Stajenka

Iandula

Byłam dziś w leśniczówce, tylko żałować , że tak krótko Sad

ale nie o tym chciałam, Pallas ma wyjątkowe umaszczenie, dla mnie wręcz niesamowite, idąc od głowy, to tam gdzie konie mają np latarnie jasne-on ma ciemną jak kawa z niewielką ilością mleka z gwiazdką pośrodku, od tej ciemnej latarni, zaczyna się głowa koloru kawy z ogromną ilością mleka, żeby natychmiast przejść w ciemną szyję, a ta w brudną bułaną kłodę, z góry ciemną, jaśniejąc do dołu, zad też nie mniej ciekawy, bo brudno bułany z góry, z nagłym przejściem jakby ktoś odciął do jasno bułanego uuu

poza tym babski koń, do kieszeni zajrzeć, poprzytulać, kochana przylepa Jezyk

chciałam jeszcze zobaczyć kluseczkę Ra, ale był na padoku, co się odwlecze.... Wesoly

Ra · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 791 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Śląsk

Nie zobaczyłaś, nie wsiadłaś na siodełko- wizyta nie zaliczona

Al ładnie napisałaś o Jelonku Wesoly

Prze konio jest- i z wyglądu, i z charakteru, i z ruchu...

Iandula

Sankarita

Dziękujemy za miłe słowa. Nie śmiem się nie zgodzić - maść to on ma prześliczną Mruga

Teraz akurat jest jeden z najpiękniejszych etapów jego koloru Mruga

W lecie będzie bardziej jasny, z zupełnie jasną głową i chrapkami, bułany z ciemną szyją, grzbietem i łopatką, na zimę znowu zrobi się prawie cały ciemny, z ledwo jasnym zadkiem.

Amasza

Jedziecie może z Pallasem na mini rajd Gzel - Pszów? Mruga

wczoraj szukaliśmy fajnych ścieżek dla was zeby po ulicy nie trzeba było jechać Wesoly

moze w koncu sie spotkamy na zywo

a jeśli nie to i tak planuje jechac do Was w odwiedziny Wesoly

Sankarita

Nic mi nie wiadomo o tym mini-rajdzie, ale z racji, że nie mamy siodła i nie zanosi się na to, by w najbliższym czasie odpowiednie siodło było, wyjazd jest wątpliwy. I w ogóle... widziałyśmy się na żywo

Tzn - ja Ciebie widziałam;), ale stwierdziłam, że nie będę podbiegać i się witać, głupio mi było. wstyd

Amasza

Moze dlatego ze w sumie to sa takie plany narazie. zależy tez wszystko od pogody Wesoly

Ech, no szkoda że ja nie wiedziałam ze byłaś, to bym cie odszukała Mruga

Ra · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 791 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Śląsk

Sankarita jak tam na froncie?
Jakieś przygody w tej nowej dla Was sytuacji??
Opowiadaj!

Sankarita

Na froncie spoko:) Pallas je, śpi, rży do mojego ojca [a to cwaniak jeden, wyczaił, że jak zacznie się upominać, to tata pójdzie po traaawę.... Mruga

], wczoraj się wytarzał po raz pierwszy i wygląda w porządku.
Na razie tracę maaasę czasu, bo trzeba konia pilnować na padoczku - jak się skończyła trawa, zorientował się, że można zwiewać Mruga

ale, do czasu, do czasu.
Interesuje go wszystko wokół, zaczepia ludzi i zaprowadził swoją osobistą "hierarchię" w nowym stadzie;)
Szkoda, że mój pies to nie szczeniak, może by się razem trochę pogonili. Mój pies jednak woli zastosować bezpieczną odległość i nie wchodzić koniowi w drogę. Mruga

Trochę jestem zmęczona, bo mi się teraz nawarstwił na wszystko stres związany z prawkiem i dzisiaj miałam problem, żeby zwlec się z łóżka o 6, ale dzielnie dałam radę

Kurczę, uwielbiam przy tym koniu coś robić Wesoly

Teraz jakby się tak rozglądnąć za jakimś tanim, ale funkcjonalnym siodełkiem.....

Trochę mnie martwi fakt, że mamy daleko do lasu. Drogami iść trzeba, a tam samochody.... Pociesza mnie jednak koń, który przestał się płoszyć na widok ogromnych tirów jeżdżących do zakładu obok. Mruga

no i teraz kilka zdjęc:
koń na trawie dzień po przyjechaniu:

reklama derki;)

padok, z którego koń zwiewa [tak, to jest taśma drogowa;) wiadomo już dlaczego koń się tak szybko zorientował, że można zwiać Mruga

] i widać na załączonym obrazku powód zwiewania - nie ma trawy! Zjadło się! Mruga

i koń ze wczoraj. Tu pewnie o coś żebrał Mruga

niektóre zdjęcia są niestety kiepskiej jakości, bo komórkowe. Zapominam aparatu doładowywać. wstyd

bastylia99.

Fajnie

a masz jakieś miejsce do jeżdzenia ? Mruga

Sankarita

Mam

Obok siebie mam kawałek placu. Starczy:)

Cytrynka

Kurcze to żyć nie umierac

powodzenia Wesoly

Sankarita

Dziękuję

zaprosza kiedyś na przejażdżka;)
Dzisiaj koń został wyprowadzony po raz pierwszy na drugie pole [gdzie będzie właśnie wydzielony kawałek łączki do jeżdżenia, który na szczęście jest równy i bez dziur, a to już coś

], a że pole jest długie i szerokie.... koń się nie umiał nacieszyć Wesoly

najpierw spokojnie kłusikiem wszystko obiegł, by sprawdzić co też się kryje na końcu... a potem była seria galopów i bryków, aż się koń uspokoił i stwierdził, że koniecznie musi sprawdzić jakość trawy;)
no... to teraz zostaje mi tylko rozglądnąć się za siodłem.

aaa! Wytrzymać już nie mogłam i wlazłam na tego mojego boroka wstyd

Pierwszy raz na oklep, w stroju przedstawiającym "żywot człowieka stajennego" Mruga

i poczułam się niczym te chłopy na wsiach co sobie na oklep na Baśkach jeżdżą.

Mój młody nawet ogonem nie kiwnął, zrobiliśmy sobie kółeczko na kantarku, zatrzymałam i zlazłam. Fajnie, jak wykombinujemy sensowne ogrodzenie to się może nawet przekonam żeby stępować na oklep wstyd

Tym mój szanowny zadek grzbietowi młodego chyba nie zaszkodzi.

Iandula

Wiedziałam, że masz tam tyle miejsca, ale nie sadziłam, że aż tak

teraz ciesz się Pallasem do woli Wesoly

niech no wyzdrowieję Mruga