Stajenka

dakron

A co ze strojem??
Zabierasz sukienkę?????

majak

Ja nie mam sukienki...właśnie tu nie wiem co i jak....
Czytałam, że jeździ się w bryczesach a na wierzchu jest coś co się nazywa fartuch, taki dopinany materiał. Gorset to jeszcze wytrzasne czy tez żakiet....bryczesy też mam nawet w odpowiednim kolorze ale reszta?
Oficerki bądź sztylpy ze sztybletami też posiadam.
Melonika czy też żadnej czapki w ten deseń też brak.
Chyba, że jeszcze coś przed samym kursem powiedzą/napiszą.

nongie

Siostry Skowron, MP w Damskim Siodle AD2006 (foto: Anemon)

Fraczek, oficerki, czarne bryczesy.
Fartuchy chyba jakies dyżurne będą na miejscu.
A melonik moze warto tak przyszłościowo nabyć Wesoly

p@tis · Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów

Paskuda

fajne, raz mi się nawet udało pojeździć na Migrenie P. Małeckiej, uczucie hmm dziwne Angel

ale zastanawia jednak jak takie siedzenie jeźdźca z jednej strony wpływa na konia, no bo jakby nie było jedna strona jest bardziej obciążona.

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

ano tak wpływa, ze konie "damskie" powinny byc regulrnie jezdzone "po męsku" , z przeprowadzniem wszelkich ćwiczen gimnastyczno - wzmacniających , rozbudowujących muskulaturę

majak

Są siodła damskie na dwie strony, wygląda to jak obcy z tymi kulami, ale można włąśnie jeździć na obie strony zależnie od chcenia Wesoly

Patis - no właśnie czytałam, że byłaś, stajnię też znam jako tako, szkoda, że nie napisałąś wześniej, że jedziesz tam bo bym Cię odwiedziła Mruga

Siostry Skowron znam także, włąśnie one pierwsze w naszej okolicy zaczęły jeździć po damsku, stąd przeniosło się to do Huzara no a dalej zobaczymy. Miałąm w planach pojechać do stajni pod skowronkiem na taką próbną jazdę ale trafił się kurs gdzie mam nadzieję trochę się dowiem to myślę, że będzie fajnie.

majak

No dobra, byłam, zwiedziłam, pojeździłam, "miód i wino piłam", wróciłam cała w 99 % i żywa....hehe.
Fajnie było.
Jestem mądrzejsza o parę rzeczy, boli mnie jeden pośladek i żebra ale warto było. Ponoć takie są początki.
Zdjęcia wrzucę jak dostanę bo męża z aparatem nie było...
Było nas na kursie....6 kursantek Wesoly

i 3 siodła Wesoly

Były wyklady teoretyczne, praktyka w czasie jazd, i długie rozmowy w czasie posiłków a takze po kolacji do późnych godzin nocnych.
W sobotę wieczorem bankiecik Mruga

Przyjechał Marek Frąckowiak, dziś wsiadł na konia w stylowym stroju aby toważyszyć damom, dojechał także pan Jacek Świgoń aby nas obfotografować i napisać coś o kursie w swoim piśmie (mam przynajmniej taką nadzieję). Zobaczymy Wesoly

Wrażenia niezapomniane, szczególnie że właściwie przy kazdym schyleniu, tudzież siądnięciu czuję tę moją pierwszą przygodę z damskim siodłem

ponoć tak to się zaczyna, ale dochodzi też do tego taki błachy element jak pełne leje w bryczesach coby się nie ślizgać Mruga

