasznurować koniowi pysia:)
Nachrapnik ma za zadanie ochronić dolną szczękę konia-> koń bez nachrapnika pociągnięty za wędzidło zazwyczaj spróbuje się tego wędzidła pozbyć otwierając pysk i wówczas dostaje "plombę" nie tyle po zębach, co po dolnej szczęce właśnie, a nachrapnik ma za zadanie "przenieść nacisk" na nos. Nie wiem czy dobrze mówię, poprawcie mnie jeśli coś knocę, ale jak sobie próbuję zwizualizować co mówią w mądrych książkach i przełożyć na rzeczywistość to wydaje mi się, że tak się faktycznie dzieje:)
Z tego co tak obserwuję, meksykańskie nachrapniki są trochę bardziej "elastyczne", leżą dość wysoko-pozostawiają absolutnie wolne drogi oddechowe i nie leżą tuż przy zębach trzonowych, tak jak nachrapnik zwykły, polski, który może naciskać na krawędzie tych zębów. Trzonowe i przedtrzonowe ścierają się inaczej niż reszta, bo szczęka jest szersza niż żuchwa, co powoduje, że często krawędzie tych zębów są ostre jak nóż i przeszkadzają koniowi w funkcjonowaniu. Jeśli dodamy do tego zwykły nachrapnik kombinowany, którego grubsza część leży przy zębach trzonowych i wyobrazimy sobie nacisk przenoszony z wędzidła na nos... i te ostre zęby konia, to możemy sobie również wyobrazić, co może czuć koń. [co oczywiście nie znaczy, że inny nachrapnik rozwiąże sprawę]
Po starnikowaniu zębów większość koni chodzi lepiej na dowolnym nachrapniku, także warto by było i zęby sprawdzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:57, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kostka napisał: | wczoraj pierwsza jazda od powrotu i wszystko byłoby idealnie gdyby nie jego próby otwierania pyska podczas galopu. wyginał głowę na lewo i prawo i galopował z otwartą paszczą non stop pokazując zęby! ; O może trzeba na jakiś czas przerzucić się na nachrapnik zwykły? |
Kostko, na 90% to jest problem wynikajacy z blednego dzialania Twojej reki, wiec zmiana nachrapnika bedzie tylko maskowala problem a go nie rozwiaze.
Sankarito, masz racje co do zasady uzycia nachrapnika. Dodalabym jeszcze do tego: zapewnienie prawidlowego ulozenia wedzidla oraz wspomaganie przekazywanych reka pomocy.
Co ciekawe, gdy w wyszukiwarke internetowa wrzuci sie slowko nachrapnik, to w wiekszosci linkow opis bedzie nastepujacy: nachrapnik stosuje sie aby zapobiec otwieraniu konskiego pyska.
Tymczasem! Zanim zacznie sie zapobiegac, trzeba wiedziec w czym lezy problem i tam szukac rozwiazania a nie maskowac.
Ja jezdzilam jeszcze dodatkowo ze skosnikiem. Po dyskusji, ktora mialam z Rzepka swego czasu, zmienilam swoj punkt widzenia i wywalilam skosnik w cholere a nachrapnik poluzowalam o dziurke. Do tego oczywiscie dolozylam ogromna dbalosc o to jak dzialam reka i... Problem ze sztywnym otwieraniem pyska zniknal.
