|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Pią 12:23, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba miec wiele odwagi i samozaparcia żeby zostawic za sobą miejskie życie i wygody. Ciekawa jestem Twojej historii-jeśli można oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bull-gang
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:28, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
nooo w koncu Monia zalozylas galerie zwierzakom:-) ale paru brakuje;-) moze ne tych typowo konskich ale brakuje;-)
Maszek kawal slicznego konia sie zrobil. Sonia jak zwykle sliczna - mam do niej ajkies wyjatkowe uczucia przez te jej cierpienia. ale bedzie mysle coraz lepiej.
Lunar hi hi maly diabelek- az sie na usta wkrada zdanie" trafila kosa na kamien:-) dasz rade Monia ze swoim podejsciem
prosimy o wiecej zdjec z raju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ksenka
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Pią 12:48, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Faza napisał: |
Teraz przedstawię Wam Lunara arab które kupiłam od Dagmary , jego historia jest długa i b.przykra. Jst to jeden z tych dzikich arabów uratowanych przez PE
|
Rany, Moniś napisz to jaśniej bo jeszcze ludzie pomyślą ze ta bardzo przykra historia związana jest ze mną
I w sumie nie jest bardzo przykra.
Dobra, ja napiszę
Lunar i Avi pochodzą ze stadka dziewieciu ogierków. Facet kupił je od hodowcy z myślą że na arabach zrobi wielką kasę. Konie były zupełnie dzikie a facet nie miał doświadczenia.
Nie działa im się krzywda. Były na dość sporym padoku, karmione, pojone, nawet owies i zielonke dostawały.
Niestety, wymagały pracy, pracy i jeszcze raz pracy.
Przerosło to ich właściciela i postanowił je sprzedać. Oczywiście zjawił sie handlarz. Ktoś zaalarmował PE. Samo PE nie miało kasy i szukało prywatnych nabywców, na zdrowe konie.
Pierwszego wykupiła nieznana osoba, 6 koni znajomy Sandry, a na 2 nie było chętnych, ani kasy.
Wtedy ja zapożyczyłam się u rodziców i 2 siwulce zabrałam do siebie z obietnicą ze je sprzedam w dobre ręce a kaskę oddam.
Pierwszego sprzedałam młodej dziewczynie, z umową w której zaznaczone było prawo pierwokupu i dzięki Bogu!!! Bo... znudził jej się koń po niespełna roku.
Drugiego wzięła ode mnie Moni
Konie stały u mnie 3-4 miesiace. W tym czasie z dzikich stały się półdzikimi koniskami, nabrały troszkę zaufania i... ciałka
Robiłam co mogłam, ale miałam wtedy swoje konie (mam nadal) plus Dagusia['] plus złamaną nogę więc za wiele nie zdziałałam.
Wracając do pierwszego.
Wzięła go ode mnie dziewczyna, ale kon szybko sie znudził. Dzięki stosownej umowie musiała mnie poinformować o zamiarze sorzedaży konia i tak zrobiła. Załamałam ręce. Zero kasy, dziecko w drodze i wtedy z pomocą przyszła niezawodna Monika
Odkupiła konia, zabrała do siebie i mogłam już spać spokojnie
Maszek to już nie maszek a Machhhhhhhh pełną gębą Czy ja nie powinnam byc matką chrzestną?
Ostatnio zmieniony przez Ksenka dnia Pią 12:49, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:01, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Powinnas. Maszek jest suuuper, martwi mnie tylko jego bardzo okręgłu brzuszek. Ostatnio wygląda jak balonik. Czy to okey? Czy pwoinnam się martwic.? Poza tym zachowuje się wspaniale, jak dzieciak trochę pohuligani, pobiega , pokopie ale w stosunku do ludzi jest bardzo grzeczny. Podaje nózli, chodzi na uwiązie, ba stoi na uwiązie (bardzo króciutko). Nie znosi tylko jak mu Ktos próbuje przeszkadzac jak je owies, bardzo się wtedy denerwuje.
Kurcze - rzeczywsicie napisałam bardzo dwuznacznie. A mialam na mysli tylko i wyłacznie ,że kupiłam go od Ciebie.
A przykra historia to nie zawsz musi byc maltertowanie lecz własnie brak kontaktu z czlowiekiem jak i również fakt ,że o mały włos nie dostał biletu w jedna stronę. Żyje tylko dzięki PE i dzięki Tobie. Byłam u Ciebie i wiem jak wspaniale warunki mu stworzyłas ,a,że miałas nogę w gipsie nie mogłas mu posięcic wiecej uwagi a do tegomiałas wówczas Dagusia.
Jesli chodzi o Aviego- piękny jest, ujezdzony ale... nie gniewaj sie baaaardziej kocham Luncia. Nie, to żebym go nie lubiła, krzywdzial co to to nie. Ja wszystkie konie kocham ale Luncio to jest Luncio, wspaniały , póldziki acz ciekawy. Dam Ci fajny przykład. Ludziki poprawialy dach na stajni ,jeden płat onduliny spadł. Lunar natychmiast w nogi (inne nie koniecznie) a za chilkę dosłownie za chwilke Luncio się skaradał aby zobaczyc co go spłoszyło. Poldziki, tchórzliwy a jednak ciekawosc zwycięza. Kocham tego zwierza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:05, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Na mojego konia mówie czasem Maszek
a co do koni to niektóre mają smutną przeszłość ale trafiły w naprawde dobre ręce a z małego będzie naprawde przepiekny konik, już sie w sumie robi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:09, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kawa napisał: | Trzeba miec wiele odwagi i samozaparcia żeby zostawic za sobą miejskie życie i wygody. Ciekawa jestem Twojej historii-jeśli można oczywiście. |
Mojej historii?