W tym siodle naprawdę da się jeździć w 3 chodach i wykonywać także chody boczne (przykładowo).
W piątek ćwiczyliśmy wsiadanie, zsiadanie, także chwilową jazdę stępem i oswojenie się z takim dosiadem i siodłem, dwie z nas tylko właściciwie nie miały wcześniej do czynienia z damskim siodłem.
W sobotę rano i po obiedzie jeździłyśmy, powiem Wam, że jazda na prawą rękę wbrew pozorom jest łatwiejsza, wygodniejsza i pewniejsza od jazdy na lewą.
Spaść z tego siężko, trzeba mieć talent.
W niedzielę (dziś) miałyśmy zawody i pokaz.
Jechałyśmy czworobok L3, jeden z wymyślniejszych i dłuższych (to jednak jest duuuzo bardziej męczące od zwykłej jazdy), potem był pokaz Kseni z córką.
4 z nas mialy suknie, w które na owe zawody się przebrały, my we dwie pokazywałyśmy jak wygląda strój treningowy bo nie jest tak, że na treningu jeździ się w sukniach - królują bryczesy, sztyblety, ewentualnie sztylpy no i kask/toczek.
Na koniec my także zostałyśmy przebrane w stroje amazonek, ja wpasowałam się w klasyczny strój - żakiet plus fartuch do jazdy, typowy strój do ujeżdżenia.
Na zdjęciach będzie to lepiej widać niż mój opis.

Rozmowy toczyły się wokół siodeł, stylu, stroju, jazdy, zawodów w Polsce, nawet o mistrzostwach w przyszłym roku Mruga

, ilości osób jeźdzących, osób zainteresowanych tym stylem itd. itp.
Osoby nas szkolące i udzielające rad - Marek Gajewski i Jola Lipka, włąściwie wszystko to co było w programie kursu na stronie klubu Wesoly

Pierwsza partia zdjęć na stronie!!! [link widoczny dla zalogowanych] Mruga

nongie

nongie

ZAGADKA

[link widoczny dla zalogowanych]

A Pan Frąckowiak wygląda po prostu SZAŁOWO uuu

majak

Nongie już wyjaśniam. Horn to jest w siodle west i to w słowniku amerykańskim. Tu są kule, jeśli się dobrze siedzi i kule są prawidłowo zbudowane to tam nic nie obija. Żebra na początku bolą bo jest troszkę inna postawa w siodle, dlatego ciężko mi się schylać Mruga

, pupa boli po siedzi się na jednej kości kulszowej - jeśli siodło od początku jest dobrze dopasowane, nie zsuwa się i nie mamy śliskich bryczesów to nie ma takih sensacji, ja się dorobiłam obicia w piątek i sobotę rano, po południu dopasowaliśmy siodło do innego konia i porobiliśmy parę patentów i się już wymasowałąm Mruga

Wsiadanie - tak, ktoś musi nas wrzucić, nie można wsiadać po strzemieniu a schodki muszą być na tyle wysokie żeby można było z nich usiąść od razu bokiem na siodle, najlepiej mieć wytrzymale ogrodzenie

Jazda na prawą rękę czyli tą gdzie nie mamy nóg, jest tylko bat.

Ksienia Samsel, wcześniej Bielińska, ona jeździ po damsku właśnie w KJ Huzar. To ta Pani w białej sukni na zdjęciu.

Zdjęcie - dla ułatwienia ja jestem w beżowym kapeluszu

Iburg

Chyba na lewa strone jest wieksza część damy to znaczy nogi.

majak

Aaaaa z mistrzostwami to się obaczy jak będzie, przyjechać obejzeć to owszem, bo żeby pojechać to trza mieć siodło, a z tym już ciężko a w dodatku do konia takiego jak mój Mruga

Poza tym khe khe moze się zdażyc, że to Ty Nongie przyjedziesz do nas na Mistrzostwa...

nongie

Nie moze byc? Nie bedzie Mistrzostw w Zakrzowie? Smutny

majak

A nie wiem, moze zrobią w dwóch miejscach? Tu na razie są gdybania bo miejsce się podoba a co z tego będzie? Tu nie ma hali na przykłąd, jedyny mankament w sumie na minus.

Rozważaliśmy wiele tematów w tym włąśnie taki. Dopóki w Polsce jest siodeł jak na lekarstwo to sobie można gdybać bo nie ma na czym trenować.