|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 22:28, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wolę się nie wypowiadać -bo dla mnie zawsze koń, któremu widać żebra (oprócz folblutów w kondycji wyścigowej na torze) -jest trochę zagłodzony. Koń, który nie pracuje ciężko -powinien być okragły.Szczególnie młody koń, który dojrzewa i buduje organizm. Z czego ma budować?
To, ze ma błyszczącą sierść -o niczym nie świadczy. Widziałam fotki koni z błyszcząca sierścią i wesołym wzroku (na pozór) a były skrajnie zagłodzone I ludzi tez nie można porównywać do koni -bo człek se sam weźmie papu, jak głodny. A koń jest zdany na nas.
Może ma problem z zębami? Z robakami? Albo inne konie go odganiają od paszy na padoku? Coś jest nie tak. Jest po prostu chudy.Wygląda na niedożywionego.
Czy kontrolujesz w stajni, ile on naprawdę je? Jeżeli jest cały dzień na padoku -to jak wygląda obiad? Je w stajni?
Otrąb może dostawać do 1/2 kg dziennie. A to jest bardzo dużo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:34, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się z Rudzinką. Każdego konia można przyprawić o pełniejsze kształty, to nie jest tak, że "ten koń tak ma". Konie to nie ludzie. Nawet achałtekińce można doprowadzić do wyglądu zdecydowanie odbiegającego od achałtekińskich norm.
Nie chodzi mi tutaj oczywiście o "hodowanie" konia-spaślaka z brzuchem do samej ziemi i twierdzenie, że to jest dla konia zdrowe, nie można przeginać w żadną stronę.
Ansc ma konia od 7 października 2009, koń był kastrowany, dzisiaj mamy 16 kwietnia 2010 - koń wygląda tak samo, jeśli nie gorzej. Tak mocno widoczne żebra, widoczny kręgosłup [na zdjęciu tego nie widać, ale grzbiet nie sugeruje by było inaczej], nieco spadzisty zad moim zdaniem sugerują, że coś jest nie tak. W ten sposób mógłby wyglądać 2-3 latek, bardzo młode konie czasem "wystrzeliwują" w górę, długo są szczypiorami, ale później ładnie się wypełniają. Ten koń ma 5 lat i jak na 5 latka moim zdaniem jest nieco za chudy.
Jasne, są konie, które się "spalają". Często ogiery startujące w zawodach w sezonie sportowym potrafią z siebie "wypocić" tyle, że wyglądają na chuderlaki mimo, że dostają solidnie zjeść, dobre siano, mesz, elektrolity i całą gamę dodatków dla sportowców. Są konie z tak błyskawiczną przemianą materii, że można w nie ładować i ładować, a one nic, ale... takich koni raczej nie jest zbyt wiele. W innych przypadkach raczej trzeba wziąć pod lupę sposób żywienia.
Konie chudną również ze stresu. Długotrwała, stresująca i źle prowadzona praca potrafi "wypocić" wszystko co człowiek w konia ładuje. W końcu - chudną również konie chore, zarobaczone oraz konie, które źle trawią, nie wykorzystują dobrze podanej paszy.
Uznaję, że Ansc jest mądrą kobietą, więc odrzucam możliwości pt "stresująca praca", "zarobaczenie", "choroba". Opcja "ogier w sporcie" też jest niemożliwa. Co więc zostaje? Żywienie + trawienie i wykorzystywanie paszy.
[choć - zaznaczam nie znam konia ani jego sytuacji, każdą możliwość trzeba wziąć pod lupę]
Sam owies + siano koniom nie wystarcza. Każda dobra książka o żywieniu mówi, że do tego powinno się dostarczyć koniom podstawowe witaminy i minerały. Właśnie - od owsa konie nie tyją. To w dużej mierze białko i ogromna ilość fosforu, bez witamin, które powinny znaleźć się w sianie, ale niestety - nie zawsze siano bywa "pełnoporcjowe" i zawierające dokładnie to co jest potrzebne koniom.
Z racji bycia zwolennikiem gotowych pasz, sieczek, dodatków i innych takich i mając konia typu Wełtawin w pierwszej kolejności zrobiłabym badanie krwi, by się dowiedzieć "na czym stoję", później zważyłabym/obliczyłabym wagę konia i kombinowałabym nad skomponowaniem takiej dawki jedzenia, by koń choć trochę nabrał tego tłuszczyku. Pracujący koń, który nie ma z czego "spalać" zaczyna "konsumować" własne mięśnie.
