|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:43, 12 Maj 2006 Temat postu: Koń chętny do pracy :D |
|
|
Znacie takowe?!
Dowiedziałam się na kursie, że konie z natury są leniwe. Że cały dzień mogłyby się paść i nie pracować. No więc pytam się Was: czy znacie konie pracowite, chętnie do pracy i współpracy z człowiekiem?
A jeśli nie ma koni pracowitych, to pytanie kolejne: jak zrobić, żeby zachęcić konia do współpracy, żeby szedł na trening z nami chętnie, żeby to go bawiło? Da się w ogóle?
Gdzieś czytałam, że konie są łase na pochwały... To może należy konia sporo chwalić, żeby na kolejną jazdę szedł chętnie, z nadzieją na kolejne pochwały...? Co myślicie?
A konie sportowe? Czy one z punktu nie muszą być pracowite? Czy można leniwego konia o pięknym ruchu "zaadoptować" do pracy sportowej, gdzie wymaga się bardzo wiele zaangażowania?
No i druga skrajność: czy da się zachęcić konia ze szkółki do aktywności, do tego by szedł na jazdę z entuzjazmem?
Hm... Ciekawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 10:35, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy konie są z natury leniwe? Z natury to chyba pasą się i odpoczywają po to aby mieć siłę do ewentualnej ucieczki w chwili zagrożenia.
Cytat: | A jeśli nie ma koni pracowitych | są są, jeśli by nie było to nie miały by szans przeżyć tyle tysiąćleci z człowiekiem.
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem o co chodzi? Jak koń ma okazywać entuzjazm do pracy; Czy o to że reaguje na pomoce (to nie zawsze kwestia chęci konia, ale prawidłowego ułożenia), no i trudno rekreantowi po 4 lonży dalej z entuzjazmem pracować pod siodłem robiąc ciągle to samo, ale to chyba nie kwestia lenistwa tylko w tym momencie zmęczenia czy nawet tylko znużenia.
Większość koni, które znam to wg mnie konie chętne do współpracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: | Jak koń ma okazywać entuzjazm do pracy |
- idzie na trening/jazdę chętnie, żwawo,
- widać po nim entuzjazm a nie znudzenie,
- nie okazuje agresji, zniechęcenia,
- na jeździe akceptuje wolę jeźdźca, jest energiczny, wesoły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 14:44, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | idzie na trening/jazdę chętnie, żwawo, |
ale to niekoniecznie musi świadczyć o jego chęci do pracy, a np. o nadpobudliwości.
chętnie - tego nigdy nie wiemy
żwawo i owszem bo widzimy
Cytat: | widać po nim entuzjazm a nie znudzenie, |
objawem entuzjazmu może być też strzelanie z zadu, ale to samo może robić koń dający nam znać, że coś jest nie tak. No i dla mnie koń maksymalnie skoncentrowany na tym co robi faktycznie może wyglądać na znudzonego (nic poza pracą) go w tym momencie nie interesuje; np. konie ujeżdżeniowe - czy w nich widać euforię z przejazdu czwroboku, raczej płynność, harmonię - można powiedzieć monotonię.
"na jeździe akceptuje wolę jeźdźca"
no i oczywiście koń akceptacja woli jeźdźca nie jest wyznacznikiem pracowitości konia - ile można się naoglądać parkurów, gdzie mimo "przeszkadzania" koniowi w wykonaniu skoku on chętnie pokonuje przeszkodę choć z boku wydaje się, że otrzymywane przez niego sygnały zmuszają go do wyłamania lub odmowy skoku? [/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:27, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | na jeździe akceptuje wolę jeźdźca, jest energiczny, wesoły... |
Czy ten niby entuzjazm to tak naprawdę akceptacja siodła i człowieka na grzbiecie, jakis tam kompromis? Mimo wszystko trudno mi uwierzyć, żeby koń był zachwycony tym, że musi robić jakieś dziwne rzeczy, które wymaga od niego człowiek. Wydaje mi się, że jednak, gdyby miał wybór to leniłby się na pastwisku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pon 8:04, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a tak mi się przypomniało, pewien konik skoczek, po jakiejś kontuzji oprowadzany niedaleko chodzących pod siodłem koni, zauważywszy jak one zaczynają skoki, zerwał się oprowadzajacemu z uwiązem, wpadł na plac skokowy skoczył sobie przeszkódkę i znowu wrócił do skubania trawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Pon 8:25, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Znam takie konie ,którym wystarczy tylko pokazać przeszkode i to nawet przez przypadek- a one w mig ją pokonują - myśle jednak ze jast to chęć załatwienia sprawy, pozbycia sie obowiązku - a nie entuzjazm ,takie konie pokonują parkury bardzo szybko i nerwowo.Skaczą nawet powiedzialabym dobrze ,ale chyba nie z przyjemnością.Myśle że gdyby mogły to dałyby dyla na łąke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pon 11:58, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
z tym, że ja też jakbym mogła to dałabym dyla i na łąkę i na konie a za "leniwą z natury" jakoś się nie uważam.
