|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Czw 21:00, 04 Sty 2007 Temat postu: Koń do rekreacji marsz! |
|
|
Czy oddalibyście swojego konia do rekreacji?W zamian za utrzymanie?
Jazdy to max 2 h,cały dzień wybiegi z końmi.
Mam propozycje oddania konia na jazdy w zamnian za pensjonat.
Będe go rzadziej widywać,bo będzie trochę dalej,gorsze połączenie komunikacją.Ktos z Was dzielił sie swoim koniem?
Moi rodzice uważają,że to głupi pomysł,że beda na nim jeździć a jak mu sie coś stanie...JA byłam zdecydowana,ale teraz już sama nie wiem.
Najbardziej mnie przekonuje fakt ,że bedą inne konie i pastwisko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
haneczka
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 21:23, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co piszesz to dobrze się ze swoim zwierzem dogadujesz. Na Twoim miejscu raczej bym nie oddawała konia do rekreakcji, bo bym się obawiała, że mi go zepsują przypadkowi jeźdźcy. Przeciwko przemawia też to, że będziesz go rzadziej widywała. Teraz przecież ma się gdzie wybiegać, a nie zauważyłaś też, żeby to, że jest sam miało negatywny wpływ na jego zachowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:26, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jest wiele uwarunkowań które mogą świadczyć za lub przeciw takiej decyzji, w moim przypadku nie ma takiej opcji, jedyna ewentualność to dzierżawa jakiejś jednej zaufanej osobie, ale to i tak w sytuacji naprawdę kryzysowej.
Na szczęście jakby co, to mam możliwość "zagospodarowania" konia, bez szwanku dla niego, zresztą nie każdy koń nadaje się do rekreacji, a do takich należy Granvilla.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:29, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś z powodu wyjazdu oddałam Tine na dwa tygodnie do szkólki. Śmialiśmy się, że to obóz koncentracyjny dla niej.
Jazdy dwa razy dziennie po godzinie. Mój koń ze względu na gabaryty nie dla wsyzstkich się nadawał, np. dla mniejszych dzieci.
Jeździli na niej instruktorzy, troszkę ją zrobili - na pysku ale grzbiet usztywnili, że rozluźnianie konia potem zajęło m idwa tygodnie następne... Dzieciaki też w sumie starsze jeździły, wygrywały konkursy pony games (sic!).
Teraz czasami daję do jazdy na bardzo wysokie osoby (bo wiadomo nogi się na boki rozchodzą ) ewentualnie pod lepiej jeżdżących.
Na stałę bym nie oddała bo wiem ile potem pracy trzeba włożyc w odbudowę tego co było (jesli koń by chodził pod każdym i nie był naprawiany), jakby się zatrzymuje całe szkolenie w jednym miejscu. No chyba, że koń jest tylko w podstawach i nam nie zależy na czymś wiecej.
Ja takie raz- dwa razy w tygodniu dawanie komuś na jazdę traktuję szkoleniowo - żeby koń był pod każdego a nie tylko do mnie przyzwyczajony bo bywa to potrzebne.
A i tak jak ktoś jeździ to mnie nie moze być w poblizu bo Tina zaczyna się popisywać albo co, no robi się niegrzeczna co ponoc jak mnie nie ma nie ma absolutnie miejsca.... 8)
Z drugiej strony jeśli by mnie przypiliło, np. brak pieniedzy a konia sprzedać nie miałąbym sumienia to mozliwe, że zdecydowałąbym się na taką opcję ale wtedy dokładna umowa bo już różne rzeczy słyszałąm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 10:10, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sie w sobotę pojade dokładnie dowiedzieć.
Zima jest dla nas najtragiczniejsza.KOń stoi w takim miejscu,że jak nasypie to samochodem ani nawet na piechote sie dojść nie da.Wtedy koń dostanie tylko jeść,na padok nie ma co liczyć.NIe oddaje go oczywiście w nieznane ręce!Właścicielką stajni jest moja znajoma,jedna z koleżanek stale oddaje swoje dwa konie pod rekreację i mają się dobrze.W razie czego mogę go zaras zabrać.