Można skonsultować z dobrym weterynarzem kwestii czy nie ma jakichś zaburzeń na tle trawiennym. Są na rynku środki poprawiające tego typu sprawy, są efektywne mikroorganizmy, jest w końcu niczym nie zastąpione siemię.
Koń ma mały żołądek -> dostosowany do pobierania małych ilości jedzenia. Dlatego najbardziej efektywne jest karmienie mało a często - zamiast 2 x dzień -> 4-5 razy na dzień. Tylko, że mało kto ma taki "luksus" siedzenia w domku i karmienia własnego konia 5 razy na dzień, więc zazwyczaj konie dostają te 2-3 razy.
Pewnie, może ma lepiej niż u poprzedniego właściciela. Warto się jednak zastanowić czy da się jeszcze ciut lepiej.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Pią 22:37, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
I się dowiedziałam. W ogóle cud że ten koń jeszcze żyje i funkcjonuje, wcale się nie zdziwię jak przyjedzie teraz do mnie Animals hehehehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:34, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ansc teraz to się popisałaś... Skoro parę osób zwraca Ci uwagę na niedobry wygląd Twojego konia, powinnaś się chyba nad tym zastanowić a nie podsumować to śmiechem.
I ciesz się, że się dowiedziałaś i w końcu znalazł się ktoś, kto to zauważył. I nie chodzi tu o animalsów, ani o dokuczenie Ci ale o dobro i zdrowie Twojego konia.
Tyle w temacie, zrobisz co chcesz. Chociaż po Twoich odpowiedziach można się domyśleć, co zrobisz...
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 22:39, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A może to kwestia zębów , może wrzodów. Wbrew pozorom sporo koni ma wrzody, nawet źrebięta. A może siano jest małowartościowe, czasami tez tak jest, wydaje se że dobre, a jednak nie takie jak powinno być , albo temu koniowi nie odpowiada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:49, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ansc napisał: | I się dowiedziałam. W ogóle cud że ten koń jeszcze żyje i funkcjonuje, wcale się nie zdziwię jak przyjedzie teraz do mnie Animals hehehehe |
Ojej.... a myślałam, że mam do czynienia z dorosłą osobą, która umie rozróżnić grzeczne zwrócenie uwagi od pustej i złośliwej krytyki. Fakt, trudno się tego nauczyć, ale się da.
Przecież NIKT nie życzy źle ani Tobie ani koniowi. Nie potrafisz przyjąć żadnych innych słów aniżeli pochwały? Jeśli tak, to warto się nauczyć przyjmować po prostu rady.
Ten koń nie wygląda dobrze, ale to nie znaczy, że kwalifikuje się pod TOZ i zaraz pięć osób zadzwoni, że męczysz konia. Ten koń wygląda po prostu na niedożywionego, tyle.
Oprócz przedstawionych przeze mnie powodów, możliwości napisane przez Iburg również mogą mieć miejsce. Niestety, koń nie przyjdzie do nas i nie powie "ej, kobieto, bolą mnie zęby i żołądek" albo "to siano, które dajesz jest niepełnowartościowe". Konie "wyrażają" takie rzeczy cicho, tylko wyglądem...
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Nie 0:50, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:47, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Długo zastanawiałam sie czy wypowiedzieć sie na tym wątku, bo ogólnie nie lubie sie wtrącać, ale... no właśnie, ale stwierdziłam ze sie wypowiem jednak tak bardziej ogólnie a wiec, nie znam konia ansc, nie wiem jak jest karmiony, czym, jak często, czy ma pasozyty czy nie, czy coś ma z zębami itd., wiec na temat jego stanu nie chce sie wypowiadać. Jednak musze zgodzić sie z Rudzinką, że są konie których nie idzie utuczyć! Znam jednego takiego konia osobiście. Jest to pół folblutka. Zawsze chuda, lekko widać zebra, baardzo chudziutka szyja. jedynie zarysowane miesnie, poniewaz chodzi pod siodłem dluzej niz konik Ansc. Karmiona dobrze: owies, musli, w lato całodobowy dostęp do trawy lub siana, w zime karmiona sianokiszonką. Energią aż wybucha...a i tak wszyscy mowia "jaka ona chuda". Niestety, taki jej urok.
