Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koń jaki jest każdy widzi :) A jaki jest koniarz?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:08, 12 Lip 2006    Temat postu: Koń jaki jest każdy widzi :) A jaki jest koniarz?

Jacy jesteście? Które cechy Waszego charakteru zadecydowały o tym, że jeździcie konno? Że wybraliście ten niebezpieczny i ekscytujący sport?

Na pomysł tego wątku natchnęła mnie Haneczka z wątkiem Mój pierwszy instruktor... Poczytałam Wasze historie i wyszło mi, że większość z nas miała u pierwszego instruktora niezłą szkołę życia, że nie było lekko, że trzeba było dużo pracować nad sobą, nad swoim charakterem.

I tak się zastanowiłam, co decyduje o tym, czy ktoś zostanie koniarzem? Jakie musi mieć predyspozycje charakterologiczne, żeby stać się pasjonatem?
A, i jeszcze jedno: jaka jest różnica między jeźdźcem a koniarzem? Widzicie w ogóle jakąś różnicę?

Na koniec pytanie, na które odpowiedzi być może pomogą mi w mojej pracy pedagogicznej z jeźdźcami
Jak poznać po kilku jazdach czego dany delikwent oczekuje od jazdy konnej, od instruktora, od siebie? Jak zaszczepić u kogoś bakcyla? Jak zarazić go pasją? Jak nie zrazić do jazd? Macie jakieś rady, pomysły?

Ode mnie takie przemyślenie na początek:
mam dwie przyjaciółki, które bardzo się od siebie różnią. Jedna z nich to baba całą gębą, o konkretnej posturze i zdecydowanym charakterze.
Druga z kolei to delikatna kobietka, łagodna, szczuplutka o wątłych rączkach.
Obie jeżdżą konno. Gdy siadają w siodło potrafią sobie poradzić nawet z najtrudniejszymi końmi. Z ziemi nie widać różnicy pomiędzy jakością ich jazdy, obie są zdecydowane, wiedzą jak wyegzekwować coś od konia.
A jako zwykłe kobiety- nie jeźdźcy- tak bardzo się od siebie różnią, zarówno wyglądem, jak i charakterem. Dla mnie to pewnego rodzaju fenomen mysl I potwierdzenie, że... kobieta zmienną jest uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:34, 12 Lip 2006    Temat postu: Re: Koń jaki jest każdy widzi :) A jaki jest koniarz?

martik napisał:
jaka jest różnica między jeźdźcem a koniarzem? Widzicie w ogóle jakąś różnicę?


Jasne !

Koniarz nie musi być jeźdźcem, jest po prostu miłośnikiem koni, kóry stara się być też znawcą koni, a dodatkowo może także i specem od jazdy.

Jeździec nie musi byc koniarzem, ale zdecydowanie powinien (IMHO ma moralny obowiązek).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Śro 10:55, 12 Lip 2006    Temat postu:

Znam ludzi,którzy lubią konie,pomimo iż nigdy na nich nie siedzieli i panicznie sie ich boją.Przykładów mam 3 za ścianą:moi rodzice i siostra.
Siostra kiedyś jeździła ale doszła do etapu pierwszych galopów i odniechciało jej sie i teraz nie siedziała na koniu już ok 5 lat,na moim raz zrobiła kółko stępem po czym oświadczyła,że życie jej miłe i na debilu jeździć nie bedzie.Myśle,że jej cechy też miały na to jakiś wpływ,dawniej nie została sama w domu,bała sie przejść przez podwórko u babci bo tam były kury,nie weszła do stajni bo krowa muczy,ogólnie straszna maniura,koń jej msierdzi,brudzi sie ,rusza sie,ona ma milion zainteresowań na minute,niczego nie kończy co zaczyna a poza tym to straszny leń i nie mówe ze ja jestem jakimś pracusiem ale ona to już ewenement,żeby sobie łóżka od pół roku nie pościelac..hehe.Rodzice podejrzewam,że nigdy na niego nie wsiądą
i choc sie nie przyznają to go bardzo lubia(zwłaszcza mama:Siwuś,kochanie patrz co ci przywiozłam,malutki...oj ta twoja pani
tylko cie maltretuje,na nic ci nie pozwoli-tu mam na myśli zakaz karmienia z ręki czego oni absolutnie nie przeztrzegają.
Ja natomiast,żadnego konia sie nigdy nie bałam,teraz już troche zmądrzałam,natomiast w życiu to jestem cykor,nerwus,jak mam iść coś załatwić do urzedu to mi niedobrze.
Ogólnie to jaki ktos jest czasem przekłada sie na to jaki jest na koniu,ale niekoniecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Promyl



