Stajenka

majak

W tym momencie możesz zapomniec o jakiejkolwiek dalszej jeździe bo to nie chodzi o ściąganie samo w sobie, ona MUSI jeść, a sprawdza jeźdżca czy ten jej na to pozwoli - jeśli tak, jej wola ale dalej nie pójdzie.

martik

Aaaaa, no chyba, że tak.
Majka, a kiedy Ty ją w końcu zaczniesz karmić?!

Bidulka nawet spod siodła musi jeść... Jezyk

majak

Myślałam nad tym żeby raz dac jej do woli siana czy czegoś coby sprawdzic kiedy się napełni ale nie wiem czy ona zna cos takiego jak umiar.

Sądziłam tez że zimą tego problemu nie będzie(pod siodłem) bo nie ma trawy...myliłam się...śnieg tez jest pyszny....

a najgorsze w tym wszystkim, że nie potrafie z niej tego wyplenic bo ona pode mną tak nie robi, wie że nie wolno, natomiast testuje tak każdą inną osobę.
Koleżanka która czasem mi pomaga kupiła sobie wypinacze (znaczy dla Tiny) - nie powiem, skutkuje.
Ale w zaprzęgu innym tez tak robi, chodzi rozdziawiona i nagarnia ta łopata śnieg do pyska.

martik

dakron

Przecież nie oto chodzi aby nie spadać jeżdżąc teren na koniu, który chowa łeb miedzy nogami , lub oddawać mu wodzę na maxa – bo możemy zapomnieć o sterowalności ,tylko aby skutecznie temu zapobiegać
Osobiście widzę w tym ustrojstwie na karku jakieś rozwiązanie , szkoda ze u nas czegoś takiego nie można kupić , załatwiłoby to niejeden problem

majak

A cóż za problem zając sie produkcja czegoś takiego?
Tylko nie wiem czy zdobyło by większą sympatie od wypinaczy bo w sumie działanie obu podobne (w tym przypadku) a z korzyścia na wypinacze.