Oczywiscie nadal zdarza mi sie zle zadzialac i wowczas kon dostaje ale przynajmniej mam swiadomosc i bardzo sie pilnuje aby tego nie robic. A to dzieki upomnieniu i dobrej radzie Rzepki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Śro 14:14, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Martik, bardzo mądre słowa Rzepki, ja też tak jeżdżę od zawsze, mimo, że czasem to denerwowało trenera, ale jakoś mu wytłumaczyłam, że
nie pomagam sobie nachrapnikiem bo wolę być pewna, że to ja prawidłowo używam ręki - lub nie - niż mieć dylemat - co działa prawidłowo: ja czy nachrapnik
No ale że nachrapniki są takie ładne to zakładam do ozdoby (luźno), co by po prostu były, do pary z naczółkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:24, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tyle że wcześniej nie mieliśmy takiego problemu. zobaczymy jak to będzie następnym razem. rozważałam zmianę nachrapnika na zwykły coby pozbyć się paska krzyżowego, bo może koniuszek próbuje za wszelką cenę przeciwstawić się ograniczeniom zamiast ustąpić od nacisku? najlepiej mi się go prowadzi kiedy jeździmy bez ogłowia, na samym kantarku. po tym co przeszedł jego pysk {ujeżdżony w wieku 2.5 lat, w szkółce do czerwca 2010 czyli drugie tyle} nie liczę na zbyt wiele i jestem bardzo zadowolona z postępów jakie zrobić ale myślę że po 3 miesiącach pracy mogłoby być ciut lepiej.... chyba faktycznie praca nad stabilniejszą i bardziej elastyczną ręką wyjdzie nam obu na dobre
Ostatnio zmieniony przez kostka dnia Śro 14:31, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:40, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
kostka napisał: | najlepiej mi się go prowadzi kiedy jeździmy bez ogłowia, na samym kantarku. |
To zwieksza moje przypuszczenia odnosnie winy w Twojej rece z 90 do 99%.
I skad ta smutna mina? Praca nad soba to swietna zabawa! I z pozytkiem dla konia
Krystyno, to witam w klubie Glowna funkcja mojego nachrapnika, to ladnie wygladac
A Rzepka mam nadzieje wie, ze jestem jej wdzieczna za garsc dobrych rad
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:46, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ale dlaczego tylko on reaguje w ten sposób na moją rękę? poszkółkowe zaszarpanie odeszło bezpowrotnie, pysk się wrażliwy zrobił ale żeby zaraz aż tak? zawsze myślałam, że rękę mam mało stabilną jedynie w kłusie ćwiczebnym a tu się okazuje że no... cały czas? jak się tego pozbyć? co dopracować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:52, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kostko, poszkolkowe odeszlo, bo przestalo na nim jezdzic kilka/kilkadziesiat osob. Wiec to juz jest plus
Co do Twoich pytan, to nie odpowiem Ci na nie, dopoki nie pokazesz jakiegos filmiku ze wszystkich chodow. Wowczas bedzie mozna zobaczyc jak dzialasz reka w danym chodzie, co robisz dobrze a co zle. Plus bedziemy Ci mogli troszke pomoc oceniajac czy kon idzie dobrze do przodu, czy jest rozluzniony i jak to napisalas w innym watku "galop cudowny, okrągły, ładne dodania i skrócenia, koniuszek sterowny i elastyczny[...]".
Bo nikomu nic nie ujmujac, czasami nam sie wydaje, ze jest cud-miod-orzeszki a tymczasem ktos z boku, z ziemi moze pokazac bledy, ktorych nawet nie zauwazamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:00, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ten, jak to określiłaś,cud-miód i orzeszki galop to był tylko raz, wtedy właśnie. koń chodził jak nigdy, był niesamowity. tylko ta głowa :C
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:03, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No to super, ze przynajmniej raz sie tak zdarzylo- wiesz juz do czego dazyc a to polowa sukcesu
Edit: sukcesu, nie celu
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 15:13, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 16:08, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dodam tylko jedno; otwarty pysk u konia nie powinien w ogole wystepowac!!!! Jesli tak sie zdarza na zawodach ujezdzeniowych.... noty leca w dol... na leb, na szyje!!!!
Rozwary pysk jest zawsze oznaka dyskomfortu u konia - a przyczyny tego moga byc wielorakie......od niestabilnej reki, poprzez bol zebow, jezyka, szczek, az po okrutne "patenty".....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|