|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 14:58, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, tez zagadkowe jest to, ze nie bardzo wiemy gdzie i jak mogla sie nabawic tego urazu.
Jeszcze w miniony piatek miala normalny trening na piachu (byly co prawda miejsca troche glebokie i blotniste, ale tam zawsze tak jest).
Po treningu zeszla w porzadku, potem myjka, szpryca i padok, z ktorego sama ja sprowadzalam i tez nic niepokojacego nie zauwazylam.
A nastepnego dnia telefon ze stajni, ze sciegno opuchniete i mamy problem.
A wiec, jak, kiedy i dlaczego tak sie stalo? Nie mam najmniejszego pojecia?
Dzis (staje mi przed oczami moj poprzedni kon i ja w roli wiecznej sanitariuszki) - znow myjka, bo trzeba te zasuszone resztki zmyc. Melka zgrzala nas na myjce na maksa, bo sie wyrywala do ogiera i w ogole byla niemozliwa. Filip stal z miotla, a ja skakalam w kucki jak zaba wokol jej nog, uwazajac zeby nie oberwac. Az sie prosila, zeby jej ta miotla dowalic (miala nas w nosie, mnie w kucki to chyba w ogole nie widziala).
Potem wcierki - na dzien schladzajace i bez owijek, 30 min w reku na trawie i czyszczenie, no bo co tu robic innego?
Na wieczorna zmiane jedzie Dorothy - tym razem powtorka z rozrywki, tylko ze smarujemy i zawijamy na cieplo i tak w kolko.
Byle do czwartku i no napisze Wam jaki zapadnie werdykt. Juz sie trzymam za kieszen, bo to i USG i byc moze zastrzyki do sciegna z kwasu hialuronowego i pewno jeszcze jakies zabiegi.
Ot, uroki posiadania wlasnego konia i bycia odpowiedzialnym wlascicielem.
A ile koni nie ma takiej szansy???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blueberry
geniuszka rewolucjonistka
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z zewsząd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:55, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wiesz Boubi mój zwierz też się nabawił kontuzji w niewyjaśniony sposób(na bezpiecznym[tzn bez dodatkowych atrakcji oprócz trawy] padoku na który zawsze wychodził, w dodatku w takim samym składzie)-zdolne bestie z tych koni i tyle
życzę Melodii szybkiego powrotu do zdrowia i oby hialuron nie był potrzebny, bo to już poważniejsza sprawa i kieszeń potem boli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Wto 18:50, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to mówią koń albo był albo jest albo będzie kulawy.
Szybkiego powrotu do zdrowia,bo nie ma nic gorszego niż chory zwierz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cinka
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubelszczyzna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:55, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Eh.. Jak kiedyś jakikolwiek z koni w stajni, w której jeździłam zachorował od razu wszyscy okropnie się martwili.
A ileż wieksze musi być zmartwienie kiedy zachoruje własny koń.
Dlatego wszystkiego najlepszego i oby nie okazało się to nic poważnego. Bardzo serdecznie życze zdrowia i powrotu do jazd, i końca nerwów i zmartwień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 22:01, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kochani jestescie za te slowa pociechy. Przyjaciol poznaje sie w biedzie.
Na razie Melke, pomimo kontuzji, roznosi energia - zwlaszcza na myjce. Dzis Filip stal z miotla, a wieczorem Dorothy musiala uzyc lancuszka.
Co to bedzie za nastepne kilka dni? (A porcje zarcia i tak miala od razu zmniejszone)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 22:36, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Z rozpaczy, ze na razie moj najwiekszy rozmiarowo czlonek rodziny jest na chorobowym, oraz zeby sie chiciaz troche odstresowac wstawiam fotki tego najmniejszego, ktore jeszcze nigdzie nie byly publikowane:
Oto jestem Autystyczny Szynszyl:
[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga: Oznajmiam, iz nie mam hodowli - a ten oto osobnik ma za soba juz spora ilosc roznych domow i przejsc oraz chyba spora ilosc lat, zato u mnie zyskal "nadmetraze" i wydaje mu sie, ze jest w Andach.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:40, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Boubi śliczny ten Twój malutki członek rodziny
Trzymam kciuki, żeby z Melką się skończyły wszystkie problemy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 23:59, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
POwiedzcie jak mozna z taiego ślicznego kochanego zwierzątka zrobic futro i ile ich musi umrzec na jedno futro.
Sliczny ten mały członek rodziny. A jakie ma uszka. Pewnie milusi w dotyku?
A ten kapke wiekszy zalapie sie tez na jakąś sesje? Ten z avatarku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 11:08, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz Iburg,
Ten z avatarka dopiero teraz, gdy zrobilo sie naprawde chlodno coraz czesciej wita w domu, spi na krzeselku w kuchni i robi sobie gniazdo oraz zapasy na zime. Musze sie zdopingowac do jakis jego fotek, ale facio jest humorzasty i dosc plochliwy - a jeszcze musi lawirowac miedzy sukami, wiec rzadko sie odpreza. Jak mi sie przewali sprawa z Melka - to moze bede mogla myslec o czyms innym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kopytko
Najlepsze kasztany na stodolskich łąkach
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:14, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie martw się Boubi, z Melcią będzie wszystko dobrze, to ta wstrętna pogoda tak nas negatywnie nastraja. Jak tylko wyjdzie słońce wszystko będzie O.K. zobaczysz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 15:57, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kochani bardzo jestescie,
Byle do jutra - wieczorem powinnam juz cos wiedziec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 16:16, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | POwiedzcie jak mozna z taiego ślicznego kochanego zwierzątka zrobic futro i ile ich musi umrzec na jedno futro.
|
Z niecałe sto metrów od mojego domu jest hodowla szynszyli
Podobno samice są powiązane na jakiś sznurkach a tylko kilka samców biega wolno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 17:23, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Szynszylek jest przekochany
Trzymam mocno kciuki za Melkę. Będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:40, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
tak sobie czytam o dolegliwosci melki i mam wrazenie ze wystarczy kobyle dac srodek przeciwzapalny i troche spokoju. byc moze nadwrezyla sobie nozke w terenie albo na treningu chociaz z drugiej strony skoro podloze macie wporzadku i do tej pory takich problemów nie było to byloby to troszeke dziwne. u nas w stajni tez byl taki przypadek i okazalo sie ze kon byl calkowicie zle podkuty (zapalenie sciegna wystapilo w kilka dni po podkuciu)
moja rada brzmi aby bystrym okiem zerac na nozke ale nie wydziwiac i nastepnym razem przyjrzec sie kowalowi albo dla porownania zawolac innego.
pozdrawiam serdecznie i trzymam za was duecie kciuki
A to szare slicznusie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 23:01, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wieczorem byl wet i USG.
Niestety zapadla najgorsza z mozliwych w tej sytuacji diagnoza - czyli uszkodzenie (naderwanie w ok. 10%) sciegna zginacza zewnetrznego.
Mamy przed soba - jak to sie dzieje w podobnych sytuacjach - od 6 miesiecy do roku zmudnej rehabilitacji.
Jeszcze tego nie "przetrawilam" i nie wszystko do mnie dociera, ale po raz kolejny zycie daje mi lekcje pokory i cierpliwosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|