|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 0:06, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Możesz rozwinąć tą myśl???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 0:41, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: |
Ciekawe ..z tym instruktorem, który uczy lonżowania.
pamietam na starej szkapie, jak pokazałam zdjęcie instruktora lonżującego, który mnie uczył, a Ty z oburzeniem zareagowałes- zapomnij o wszystkim , o czym uczył cię ten człowiek.
|
No widzisz - papierek instruktorski (rekreacji? sprawdzalas jaki ma?) nie gwarantuje wiedzy i umiejętności. Proponuję udać się do kogoś, kto ma jakieś wyniki w szkoleniu koni i jeźdzcow, popatrzec na jego metody i skonfrontowac z kims jeszcze - potem mozesz wybrac sie do niego na lekcje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 0:47, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ma papierek, a jakże i trzydzieści lat pracy z końmi.
I co z tego- jak ktoś zaczyna się uczyć czegokolwiek, to myślisz, że wie w jaki sposób ma sprawdzać wiedze uczącego?
W jaki sposób pierwszoklasista winien sprawdzać nauczyciela ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 0:53, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
W zaden, dlatego poczatkujacy nie powinien brac sie za lonzowanie, bo nie odrozni zlego od dobrego. Pierwszoklasista też nie weźmie się za uczenie przedszkolaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Nie 1:04, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | No widzisz - papierek instruktorski (rekreacji? sprawdzalas jaki ma?) nie gwarantuje wiedzy i umiejętności. Proponuję udać się do kogoś, kto ma jakieś wyniki w szkoleniu koni i jeźdzcow, popatrzec na jego metody i skonfrontowac z kims jeszcze - potem mozesz wybrac sie do niego na lekcje. |
W zasadzie to macie rację pisząc o tym kto powinien lonżowć konia i jaką mieć do tego wiedzę.
W Poznaniu, W-wie czy w innym rejonie o dużym nasyceniu ośrodkami jeździeckimi nie ma problemu, żeby pobrać odpowiednie nauki, podpatrzec conieco i zdobyć doświadczenie.
Osatnio bywam często na południu Polski....konkretnie Małopolska, rejon sporo oddalony od Krakowa. W okolicy nie ma porządnego ośrodka jeździeckiego, brak instruktorow z prawdziwego zdarzenia, sporo stajni takich , że lepiej nie mówić...
Teraz to co mnie nurtuje : jest osoba, ktora ma chęć zająć się końmi, ktore caly tydzień wałęsają się po polach albo stoją w stajni. Osoba ta ma moze niewielkie doswiadczenia ale sporo chęci. Wlaściciele koni organizuja jakieś przejażdżki raz w tygodniu w niedzielę , reszte czasu konie stoją i się nudzą, ich wyszkolenie jestna poziomie mizernym..
Czy lepiej nic nie robić i zostawić te zwierzaki w spokoju, czy jednak probować uczynić cokolwiek,chociażby przelonzować żeby po niedzielnym terenie nie mialy zakwasów, zająć się nimi na placu zeby nie tracily kontaktu z czlowiekiem? Wem , że to wina włascicieli koni ale z tego co zaobserwowalem to dość powszechna praktyka i czy taki chętny do pracy nawet jeśli popelnia błędy nie zrobi dla tych koni lepiej ruszając je najlepiej jak potrafi niż mialby zostawić to tak jak bylo dotychczas ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 1:17, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Akurat w moim przypadku, to nikt nie jeździ na tych koniach./poza mną/
Jeden nie umie nic ,a drugi trochę. Konia nikt fachowo nie uczył ani lonżowania ani niczego innego.
Ja go też więcej nie nauczę niż sama umiem.
Ale znam kilku właścicieli koni i oni umieją jeszcze mniej ode mnie.
Ciekawe ile w Polsce jest prywatnych/ nie pracujących w szkółkach/ koni, które sa należycie i przez fachowców wyszkolone?
I pracują raz albo dwa w tygodniu
Ostatnio zmieniony przez guli dnia Nie 1:45, 08 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:19, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Artur może Pumcia i Tomek nauczą lonżowania panią M. ?
Konie jednak powinny pracować , skoro nie pod siodłem to może właśnie na lonży , zajmuje to mniej czasu a efekt pracy często o wiele lepszy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Nie 1:28, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
..
Ostatnio zmieniony przez Hoss Cartwright dnia Nie 1:31, 08 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Nie 1:30, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | Artur może Pumcia i Tomek nauczą lonżowania panią M. ?
Konie jednak powinny pracować , skoro nie pod siodłem to może właśnie na lonży , zajmuje to mniej czasu a efekt pracy często o wiele lepszy . |
To się nie odnosi do konkretnej osoby - raczej do zaobserwowanego stanu.
My jestesmy w uprzywilejowanej sytuacji...ale naprawdę są w Polsce miejsca gdzie "praca" z koniem wygląda tak , że jeszcze jakiś czas temu nie wydawalo mi sie to możliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:35, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Może trzeba ruszyć tyłas z domu i pojechać na jakieś szkolenie , jest tyle dobrych ośrodków gdzie tego uczą
Ostatnio zmieniony przez dakron dnia Nie 2:13, 08 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 1:42, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli to do mnie piszesz, to ja już umiem lonżowac/ a raczej opedzać konia / na lonzy - umiem te podstawowe rzeczy, jak zwalnianie i przspieszania , zatrzymywanie i przychodzenie.
Dla mnie i Kuby to narazie wystarczy.
Ba ,nawet dzisiaj to robiłam bez bata,
A i kuc juz zaczął chodzic na lonży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:47, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Piszemy o lonżowaniu a nie puszczaniu latawca , ale moze źle zrozumiałam
Na naukę zawsze jest dobry czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 1:59, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam,że masz głęboką wiedzę na temat mojej osoby, oczywiście popartą obserwacjami naocznymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 2:07, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Jeśli to do mnie piszesz, to ja już umiem lonżowac/ a raczej opedzać konia / na lonzy |
No właśnie - co umiesz: lonżować, czy opędzać na lonży?
Jeśli lonżować, to nie robisz tego bez bata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|