bo Cytat: | konie z natury są leniwe. Że cały dzień mogłyby się paść i nie pracować |
a co można powiedzieć o koniach pociągowych, jeszcze kilkanaście lat temu pracujących od świtu do zmierzchu z krótką przerwą na "lunch", o koniach - jedynym środku transportu w zamierzchłych czasach, wożących rycerzy, żołnierzy, szlachtę na zabawy; no i przpadek Shy Boya, który po połączeniu z człowiekiem, pracując dla niego i mając wybór powrót do dawnego życia na wolności i pracę dla człowieka wybrał to drugie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:14, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
są też takie konie co jak zobaczą przeszkodę to spokojnie przymierzą sobie do niej, skoczą i sobie brykną po niej. Są konie po których widac że się starają coś zrobić , dogadać się z człowiekiem - ale bardziej to po klaczach widzę , może to przypadek... ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:00, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: | a co można powiedzieć o koniach pociągowych, jeszcze kilkanaście lat temu pracujących od świtu do zmierzchu z krótką przerwą na "lunch", o koniach - jedynym środku transportu w zamierzchłych czasach, wożących rycerzy, żołnierzy, szlachtę na zabawy; no i przpadek Shy Boya, który po połączeniu z człowiekiem, pracując dla niego i mając wybór powrót do dawnego życia na wolności i pracę dla człowieka wybrał to drugie. |
Wszystko to są przypadki narzucenia koniowi woli człowieka No jakoś nie przekonują mnie, że koń z natury jest chętny do pracy pod siodłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:56, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
konie są z natury bardzoooo ciekawskie i chętne do zabawy, i tego bym raczej się dopatrywał, niż chęci do pracy. myślę ze chyba łatwiej już szukać u koni braku niechęci do pracy.
jeżeli pracuje się z końmi tak że się nie nudzą, to chyba nie ma problemów, gorzej gdy ktoś się dziwi że koń jest ospały po 20 kółku na lonży w ta samą stronę..
jak robię coś z wera i przybiega duke i mnie zaczepia to czy miałbym rozumieć że on ma ochotę popracować ? no nie wiem, ale wiem ze dianka ucieka na widok siodła... hmm też ciekawe czemu? a jak już ma siodło na grzbiecie to chetnie skacze i biega, czemu ? niestety nie mówiła, było by prościej gdyby wprost powiedziały o co chodzi i co lubią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Wto 7:29, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wszystko to są przypadki narzucenia koniowi woli człowieka No jakoś nie przekonują mnie, że koń z natury jest chętny do pracy pod siodłem. |
hm nie uważam, że z natury jest chętny do pracy pod siodłem bo i samo siodło z naturą za wiele wspólnego nie ma - ale określanie koni jako zwierząt leniwych, bo nie wykazują np. entuzjazmu z jazdy rekreacyjnej
Martik pyta się czy znamy jakieś konie chętne do współpracy z człowiekiem, no i szczerze powiedziawszy więcej znam niż nie znam, bo gdyby nie chciały pracować to oglądać możnaby je było w zoo, albo rezerwatach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:27, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: | Martik pyta się czy znamy jakieś konie chętne do współpracy z człowiekiem, no i szczerze powiedziawszy więcej znam niż nie znam, bo gdyby nie chciały pracować to oglądać możnaby je było w zoo, albo rezerwatach. |
Ojej, przecież ja nie o takich skrajnościach piszę! Miałam do czynienia z różnymi końmi. Jedne były bardziej chętne do pracy, inne mniej. I właśnie opierałabym to na tezie, którą przedstawił hugh, że konie są ciekawskie. W takim razie, może po prostu wykorzystać tą ciekawość...
Rozmyślałam nad tym, jak spowodować, żeby koń szedł na trening chętnie. I wyszło mi, że będzie tak szedł, gdy trening będzie mu się kojarzył z czymś przyjemnym a nie bolesnym. Czyli tak prowadzić zajęcia, żeby koń był zadowolony i wspólna praca była rodzajem kompromisu pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, a nie ciągłym narzucaniem woli tego drugiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:45, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
trening powinien byc ciekawy, i nie nudzic konia, napewno można wyjechac poza plac i tam cwiczyć, bo w wiekszości przypadków nie ma dużej róznicy gdzie biegamy,
ja jestem akurat przeciwny karmieniu konia smakołykami jako nagroda za wszystko co robi bo to na dłuższą mete nie daje dobrych efektów, ciagle trzeba dawać więcej i wiecej.
mysle ze nie bez znaczenia jest to co koń robi w stajni, jezeli koń od małego stoi i patrzy sie na niezwykle atrakcyjną ścianę po której czasem przbiegnie pająk to bedzie otępiały i co bysmy robili to i taki pozostanie. ja jestem za taką stajnią gdzie kon moze patrzec na zewnątrz przez okno czy drzwi, a z tego co zauważyłem to zawsze jak tylkomoże to wystawia glowe na zewnątrz i się rozgląda no chyba ze jest coś do jedzenia w środku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:46, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W ostatni weekend miałam okazję obserwować ochotę i niechęć koni do pracy.
W stajni na Woli pojawił się nowy koń, duży, piękny kasztan, który był wcześniej koniem prywatnym, prawdopodobnie jednego jeźdźca. Teraz trafił do szkółki. Koń ten, idąc na jazdę szedł aktywnie, chętnie i z zainteresowaniem. Pewnie dlatego, że nie kojarzył tej jazdy jeszcze z bólem, dyskomfortem.
Inny koń zaś, stary szkółkowy "wyga", na dzień dobry próbował mnie przepędzić z boksu. Sądził, że jeśli postraszy mnie w boksie, to zrezygnuję i nie będzie musiał iść do roboty.
No i teraz tak sobie myślę, czy jest jakakolwiek możliwość aby koniom szkółkowym uprzyjemnić życie i zajęcia, podczas których natrafiają na ból ze strony niedoświadczonych adeptów jeździectwa?
Żal mi koni szarpanych za pysk i tych, którym obija się grzbiety ale... z drugiej strony ludzie gdzieś nauczyć się muszą i niestety musi być to żywe zwierze, bo na krześle anglezowania nie uświadczysz...
Ciężka sprawa. Jak zrobić, by konie nie cierpiały a ludzie mieli gdzie się nauczyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|