Nie wiem czy to cos pomoze w sprawie Ansc, ale moim zdaniem mozliwe (powtarzam mozliwe) ze ten konik tez nalezy do tego typu. Złe uzytkowanie u poprzedniego własciciela tez moze dało swoje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:40, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Amaszko - tylko jest jedna różnica pomiędzy koniem o którym mówisz a koniem Ansc -> właściciel/właścicielka pół folblutki widać robiła coś w tym kierunku by spróbować "utuczyć" półfolblutkę [sianokiszonka, musli]. Ansc, jak wynika z jej poprzednich wpisów, raczej nie robiła nic w tym kierunku.
Odnośnie wybuchania energią oraz chudości-> może to właśnie ta energia jest powodem? Zaraz mówię - nie twierdzę, że ten koń ma źle. Nie znam, nie widziałam, nic o tym nie wiem.
Wiem tylko tyle, że nadpobudliwe konie potrafią "niknąć w oczach", "spalać się" od tej energii właśnie, że to tak ujmę dziwnie. W takim wypadku zazwyczaj zaleca się podanie produktów niskobiałkowych-> zrezygnowanie absolutnie z ziarna na rzecz "wyciszającego" musli [można też dodatkowo podać magnez] oraz regularna i spokojna praca, taka "nienakręcająca".
Zaznaczam - ja sobie spekuluję. W żadnym poście nie napisałam, że ansc [czy właściciel/ka półfolblutki przedstawionej przez Amaszę] to źli ludzie, którzy kwalifikują się pod nadzór TOZu. Myślę tylko, że mając przed oczami jakąś nie do końca rozwiązaną albo budzącą wątpliwości sprawę warto po prostu sprawdzić wszystkie możliwości [nawet jeśli mielibyśmy usłyszeć od weterynarza, że koniowi nic nie jest]. Najgorzej jest siąść i nie próbować.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Nie 15:42, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:42, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dziwi mnie tylko że wszyscy wydają opinie na podstawie jednego zdjęcia gdzie koń się rozciągnął i odciążył tylne nogi, brzuch mu opadł, a pare dni wcześniej wstawiałam zdjęcia dużo korzystniejsze i było OK. Czy gdzieś napisałam, że mój koń jest nadpobudliwy? Po za tym skąd takie przypuszczenia że ja nic nie robię a może nawet głodzę swojego konia? Szkoda słów
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Nie 21:06, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:07, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Pon 7:11, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ansc, proszę spojrzyj chłodnym okiem na swoje zdjęcia, tak jakby to nie był Twój koń, a jakiś obcy. Jakbyś widziała go po raz pierwszy w życiu.
Podoba ci się! Naprawdę!
Powiedziałabyś bez wahania, że to jest koń w dobrej kondycji
Sterczące kości biodrowe, sterczacy kręgosłup, sterczace kości na łopatkach, wystajace żebra, chuda szyja i trochę obwisłego brzuszka od siana albo slomy.
Wybacz, wiem jak to zabrzmiało. Okropnie.
No i nie ma sprawy, możesz sobie na mnie powiedzieć i napisać co chcesz ale proszę jak już wyzlościsz się na mnie pojedź do stajni i każ dać swojemu konikowi po prostu więcej owsa.
Dużo więcej niz dostaje teraz.
A efekty zobaczysz juz niedługo.
I do roboty, oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:29, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ansc, Twoje wypowiedzi świadczą o tym, że nie sądzisz, by Wojtkowi czegoś brakowało. Nigdzie nie napisałaś, że Twój koń jest nadpobudliwy czy coś w ten deseń -> ja też nie napisałam, że ON konkretnie jest taki, a taki [jak mogę tak pisać, skoro nie znam jego charakteru]-> napisałam tylko o możliwościach, jakie mogą wpływać na wygląd konia, a nie o możliwościach jakie wpływają na wygląd Wojtka. Jest w tym jakaś różnica, nie? ...
te nowe zdjęcia niczego nie zmieniają. Masz go 7 miesięcy, jeździsz na nim, pracujesz z nim, karmisz go, wyrwałaś go z poprzedniego miejsca, gdzie ponoć miał się źle, a koń.... prawie w ogóle się nie zmienił. Muskulatura konia zmienia się przy odpowiedniej pracy oraz porządnym karmieniu średnio co 3-4 miesiące. Duży koń jest, potrzebuje swoje.