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Promylowej Bajki

PostWysłany: Śro 10:57, 12 Lip 2006    Temat postu:

a ja nie wiem jakie cechy charakteru zdecydowały o tym, ze zostałam jeźdźcem ale koniarzem zostałam przez ciekawość i fascynację Wesoly

Umiłowanie do wolności ... to chyba najbardziej ciągnie mnie do koni ... Bo według mnie konie są wolne na ZAWSZE .. nic tego nie zmieni ....

ani transporty koni do Włoch ani wypinacze, wędzidła, pęta ....

Jest coś czego my ludzie nie możemy zabrać koniom .... wolność w ich umyśle ....

Moim zdaniem koniarzem jest się całe życie ....
a jeźdźcem jest się do czasu ...

i tak jak Tomek J uważam, że każdy jeździec powinien być koniarzem ale NIESTETY nie zawsze ma to miejsce .....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:05, 12 Lip 2006    Temat postu:

Jakiś czas temu doszliśmy ze znajomymi do wniosku, że jazda konna to najtrudniejszy ze wszystkich sport, bowiem pracuje się nie tylko nad sobą, swoim ciałem ale też, a może przede wszystkim, nad partnerem, nad koniem.
Wykwintni jeźdźcy twierdzą, że jazdy konnej uczy się człowiek całe życie a prawdziwe jeździectwo zaczyna się grubo po 40-tce
Czy nie sądzicie, że już z tego powodu by jeździć konno trzeba być:
- cierpliwym,
- ambitnym,
- wytrwałym,
- konsekwentnym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hoss Cartwright
Gość





PostWysłany: Śro 11:15, 12 Lip 2006    Temat postu:

martik napisał:
a prawdziwe jeździectwo zaczyna się grubo po 40-tce
Czy nie sądzicie, że już z tego powodu by jeździć konno trzeba być:
- cierpliwym,
- ambitnym,
- wytrwałym,
- konsekwentnym?


i trzeba dożyć naymniey 41 wiosny
Ani chybi o mnie tu Martik mówi!!! ambitny, konsekwentny, cierpliwy, wytrwały i powiedzmy doświadczony klamca
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Promyl



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Promylowej Bajki

PostWysłany: Śro 11:18, 12 Lip 2006    Temat postu:

martik napisał:
(..)
Czy nie sądzicie, że już z tego powodu by jeździć konno trzeba być:
- cierpliwym,
- ambitnym,
- wytrwałym,
- konsekwentnym?



dodałabym jeszcze : OTWARTYM I POKORNYM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:19, 12 Lip 2006    Temat postu:

Znów mnie rozgryzłeś Hoss uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:20, 12 Lip 2006    Temat postu:

O właśnie Promylku!!! POKORA- to bardzo pożądana cecha. A nie u wszystkich jeźdźców i koniarzy występuje. Da się bez niej uprawiać jeździectwo? Jak sądzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hoss Cartwright
Gość





PostWysłany: Śro 11:26, 12 Lip 2006    Temat postu:

chyba mnie o to nie pytasz, bo skąd mam wiedzieć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Promyl



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Promylowej Bajki

PostWysłany: Śro 11:30, 12 Lip 2006    Temat postu:

Hoss Cartwright napisał:
chyba mnie o to nie pytasz, bo skąd mam wiedzieć?



cisza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:45, 12 Lip 2006    Temat postu:

Hoss Cartwright napisał:
Ani chybi o mnie tu Martik mówi!!! ambitny, konsekwentny, cierpliwy, wytrwały i powiedzmy doświadczony klamca


