Stajenka

bandola_1

pytaj sankrita ile chcesz, chętnie odpowiem na każde pytanie Wesoly

kopytka na noc zawsze do stajni. Chciałam je w lecie zostawić na polu , ale mąż sie boi , że je ktoś ukradnie Mruga

Jak leje mroźny deszcz , lub jak jest upał w lecie nie do zniesienia to też do stajni ,mimo , ze mają wiatę ale w stajni jest w lecie przyjemny chłód. Ja nie pracuję , wiec moge konie przeganiac kilka razy dziennie Mruga

małe kucyki to super przytulanki, polecam jako maskotki Wesoly

Iandula

Foty

szczególnie rozgrzewka małych i dużych

bandola_1

Przybył mi jeszcze jeden ogonek, ale chyba wraz z pierwszymi roztopami odejdzie.. Smutny

Iburg

Ale fajna foczka

Cytrynka

jA Pierdziele ale fajno foczencja Wesoly

my sobie bałwanka ulepili Jezyk

dakron

brawo za pomysł

Sankarita

Jaka fajna! Macie talent! Wesoly

Ja kiedyś ulepiłam.... konika. Miał grzywę i ogonek z choinki, przytulałam go, dziennie poprawiałam i płakałam, kiedy przyszła wiosna. Do dzisiaj czasem w żartach wypomnę rodzicom, że tak oczywista oznaka miłości do koni powinna być od razu przez nich wykorzystana w postaci zawiezienia mnie na jakiś kurs jazdy konnej albo chociaż na jeździeckie kolonie czy obóz. Mruga

W ogóle, nie masz tam jeszcze zdjęć tego kasztanowatego kucyka?:>

bandola_1

W wersji letniej:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I w zimowym futerku:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Iandula

Skąd pomysł akurat na fokę, zresztą jest jak żywa Wesoly

ło matko , ale pluszak, a ta grzywa

bandola_1

zaczęliśmy lepić psa ale jak pies nabierał kształtów foki to córka stwierdziła , ze lepimy fokę . To był konkurs na lepienie "czegoś ze sniegu" ja z młodszą lepiłyśmy fokę a mąż ze starszą córka żyrafę.
Jeśli chodzi o kucyka to ma na imię Dakota ale mówimy na nią złota lub lalka . To najspokojniejszy konik u mnie , ma taki poddańczy charakter. Jest w boksie z łaciatym kucykiem , który go przegania od jedzenia . Kupiliśmy go jako ośmioletniego kucyka , ale okazało się , ze paszport jest innego konia . A nasz kucyk to około 16-20 letnia klacz . Nie lubi bezpośredniego kontaktu z człowiekiem.Jest nieufna. Nie lubi sie czyscić , głaskać , a przy struganiu to potrafi robić niezła fikołki. Ale jak się wrzuci na nią siodło to ładnie chodzi, .
Kupiliśmy ją od handlarza który przywozi kucyki z Holandi. Jak przyszła do nas to miała przerosnięte kasztany , dosłownie wisiały jej ośmiocentymetrowe strąki . Przypuszczalnie stała uwiazana i rodziła , a jak sie juz nie chciała zaźrebiać to została sprzedana . U nas dosłownie po dwóch, trzech dniach te kasztany jej odleciały. Wystarczyło troche ruchu . To tyle o moim najmniejszym koniku Wesoly

Iburg

Kucka jest śliczna ale jeszcze nie wiekowa. Starszy syn w Danii widział kuckę 49-letnią.To była kucka babci właścicielki stajni.

bandola_1

tak ,wiem , ze 40 lat dla kucyka no norma

Sankarita

O masz, w życiu nie powiedziałabym, że ta słodka kucyczka ma tyle lat. Nie wygląda:) A jest po prostu przesłodka! Podoba mi się zimowe futerko, bardziej rude niż "blond"

Fajnie, że trafiła na emeryturę do was.
Noo, kucyki podobno mogą bardzo długo żyć, czego przykładem jest ta kucka o której mówi Iburg. Właśnie.... skoro mowa o wiekowych kucykach - czy ktoś ze stodół wie ile ma lat Albert ? Zawsze mnie to zastanawiało.

Poza tym, Bandola, skąd w ogóle nazbierało się tych kopytek tyle? Nie wiem czy czegoś nie przegapiłam;) Postanowiliście trzymać konie dla przyjemności i nagle ich się zrobiło więcej ? Wesoly

bandola_1

Juz gdzieś o tym pisałam . Sprzedalismy mieszkanie w Krakowie i kupiliśmy dom na wsi z myslą o prowadzeniu gosp. agroturystycznego , co oczywiście nie mogło być bez moich ukochanych koni .Kupiliśmy hucuły , bo to wytrzymałe i spokojne konie nadające sie doskonale w takie pagórkowate tereny jakie są u nas . Kupiliśmy cztery klacze w tym trzy zaźrebione ( ale jeden źrebak nam się udusił , wsadził głowę między dechy. Co przeżyliśmy tego nie muszę chyba pisać i wolę do tego nie wracać) Kupiliśmy też dwa kucyki, ale jeden jest nie do ujeżdżenia- łaciaty. Niby spokojny , lubi sie pieścic czyścić, strugać , bardzo ciekawski, fajny , ale jak mu założę siodło to istny diabeł wcielony

nie wiem czym sie tak zraził , bo ma ok 8 lat a ja mam go 1,5 roku i nie znam jego przeszłości. Ma charakter przywódczy ale ze względu na wzrost haha

nie jest traktowany poważnie przez inne konie ( z wyłączeniem "Złotej"}Nawet źrebaki już nad nim dominują Wesoly

Nie mogę jej zaźrebić -( co by chociaż źrebak odrobił kasę , którą wydałam na matkę - darmozjada), bo ma zgryz szczupaczy a to jest dziedziczne

donacja

agroturystyka-moje marzenie... ale jak to zrobić? Nie mam już więcej mieszkań do sprzedania:(