On korzystnie wygląda na zdjęciach własności Dobrusi Janak. Fakt, trzeba brać poprawkę na oświetlenie, wiek, ale.... mi się wydaje, że on tam jest po prostu pełniejszy. Z resztą, zrobisz co zechcesz. Wiedz tylko, że nikt nie mówi tutaj złośliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:13, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że na zdjęciach powyżej Wojtek wygląda dobrze! Oczywiście lepiej by było gdyby był w innym typie. Sama lubię kiedy koniki są raczej okrąglutkie, albo przynajmniej pełne, ale Wojtkowi przy jego budowie nic nie brak! Mój Atos wygląda podobnie, był u mnie dwa tygodnie temu bardzo dobry koński weterynarz, który na moje obawy, powiedział mi, że koń jest w bardzo dobrej kondycji (chyba już gdzieś to pisałam, ale niektórzy są tak zagorzałymi fanami swoich teorii, że opinia weta ich nie przekonuje). Do tej pory poznałam kilkanaście koni, które mimo wszelkich starań pozostawały chude, wszystkie budową były podobne do Wojtka czy do Atosa. Poza tym twierdzę, że to jest inny temat! Nie zaśmiecajmy wątku ANSC!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:30, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ok. Spróbuję ochłonąć i puścić docinki mimo uszu. Chcę napisać jakie mam zamiary wobec Wojtka i myślę że na tym skończymy tutaj dyskusję o żywieniu bo taki wątek już jest.
A więc przez całą zimę Wojtek pracował tylko na lonży, mimo osłabienia jego odporności jesienną kastracją, chłopak doszedł do siebie i wyprodukował porządne futerko jak przystało na zimę ( jego była właścicielka ostrzegała mnie że Wojtek nie obrasta na zimę jak inne konie ) Jedzonko jakie dostawał (owies+otręby+ b.dobre sianko, dodatkowo owoce, warzywa, siemię lniane, witaminy i czosnek)w zupełności mu wystarczyło na wyprodukowanie zimowej sierści i nieco przytył. Teraz zaczął więcej pracować, zrzuca futerko, nawet szybciej niż inne nasze konie które mają gęstszą okrywę. Osoby które go widzą na żywo widzą pozytywne zmiany jakie zachodzą w wyglądzie Wojtka mnie również cieszy jego widok bo widzę że się zmienia, powoli ale jednak. Teraz gdy zaczynam więcej z nim pracować głównie nad jego kondycją zwiększyłam dawkę otrąb i siana, ze zwiększeniem dawki owsa chcę jeszcze poczekać żeby nie doprowadzić do sytuacji kiedy koń może być nadpobudliwy i spalać więcej niż potrzeba - wtedy zwiększanie owsa nic nie daje tylko jest odwrotny skutek, widziałam wiele koni które dostawały wiadro owsa a były chude jak Wojtek. Uważam że wszelkie zmiany, zwłaszcza podwyższanie dawki żarcia wymaga czasu, dokładnego przemyślenia na co chcemy aby nasz koń spożytkował to żarcie itp.itd. Po za tym ciągle pamiętam, że za dużo cukrów i białek ma nie korzystny wpływ na stan kopyt na których najwcześniej odbija się złe wyważenie proporcji jedzonka jakie nasz koń dostaje. Mój koń ma mocne, zdrowe kopyta którymi chwalę się w temacie o struganiu naturalnym. Nie jest nadpobudliwy ale ma energię w terenie, nie muszę go pchać ani trzymać, jest naprawdę super koniem który szybko się uczy i ma chęć do pracy. Mimo waszych komentarzy będę nadal się chwalić zdjęciami mojego konia i oglądać zmiany jakie w nim zachodzą.
Poprosiłam już admin o to aby czuwała jednak nad poziomem dyskusji i aby toczyły się w odpowiednich wątkach.
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pon 15:31, 19 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:40, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ansc napisał: | Poprosiłam już admin o to aby czuwała jednak nad poziomem dyskusji |
to mamy nową tradycję stajenkową
nie doszukałam się w wypowiedziach wulgaryzmów, złośliwości, jak tylko troskę i argumenty, ja bym z tego wyciągnęła wnioski, zamiast się obrażać i pisać do admina
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|