Cytat: | dokładna umowa bo już różne rzeczy słyszałąm. |
Jam by taka umowa wyglądała mniej więcej?I mogłabyś opowiedzieć co to za "rzeczy?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:26, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bym swojego nie oddała do rekreacji, bo po pierwsze jestem o niego za bardzo zazdrosna, po 2 - zbyt wiele wyrzeczeń i zmartwień i zachodu kosztowało mnie jego nabycie
Po 3 na szczęście nie muszę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:44, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- W umowie trzeba by zawrzeć ile koń ma chodzić maksymalnie, najlepiej też w jaki sposób czy jazdy skokowe, rekreacyjne, tereny itp.
- Kto płaci za ewentualne szkody poczynione z koniem, w sensie jak mu się coś stanie. To nie jest takie oczywiste jak się coś stanie. I jakie leczenie potem.
- wszystko o żywienu takze powinno być uwzględnione
To m iw tej chwili przychodzi do głowy.
To, że znajoma nie am nic do rzeczy, ja już się nacięłam nie raz, w sumei najlepiej zawsze było wśród obcych wbrew pozorom, nie na gębę, nie dlatego bo rodzina czy znajomy...wcale nie.
Przykłady przeróżne masz od kilku numerów Konia Polskiego - są tam porady prawnika dotyczące umowy jak i jego opowieści co mu isę przytrafiało w karierze, dziwne przypadki. [poczytaj, sama wpadniesz na jakieś pomysły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pią 13:22, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W Zakrzowie stoją konie na podobnej zasadzie i z moich obserwacji - zadna krzywda im się nie dzieje, a za to mają regularny ruch w przyzwoitych warunkach, towarzystwo innych koni, zadbane kopyta i opiekę weterynaryjną. Chodzą góra 2 h dziennie, instruktor pilnuje zeby były jeżdzone prawidłowo (dla początkujących są dwie specjalnie do tego przygotowane "firmowe" klacze, pieszczotliwie nazywane kluskami, co ciekawe - też nie zepsute), szef stajni dba o ich potrzeby psychiczne a stajenny o przyziemne. Jeśli zdarzy sie kontuzja, to kon jest leczony na koszt stajni. Wydaje mi się ze to bardzo fajny układ.
Mysle ze kluczowe znaczenie ma tutaj:
a) przemyślana i dokładna umowa
b) obserwacja trójki stajenny-szef stajni-instruktor przy pracy i wspołpracy, bo wystarczy ze jedna z tych osób popełnia błędy to inni nie zawsze chca/mogą reagować.
p.s. jeśli autorka nie ma nic przeciwko, to widzialabym ten wątek na Biegalni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 15:38, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Też uważam że nawet ze znajomymi taka umowa powinna byc spisana na pismie a nie na "gębę" i wszystko dokładnie w niej powinno byc napisane, żeby potem nie było niedomówień.
Tak jak pisała Majak juz od dawna w KP są porady prawnika dotyczące różnego rodzaju umów . W najnowszysm styczniowym :
"Umowa dzierżawa lub uzyczenia konia, oprócz jego danych podmiotowych, powinna zawierać wyszczególnienie co wolno, a czego nie wolno ze zwierzeciem robic. Dotyczyc powinna ogólnych( a w niektórych przypadkach - szczegółowych) zasad żywienia i pielęgnacji oraz wyraźne określenie, kto i w jaki sposob, w jakim czasie i w jakim miejscu może konia uzytkowac. Kto odpowiada za powstałe schorzenia i urazy i kto ma zadbac o ich leczenie. Kto ponosi skutki finansowe użyczenia ( i jak maja byc egzekwowane), leczenia zwierzecia oraz który lekarz weterynarii ma zając się opieka nad koniem."
To tyle odnosnie użyczenia Moge jeszcze skopiowac umowę pensjonatową z ktorej można by też cos dodac do umowy uzyczenia.