I skromny Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baxi



Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okolice Poznania

PostWysłany: Śro 14:01, 12 Lip 2006    Temat postu:

Myslę,ze kazdy kto kocha konie jest jezdzcem czy koniarzem z gory miał to zapisane tam gdzies.....Dlaczego???
Opowiem na swoim przykładzie...Gdy byłam mała dziweczynką owszem lubiłam czy wrecz kochałam zwierzeta...ale na tym sie konczyło....Nigdy nie przewidziałabym tego ,ze w wieku 8 lat zacznę jezdzic konno a juz napewno nie tego,ze moja miłosc bedzie trwała i trwała do dzis i juz na zawsze....Wiadmomo,ze w tym wieku kazdy ma jakies zachcianki, czy pianino- bo bedzie grał cale zycie ,a po tygodniu przechodzimy na gitare i tez szybko rezygnujemy....
Koniarzem według mnie czy jezdzcem powinna byc osoba ktora przede wszystkich kocha zwierzeta....ale rowniez i ludzi..Jest otwarta calą swoją osobą na Swiat...uwielbia wyzwania, jest ambitna, dązy do jakiegos celu ,czy to chocby doskonałej jazdy rekreacyj ej czy dązy do zawodow Konnych o puchar Swiata.....Jest to osoba elokwentna, cierpliwa.....Ktora kocha wszystko co ją otacza...przyrode,itp..A zarazem jest to osoba ktora jest bardzo ciekawa Swiata ,,,poszukuje nowych nieodkrytch przepięknych terenow,poszukuje maniakow zwierząt, ludzi, ktorzy całe swe zycie poswiecali -poswiecają koniom...Poszukuje nawych wyzwan...Zdarza sie ,ze w szazyznie naszego zycia konie są doskonałą odskocznią....Czasem człowiek nie potrafiący nawiązac kontaktu z innymi poprzez pasje ,otwiera sie na swiat..Milczek, samotnik staje sie wesołym, człowiekiem ktory uwielbia rozmowy do switu o wspolnej pasji,,,gada jak najęty itp....I jego najblizszą rodziną,ktora doskonale Go rozumie,z ktorą moze porozmawiac przeciez nie tylko o wspolnej pasji staje sie nie kuzyn,wujo czy babka a Konska rodzina.Ktora moim zdaniem jest wspaniała,kiedys wlasnie ja nalezałam do takiej rodziny..Teraz juz raczej nie naleze do jakiejs stajni.Wszystko sie zbiegiem lat zmieniło..Tylko jedno nie...MIŁOSC Do tych pieknym,mądrych, wspaniałych zwierząt jakimi są konie..choc nie tylko....Rownie całym sercem kocham inne zwierzaki chocby - najblizsze memu sercu tez są psy.Ktorym teraz sie poswiecam tym,ze prowadze Amatorską Hodowle psow rasowych-))
Jesli troche odbiegłam od tematu to bardzo Was przepraszam-))))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Promyl



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Promylowej Bajki

PostWysłany: Śro 14:27, 12 Lip 2006    Temat postu:

martik napisał:
O właśnie Promylku!!! POKORA- to bardzo pożądana cecha. A nie u wszystkich jeźdźców i koniarzy występuje. Da się bez niej uprawiać jeździectwo? Jak sądzisz?



tego czym dla mnie jest jeździectwo moim zdaniem nie da się Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haneczka



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Śro 21:23, 12 Lip 2006    Temat postu:

Dla mnie jazda konna zawsze była i jest wspaniałą przygodą, czymś fascynującym i nigdy mnie nie nudzi (nawet włóczenie się stępem po lesie), no może tylko jazda po ujeżdżalni w skwarze i kurzu jest raczej męcząca, ale jak już pisałam jestem raczej miłośniczką terenów.
To, że nie jest to takie łatwe i nigdy nie wiadomo, co ten czworonóg, na którym siedzę może zrobić zawsze mnie pociągało.
To, że połknęłam bakcyla na pewno w dużym stopniu zawdzięczam ludziom, którzy potrafili opowiadać przy ognisku o swojej pasji do białego rana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin