Stajenka

majak

Ja tam nie widze różnicy między zdjęciami. Tylko sierść inna. Powiedziałąbym, że szyja to nawet lepiej zaokrąglona po bokach.
Jak koń zacyzna pracę to spala tłuszcz. Jak nie pracuje, to schodzą mięśnie, ot i cała filozofia. Ja tu nie widzę nic starszliwego.
Tym bardziej teraz kiedy klacz ma chorą nogę nie należy jej obciążać zbędnymi kilogramami sadła.

rzepka

Zdjecia wkleiłam nie złośliwie, ale dlatego, że wydawało mi się, że Kadencja troszkę "zbiedniała". Nie popadam w skrajność- ale jeżeli troska o zwierzę jest tak traktowana, to... może faktycznie lepiej nie interesować się losem tych, którym dzieje się krzywda, bo można się komuś narazić.
Smerfetko, jest rak kopyta -nowotwór i rak rzekomy kopyta. Podejrzewam, ze Kadencja ma ten drugi. jako ciekawostkę- wklejam Ci informację z netu, co się z tym robi (chociaz wet chyba już tu zadziałał Wesoly

):
"...Leczenie. Operacyjnie usuwa się wszystkie zainfekowane i zmienione tkanki. Po operacji codzienne kąpiele kopyta w ciepłej wodzie z dodatkiem środków dezynfekcyjnych (kreolina, chloramina, Virkon). Ważnym elementem leczenia jest opatrunek uciskowy. Założony w miejscu usuniętych tkanek, zawiera środki ściągające (Vaghotyl 10-30%, „kwaśną wodę”: 50,0 siarczanu cynku, 20,0 octanu ołowiu w 500 ml wody) lub antybiotyk (chloramfenikol). Kąpiele i opatrunki należy stosować do czasu pełnego wygojenia się kopyta. Ponadto wskazanym jest zapewnić zwierzęciu czysty, suchy boks i w dalszej perspektywie poprawić warunki zoohigieniczne. Rokowanie przy raku kopyta jest ostrożne, obserwuje się częste nawroty" ...

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

siarczan nie momagał,teraz kazano mi stosować Vaghotyl i CTC no i właśnie te opatrunki uciskowe no i jest poprawa a to najważniejsze.

martik

Rzepko, to dobrze, ze jestes na posterunku

Lepiej byc czujnym, niz cos przegapic

Mnie sie Kadencja teraz podoba i pozostaje mi tylko pozazdroscic, bo moja kobyla jest opasiona tluszczem niemilosiernie i czeka nas teraz nie lada wysilek aby tego zarloka przyprowadzic do normalnego stanu...
Smerfetko, Kadencja naprawde wyglada ok

Sankarita

Wtrącę swoje trzy grosiki...
Kadencja na drugim zdjęciu nie ma jakichś super-mięśni, nie jest jednocześnie zapasiona [co jest plusem;)], ma nawet ładniejszą szyję, ale.... dziwi mnie porównanie zdjęcia drugiego do zdjęcia w zimie, w stajni, które jest ciemne, brzydkie, na którym stoi koń ofutrzony zimową sierścią i które to zdjęcie tak naprawdę w ogóle nie pokazuje stanu "otłuszczenia" konia. Nie sądzę, by Kadencja jakoś drastycznie schudła, nie widzę również podkasanego brzucha, także, Rzepko, trochę jednak przesadzasz. Mruga

Wydaje mi się, że Kadencja wygląda ok.

rzepka

Forkate już napisała, że przesadzam. Majak właściwie też. A ja nikogo nie krytykowalam, na pewno nie Smerfetkę.
Jednak Tomek_J nie miał racji pisząc, że na naszym forum jest ...""wazelina bierna", czyli nie reagowanie na pewne zjawiska i postawy, co jest niestety równe ich akceptacji przez Stajenkową zwierzchność..."
Ja ujawniłam swoją postawę i natychmiast spotkało się to z reakcją. Jasne, że juz więcej nie będę się "wychylać". Najbezpieczniej będzie stosować "wazelinę czynną" Mruga

Sankarita

Rzepko, tylko, że ja nigdzie nie napisałam, że kogoś skrytykowałaś tylko zamiast uprawiać "wazelinę bierną", wypowiedziałam swoje zdanie. Mruga

Każdy ma do tego prawo - Ty również masz prawo do uważania, że Kadencja jest chuda. Nawet chyba kiedyś pisałaś, o ile dobrze pamiętam, że u Ciebie koń z widocznymi żebrami kwalifikuje się pod hmm, wstępnie chudego/chudego/chudszego? Coś w ten deseń było. Wesoly

kocia

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

UWAGA!! Zdjęcia dla wytrwałych!
Wrzucam zdjęcia Kadencji kopyta jak przyjechała do mnie i z dzisiaj. Jest znaczna poprawa i pomału dochodzi do siebie. Trzymajcie za Nas kciuki Mruga

Z takim kopytem przyjechała:

Tak było po wycięciu:

Tak jest po dzisiejszej zmianie opatrunku:

Kopyto robi się woskowe jupi

martik

Ja sie na kopytach w ogole nie znam ale domyslam sie, ze jest lepiej. Trzymam wiec kciuki zeby wszystko szlo w dobrym kierunku i by konisko bylo jak najszybciej zdrowe

I jeszcze pytanie- skoro kobyla miala takie kopyto i nadal je leczysz, to mozna bylo na niej jezdzic???

siwa

Kopytko po wycięciu wygląda groźnie, cieszę się że wszystko idzie na dobrą drogę. Zobaczyłam tez zdjęcia najaktualniejsze Kadencji w całości (coś przeoczyłam) i powiem że podoba mi się jak wygląda Wesoly

Powodzenia Mruga

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

Moja perła

martik

Fajna dziewczyna

Najwazniejsze, ze dobrze sie u Ciebie czuje, co widac na zdjeciach.
Jesli zas chodzi o kopyto i jazdy, to rozumiem, ze zawierzylas fachowcom ale wiesz, czasami musimy tez sluchac naszego wlasnego rozsadku. Ja bym nie miala sumienia wsiasc na konia z takim kopytem Sad

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

"fachowcy" stwierdzili ze jak nie bedzie miala wiekszego ruchu to nie bedzie ukrwienia noga moze dretwiec. cale szczescie bylam tylko pare razy i zmadrzalam. i ciesze sie wszystko wraca do normy