Wydaje mi sie że lepiej spisac bardzo dokładną umowę aby nie było zadnych niedomówień. Bo znajomość znajomością, a życie, zyciem i rózne przypadki bywaja.
We własnym interesie powinnismy zadbac by umowa nie byla zbyt lakoniczna, by zawierała wszelkie aspekty przedmiotu sprawy.
W każdej umowie nalezy podac datę jej zawarcia przedmiot oraz dane dotyczące stron. Kogo zawiadomić w razie nagłej potrzeby.
Ostatnio zmieniony przez Iburg dnia Pią 17:56, 05 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 16:09, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mam nic przeciwko przeniesieniu,oczywiście.
Iburg,gdybyś mogła to ładnie się uśmiecham:).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pią 16:31, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na pytanie "czy oddałabym konia do rekreacji" odpowiem tak - ale warunkowo.
Jasne, ze gdybym nie musiała to bym nie dała, tzn. gdyby mnie bylo stać na utrzymanie i regularne ruszanie konia w pensjonacie. Ale w innym wypadku - oddałabym, z zaznaczeniem ze nie do każdej rekreacji, nie do każdej stajni.
Wygląda na to, ze jak na razie jestem z takim podejsciem samiutka jak palec (vide wyniki głosowania)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 18:37, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
"W przypadku ubezpieczeia konia nalezy zwrócic uwagę zwłaszcza na bardzo dokładne prześledzenie warunków ubezpieczenia dotyczących warunków ubezpieczenia otyczących skutów uzytkowania konia i zywienia, a także stanów chorobowych. Dokładnie należy sprawdzic na ile opis zwierzecia jest zgodny z danymi zawartymi w paszporcie. Podkreślic kto jest włąscicielem konia i komu nalezy sie - w razie czego - odszkodowanie.
Nie nalezy zapominac że paszport jest jedynie dokumentem identyfikującum konia, a nie aktem własności, stąd potrzebna jest umowa kupna-sprzedazy, a w przypadku urodzenia we własnej hodowli - odnosny zapis w prowadzonej dokumentacji najlepiej potwierdzony przez odpowiedni organ ( protokół urodzenia), zgłoszenie do Związku Hodowców, orzeczenie lekarza wet, wpis do księgi przychodów lub zeszytu urodzeń).
Umowa pensjonatowa narazona jest na najwiekszą liczbe zastrzeżeń, gdyż obejmuje i uzyczenie konia i jego zywienie i opieke nad nim , a także mozliwość korzystania z dobrodziejstw ośrodka. Dotyczy najmu boksu lub zasad przechowywania konia i musi pozostawać w zgodzie z przepisami prawa obowiązującymi w Polsce, swoimi właściwościami i z zasadami współzycia społecznego.
Do tego typu dokumentu maja zastosowanie wszystkie powyżej podane zasady sporządzania umów dotyczące stroni identyfikacji zwierzecia. Ponadto umowa taka powinna zawierać zasady karmienia ( obowiązkowo o ustalonych porach, z zakazem własnowolnego karmienia zwierząt przez włascicieli) i pojenia z wyszczególnieniem liczby i godzin odpasów oraz ilosci i jakosci podawanych wówczas pasz. Może uwzgledniać sugerowane przez włąsciciela dodatki paszowe i sposób ich zakupu oraz podawania. Powinna precyzyjnie okreslać zasady przebywania konia na pastwiskach i wybiegach ( liczba godzin dziennie, pora dnia, czy są zastrzeżenia co do przebywania razem z innymi końmi - np. kopiącymi i gryzącymi, jak postepować w chwili tworzenia sie hierarchii stada , etc.) jak postepować z dostepem do wody, cienia i urzadzeń na wybiegach lub pastwiskach.
W przypadku braku wybiegów musi byc określone, kto i na jakich zasadach ma zapewnić koniowi ruch i czy na przebywanie koia poza stajnia będą miały wpływ warunki pogodowe. Warto jest okreslic wymiary boksu lub stanowiska, akcesoria w jakie boks ten bedzie ( lub nie) wyposazony, sposób oi częstotliwośc ścielenia, wymiany ściólki oraz ilość materiału na to zuzytego, a także kto ja zagospodawowuje.
