|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:12, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam podobne problemy z moim pierwszym koniem, kopał jak szalony
Zastosowaliśmy metodę Pumci, głaskaliśmy go po tylnych nogach miękka miotłą, w końcu się zmęczył i znudził, po kilku dniach przestał kopać, a wykop miał pięknyyyy o pełnym zasięgu w przód bok i tył.. wtedy horror
Zabiegi powtarzaliśmy 3-4 razy dziennie, próby podnoszenie nóg dopiero po zaprzestaniu kopania, podczas tych prób koń był trzymany przez drugą osobę, która go uspakajała głosem i pieszczotą. W tydzień załatwiliśmy sprawę, pierwszy zabieg werkowania przeszedł z cukrem w pysku i taka kowalską sztuczką.
Podkuwacz zrobił węzeł na ogonie z metalowym kółkiem, przewlekł rzemień i podciągnął delikatnie na nim nogę, każde następne werkowanie było lepsze.
Jeśli chodzi o naukę spokojnego stania na uwięzi, to zalecałabym tego typu lekcje dopiero po solidnym wybieganiu, kiedy koń jest autentycznie zmęczony, przeważnie wtedy jest spokojniejszy, kantar faktycznie - im szerszy tym lepszy, a uwiąz z bezpiecznym karabinkiem który w każdej chwili możesz jednym ruchem odpiąć. Uwiąz z elastyczną końcówką, one nie są znowu takie drogie. Pamiętać należy że koń to silne zwierze, szarpiąc się na uwiązie może sobie zwichnąć kark, nauka w tak późnym wielu wymaga cierpliwości i rozwago
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:21, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
o bezpiecznym karabińczyku i tych standardowych nie ma mowy. Wszystkie urwał w mgnieniu oka. Popękały jakieś słabe produkują.
A ten uwiąz z elastyczną końcówką co to takiego?? bo chętnie się zaopatrzę
tylko mówię zę jak się wyrywa to się szarpie przez 5 sekund a potem jak widzi że nie daje rady to odpuszcza i stoi spokojnie.
A ja myśle ze jak bym tak przy każdym tego rodzaju szarpaniu odpinał "1 ruchem" to by się nauczyła ze jak się będzie szarpała to ją uwolnię. A tak nie powinno być. Skoro stoi przywiązana to ma stać
damy rade jest już coraz lepiej:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:52, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Musisz zapytać w sklepie o rozciągający się uwiąz, ma jakieś 30 cm przy karabinku takie grubaśne to jakiś rodzaj gumy która się rozciąga, przynosi dobre efekty u koni szarpiących się.
Jeśli chodzi o bezpieczny karabinek, to nie miałam na mysli każdorazowego odpinania, tylko w sytuacjach prawdziwej paniki, widzisz ja korzystam tylko z takich uwiązów, dla swojego spokoju i bezpieczeństwa konia. Koń z takimi nawykami jakie opisujesz to duże wyzwanie dla osoby która chce go naprawić, ale jeśli ci się uda to będziesz miał wielka satysfakcję
Trzymam za Was kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|