|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 21:48, 11 Gru 2005 Temat postu: lonżowanie z wędzidłem? |
|
|
czytałam Paalmana i on zaleca przypinanie lonży do kółka wędzidła.
Ja lonżuje w kantarze bez wedzidła
Jaka macie opinię w tej sprawie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:16, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
zdecydowanie jestem za Paalmanem - zawsze lonzowałem swoje konie zgodnie z Paalmanem i efekty byly b. dobre. Z wedzidlem jest jednak tak, ze powinno sie miec gumki-ślinianki na wedzidle, zeby nie przeciagac wedzidla na jedna strone. Na kantarze moze byc trudno - glownie dlatego, ze nie da sie kanatara tak dopasowac, by sie nie przesuwał na głowie konia, poza tym oddziaływanie jest na głowę, zamiast na żuchwę.
Pomijam kawecan, który jest stworzony do lonżowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 22:23, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ale sa rózne metody dopinania lonży.
Ja widziałam, jak zapięta od zewnątrz przez potylice, doprowadzana do wewnetrznego kółka wędzidła- co to daje?
Niektórzy prowadzą pod pyskiem, też dajac od zewnątrz do wewnątrz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 22:28, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno.lonża skręca sie, faluje, raz jest napieta mocniej, raz luźniej.
Czy ma sens zakładanie wobec tego wędzidła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:29, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No to tak - to przez potylice daje w efekcie zle ustawienie potylicy u konia, skrzywienie w potylicy, a to drugie ma totalnie zle dzialanie, bo chcesz dzialac do wewnatrz, a dzialasz na zewnetrzna czesc pyska i do tego powoduje podnoszenie sie srodka wedzidla i ucisk w podniebienie. To Paalman doskonale wyjasnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:35, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Ale sa rózne metody dopinania lonży.
Ja widziałam, jak zapięta od zewnątrz przez potylice, doprowadzana do wewnetrznego kółka wędzidła- co to daje? |
Wędzidło, jeśli jest łamane, zgina się w pysku, kłując konia.
guli napisał: | Niektórzy prowadzą pod pyskiem, też dajac od zewnątrz do wewnątrz |
Ta sama sytuacja. Wędzidło łamane tworzy kąt w pysku i kłuje w podniebienie.
guli napisał: | I jeszcze jedno.lonża skręca sie, faluje, raz jest napieta mocniej, raz luźniej.
Czy ma sens zakładanie wobec tego wędzidła? |
Cała sztuka umiejętności lonżowania polega na tym, by lonża nie falowała i by nie była skręcona. Tego trzeba się nauczyć, samo nie przyjdzie. W związku z powyższym, dla celów naukowych używałabym kantara i doskonaliła poprawne działanie lonżą (płynne zbieranie, oddawanie). Wędzidło dopiełabym dopiero po uzyskaniu wprawy w dzierżeniu lonży i wówczas dopiero zaczęłabym prawdziwą pracę z koniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 22:35, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A nastepne pytanie? o sens wędzidła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:43, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chodzi Ci o to czemu z wedzidlem nalezy lonzowac? No bo takie lonzowanie przygotowuje konia do pracy pod siodlem na wedzidle na ogol. Za pomoca wedzidla mozesz oddzialywac na konia subtelniej niz za pomoca kantara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 22:58, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dlaczego subtelniej?Lonża przewaznie działa na jedną strone pyska- przynajmniej zapieta do wewnetrznego kółka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:04, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie - jednostronnie, ale dzialasz na bardzo delikatną częśc w pysku konia, co pozwala robic półparade, przejscia, zucie wedzidla - rozne takie cwiczenia pomocne potem pod siodlem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 23:18, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Czy z tego wynika,ze lonżowanie bez wędzidła nie pozwala prowadzic tych róznych cwiczen z siodła?
Akurat wg Paalmana lonżowanie z wedzidłem ma sens tylko na nieogrodzonym placu ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Nie 23:18, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja sobie właśnie przeglądam wczorajszy nabytek książkowy "Wszechstronne szkolenie koni" J. Savoie.
Autorka pisze "nigdy nie mocuj lonży bezpośrednio do wędzidła, ponieważ może to spowodować razny w kącikach pyska konia"
Sama używa kawecanu, ale pisze , że można na oglowie zalożyć kantar i do niego zapinać lonżę ...tyle, że nie bardzo moge sobie wyobrazić jak działa taka kombinacja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:33, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Czy z tego wynika,ze lonżowanie bez wędzidła nie pozwala prowadzic tych róznych cwiczen z siodła? |
Tego nie powiedziałem - pomaga. Młodego konia przyzwyczaja do działania ręki.
Cytat: | Akurat wg Paalmana lonżowanie z wedzidłem ma sens tylko na nieogrodzonym placu .. |
A to chyba nie doczytałaś.
"Plac do lonżowania jest ważnym czynnikiem w szkoleniu młodego konia. Nie należy lonżować młodego konia na otwartym placu bez ogrodzenia"
[...]
"Jeśli lonżujemy konia na placu nieogrodzonym, wtedy niewolno przypinać lonży do wędzidła przy zwykłej uździe, zwłaszcza w pracy z młodymi końmi. Nauczą się napierać na wędzidło i staną pullerami. Na otwarym polu należy używać do lonżowania uzdy z okularami. Lonże przypinać do kółka wewnętrznego wędzidła".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pon 11:02, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Doczytałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:23, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | A nastepne pytanie? o sens wędzidła? |
Wydaje mi się, że kluczową sprawą w przypadku jakichkolwiek pytań o sens lonżowania jest uświadomienie sobie, że lonżowanie to jakby jazda z ziemi. Oczywiście nie mamy tylu pomocy, jakie są dostępne podczas jazdy w siodle. Ale podstawowe pomoce są. Czyli lonżowanie na wędzidle z batem do lonżowania i głosem ma sens.
Mnie uczono, że lonża powinna działać na koński pysk jak wodza. Że powinno się dawać koniowi sygnały w postaci impulsów przekazywanych do pyska za pomocą właśnie lonży. Na przykład przy zatrzymaniu, oprócz przełożenia bata i mówienia pr, pr, napinamy lonżę nieznacznie, utrzymując stały kontakt z pyskiem, coś a la blokada wodzy, żeby uniemożliwić ruch konia do przodu.
Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam.
Dlatego właśnie powinno się lonżować w uździenicy- żeby koń oprócz sygnałów batem, głosem, dostawał też sygnał do pyska. Żeby kojarzył przejścia na niższy bieg z głosem człowieka, przełożeniem bata ale i też nieznacznym działaniem ręki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|