W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo konia umowa powinna podawać, pod czyja opieka zwierze bedzie pozostawało w okresie hotelowania, kto odpowiadaza jego zdrowie w czasie pobytu w pensjonacie, a kto podczas uzytkowania. Który lekarz wet, oraz na czyj koszt ma byc wzywany do zwierzęcia, do kogo nalezy i w jakiej kolejności zawiadamiać w przypadkach choroby lub niedomagań także przy zaobserwowanych zmianach w zachowaniu konia.
Warto zadbać , by umowa zawierała informacje o wyposażeniu apteczki i o mozliwości stosowania ( lub nie)jej leków w przypadkach zauważonych drobnych zadrapan lub skaleczeń.
W trosce o dobre zrozumienie sie taka umowa powinna podkreslać, że właściciel stajni nie ponosi odpowiedzialnosciza wszelkie szkody spowodowane przez konia, a także w trakcie jego niewłaściwego uzytkowania.
Dobrze też, by umowa taka, ze względu na to, że nie może objąć swą treścią nawet wszystkich przewidywanych przypadków, miala bardzo ogólna klauzule generalną.
Umowa pensjonatowa powinna także zawierac kaluzulę, kt ora zabezpieczyłaby właściciela stajni przed nieterminowymi op latami za najem, czy to popzez naliczanie odsetek, czy też nawet poprzez możliwośc zajecia zwierzecia.
Nie nalezy również zapomniec o precyzyjnym okresleniu zasad korzystania z ujeżdżalni, ewentualnie hali i innych urzadzeń( karuzela, myjka, solarium), orz żeby były okreslone zasady korzystania z pomieszczeń socjalnych i miejsc przechowywania sprzetu i jego zabezpieczenia."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Pią 19:49, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Też oddałabym swojego konia w uzytkowanie , ale też pod takimi warunkami o których pisze Nonia. Może tylko gdyby mój kon był już leciwego wieku,ale jeszcze na chodzie ,to tylko łączka pod moją nieobecność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Mała Mi
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 20:41, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podjęcie decyzji o oddaniu własnego konia do jazdy innym osobom jest bardzo trudne. Tak się składa, że zazwyczaj właściciel konia jest o niego zwyczajnie zazdrosny, nie mówiąc już o lęku o zdrowie swojego pupila. Boimy się czy nie będzie działa mu się krzywda, czy nie przytrafi się jakaś kontuzja. Niestety życie jest brutalne i nie możemy zawsze zachowywać się jak dzieci. Dekster, jeżeli uważasz, że konik w zimie będzie miał w stajni rekreacyjnej lepsze warunki niż te, które możesz mu zapewnić sama tzn. padok, codzienny ruch to nie ma się co dłużej zastanawiać. Oczywiście umowa nie może być ustna. Jeżeli zauważysz, że coś dzieje się nie po Twojej myśli zawsze możesz konia zabrać. Mam tylko jedno pytanie - czy osoby jeżdżące w rekreacji poradzą sobie z jazdą na Twoim koniku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy dalibyście konia do rekreacji? |
Tak |
|
30% |
[ 4 ] |
Nie |
|
69% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 13 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 22:17, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie należe do ludzi chorobliwie zazdrosnych o swojego konia.
Oczywiście,widok kogoś kto kopie konia ruszy każdego.
Nie kopie,nie gryzie,nie łazi po nogach,stoi grzecznie przy czyszczeniu,
pod siodłem i z ziemi istny aniołek.Pupilek wszystkich gdziekolwiek się zjawi.Nikt nie będzie miał z nim problemów.Jutro się dowiem jak by to miało wyglądać.Jeśli mi nie spasuje,nie będe jakoś rozpaczać.Ktoś bardzo mądry kiedys powiedział"nie kombinuj,życie ci wszystko samo rozwiąże".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|