Zawsze kochałam wies.Gdy byłam mała co rak jedzicłam do dziadka na wies. To dziadek nauczył mnie szacunku do zwierząt, zawsze uczył mnie ,że pierwszy jest kon pozniej ja. I nie ważne ,że padam z nóg. Jesli jestem zmęczona to znaczy się ,że kon też.
Życie jednak potoczyło się inaczej ,poznałam Artura (mieszczucha) wyszłam za mąz ,urodziłam coreczkę. Zaczęłam karierę zawodową, budowalismy dom i nie było czasu ani miejsca na większy zwierzyniec. Ale namiastkę zawsze mialam, zawsze ze mną był przynajmniej psiak.
Gdy mąz mial powazny wypadek samochodowy i okazalo się ,że długo długo będzie na rencie, wpadlismy na wspaniały pomysł przerpowadznia się na działkę rekreacyjną. Tak ,bo najpierw maiłam malutki domek i 1200 mkw działeczki. Tak też zrobilismy, sprzedalismy domek w Warszawce i dokupilismy siemi, rozbudowalismy dom.
Pierwszy kon- to Hultek.Już wówczas mialam przyjemnosc zanc panią Dorotę z Przystan Ocalenie.Pamiętam jeszcze tamtą rozmowę z panią Dorotą. Powiedziala mi ,że w okolicy Radomia jest hodwca który postanowił malego zrebaka oddac na rzez. Pani Dorota nie wiedziala co małemu jest. Prosiła o pomoc, bo przystan ocalenie nie mogła przygarnąc dzieciaka. A ja nie wahalam sie 5 minut. I tak zaczęła się moja przygoda z konikami.
Ostatnio zmieniony przez Faza dnia Pią 13:10, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ksenka
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Pią 13:15, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Faza napisał: |
Kurcze - rzeczywsicie napisałam bardzo dwuznacznie. A mialam na mysli tylko i wyłacznie ,że kupiłam go od Ciebie. |
Ja to wiem:D
I nie dziwię Ci sie ze bardziej kochasz dzikusa, ja każdego ze swoich koni też kocham inaczej
Dawaj więcej zdjęć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:25, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:42, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tu Maszek mial pare dni
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Pią 13:54, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Piekne te Twoje "pycholki". Pisz o nich jak najwiecej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:00, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cóz ja jeszcze mogę wiecej napisac?. Są moje ,są kochane ,jedyne. I tak jak napisala Daga każdego kocham najnaj ..poprostu każdego kocham inaczej. Bo ja o każdym i do kazdego konika mówię ,że go kocham najbardziej.
Nie wyobrażam sobie jak mogłabym ich nie miec.
Kocham wszystkie futrzaki poza szczurami, myszami itp.Gdybym wygrala w totka to dokupilam ziemi i kupiłabym jeszcze konikó. Niestety realia są takie jakie są i staram się jak mogę ??? nie brac wiecej zwierzakó (staram się to nie znaczy ,że zawsze sie udaje)
Ostatnio zmieniony przez Faza dnia Pią 14:09, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:18, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
brawo faza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:22, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fazo, na codzien calym przybytkiem opiekuje sie Twoj maz, czy ktos jeszcze Wam pomaga? W koncu to mala "farma"
A jesli chcecie wyjechac na wakacje albo do rodziny na weekend, to macie z kim zostawic zwierzyniec? Pytam, bo to najczesciej spotykany problem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:29, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ ta Twoja gromadka zadbana i szczęśliwa, a za godzenie obowiązków ode mnie masz Medal Końskiego Uśmiechu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faza
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:43, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Fazo, na codzien calym przybytkiem opiekuje sie Twoj maz, czy ktos jeszcze Wam pomaga? W koncu to mala "farma"
A jesli chcecie wyjechac na wakacje albo do rodziny na weekend, to macie z kim zostawic zwierzyniec? Pytam, bo to najczesciej spotykany problem... |
Jeszcze nigdy nie zostawiliśmy swojego zwierzynca na dłużej niż na ...dzien. Tak było w piątek gdy miałam drobny zabieg stomatologiczny a mąz musiał pojechac na uczelnię. W takich sytacjach prosże mamę o pomoc, czasem córkę.
Na przyszły rok uzgodniłam już z córkę ,że po raz pierwszy od lat pojedziemy z mężem na wakację a córka z narzeczonym na 10 dni przejmą obowiązki. Wiem ,że Kto jak Kto ale córka napewno sobie poradzi.
Ale nie zawsze jest tak słodko czasem z wielu przyjemnosci , spotkan rodzinnych trzeba zrezygnowac. Np teraz na swięto zmarłych jedno z nas napewno zostanie w domu ze zwierzakami. Czasem postępujemy inaczej np na wigilię to do nas cała rodzinka się zwala.Wtedy dopiero mamy urwanie głowy, bo przecież wszystkich trzeba "przenocowac"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|