|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:25, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Z tym wsiadaniem i zsiadaniem to chyba największy kłopot, nie lubię jednego i drugiego... bolą mnie nogi w kostkach kiedy zeskakuję na beton czy chodnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 23:40, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bo jak sie jest - hmmmm - nieco bardziej sprezystym, to nawet z wysokiego konia sie "lekko zeskakuje posuwistym ruchem". Niestety "lekkosc i sprezystosc" - to cechy, ktore zanikaja z wiekiem, ale wspomnienia zostaja!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Czw 7:32, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie miałam napisać to co Haneczka.
Gdyby wszyscy tak podchodzili do kupna konia
to nie było by warjatów i oszołomów.Każdy miał by dopasowanego do siebie,swojegop poziomu umiejętności i nie było by problemów.
Ale jest takie powiedzienie,ze pierwszego konia kupuje się sercem,nie rozumem
Ja miałam ten komfort,że to koń mnie nauczył jeździć a nie ja jego.
I tak chyba powinno być.
Co do wsiadania,przez dwa lata to może ze dwa razy wsiadałam po strzemieniu.Zawsze,nawet w terenie znajdzie się choć jakaś mała górka.
Duży koń to duży koń,ma więcej siły,czyścić(w moim przypadku) też musze ze stołka.Siodła west bym na niego nie zarzuciła nie ma szans.
Kupowanie konia jest okropne.
Mnie się w momencie podpisywania umowy ręce trzęsły
Ale to ze szczęscia bardziej.
Jak to będzie...zastanawiałam się całą droge do domu,ciągle zerkałam czy to co za nami jedzie to aby na pewno jest mój koń ...ale jak widać,jakos jest.
Dla mnie kupno konia to zakup na całe życie.
Przyjaciół się nie sprzedaje i choć by nie wiem co,to bym go nikomu nie sprzedała.Jeżeli była bym juz zmuszona to oddała bym go komuś za darmo.
MArtik,napisz jakiego konia szukasz.Mam dużo czasu to pogrzebię po necie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 7:42, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Każdy miał by dopasowanego do siebie,swojegop poziomu umiejętności i nie było by problemów.
|
Dekster to nie jest takie proste umiejętności jeźdźca z czasem rosną a konia niekoniecznie, szczególnie jeśli kupiliśmy sobie wysłużonego rekreanta a po paru latach marzy nam się coś więcej, kupiliśmy kucyka dziecku a dzieciak nas przerósł o głowę itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:58, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za dobre słowa Z tym zdrowym rozsądkiem to chyba jest kwestia wieku... Pewnie jeszcze kilka lat temu, brałabym kobyłę, bez oglądania się na cokolwiek... No ale teraz, kiedy człowiek wie już co wart i co w życiu go spotkać może, inaczej patrzy na sprawy bezpieczeństwa. I muszę Wam w zaufaniu powiedzieć, że to też jest trochę sprawa wygody. Jak sobie pomyślałam, że kupię konia, z którym będę się musiała ciągle użerać, to stwierdziłam, że bez sensu i że szkoda mi czasu. Zostawię to dla ludzi, którzy zajmują się końmi cały dzień a nie ja- przyjeżdżająca po pracy, żeby się odstresować Wygodnicka jestem, a co
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pewnie pojawią się różne problemy, nawet ze spokojnym koniem może wyjść coś nieoczekiwanego. Ale jeśli ja konia "nie czuję", to nie ma co na siłę... Takie jest założenie.
Pisałyście dziewczyny o minusach kupowania "obcego" konia. A ja napiszę o plusach Można chłodno spojrzeć na sytuację. No chyba, że to miłość od pierwszego wejrzenia Można dostrzec więcej, do większej ilości rzeczy się przyczepić. Obcy koń nie zamydla obrazu. Wydaje mi się, że taka transakcja jest bardziej trzeźwa, zdroworozsądkowa.
Poza tym, specjalnie na oglądanie koni jeździ ze mną Lechita, bo nie dość, że zna doskonale mnie i moje umiejętności (a także obawy), to jeszcze w odpowiednim momencie potrafi wskazać słabe strony danego konia, zanim zdążę się w nim zakochać (w koniu of korz, nie w Lechicie ).
Co do wysokości konia, to w sumie nie jest ona dla mnie tak istotna. Chociaż, rzeczywiście na średnim koniu byłoby mi łatwiej. I wsiadać i zsiadać i sobie poradzić. Ale duże konie za to pięknie płyną, pokrywając przestrzeń... Do ujeżdżenia jak znalazł
Jak dobrze pójdzie, w ten weekend znów jadę oglądać potencjalny obiekt moich westchnień Napiszę po powrocie jakie wrażenia
Deksterku, pytasz jakiego konia szukam... Nawet nie wiesz jakie to trudne pytanie Jakiego? Takiego do kochania No i gniadego Klona Begina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 10:23, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakiego? Takiego do kochania No i gniadego Klona Begina? |
znaczy może kupić siwego
A tak apropos wygodnictwa czy ten Begin nie miał swego za uszami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anjel
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:49, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | to nie jest takie proste umiejętności jeźdźca z czasem rosną a konia niekoniecznie, szczególnie jeśli kupiliśmy sobie wysłużonego rekreanta a po paru latach marzy nam się coś więcej, kupiliśmy kucyka dziecku a dzieciak nas przerósł o głowę itd. |
Wydaje mi się, że i mi i przedmówcom chodziło raczej o sytuacje, gdy umiejętności jeźdźca nie mają jak rosnąc, bo strach przed własnym koniem na to nie pozwala... Np. gdy został kupiony koń trudny lub po prostu młody i nieujeżdżony a jego nowy właściciel ma umiejętności wystarczające zaledwie na wspomnianego "wysłużonego rekreanta". Albo i mniejsze/żadne (napatrzyłam się trochę na coś takiego).
W przypadku gdy rosną nasze umiejętności (lub dziecko ) można konia sprzedać/zamienić/kupić drugiego. Sama swojego w życiu nie sprzedam, ale jestem daleka od potepiania tych, którzy (dbając jednocześnie o dobro sprzedawanego zwierzęcia) w takiej sytuacji kupią sobie innego.
Cytat: | "jak juz wszystko Ci sie w zyciu uklada - dom, rodzina, praca, dzieci, emerytura i wydaje ci sie, ze tego szczescia juz nic nie zmieni - kup sobie konia!" |
Jak się nie układa to też
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Anjel napisał: | Jak się nie układa to też |
Anjel, trafiłaś w sedno
Paskudo, Begin miał wiele za uszami. Ale to był Begin
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 6:44, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Begin miał wiele za uszami. Ale to był Begin |
właśnie o to mi chodzi, człowiek wie co chce, jakiego konia, z jakimi umiejętnosciami, z jakim charakterem, jakiej maści a tu nagle trafia sie taki "Begin" spojrzy na nas jakoś szczególnie serce wymięka i nic nam już nie przeszkadza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 8:16, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No własnie Paskuda ma racje, zawsze chhcialam mieć rudego kota, albo tureckiego vana a mam biało-bureg, burego, dymnego i maincoona.
A tak wogóle to nigdy nie chciałam miec kota. Konia, psa bardzo, ale kota....nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 8:22, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Konia, psa bardzo, ale kota....nie. |
a kotów masz teraz najwięcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 8:24, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Więć Martiku uważaj żeby nie złapał Cie za oko i serce np. kasztan, bo rozum, rozumem, ale jak srece drgnie to i Lechita nie pomoże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:29, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny!!! Ale poprawiłyście mi humor od rana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 8:49, 01 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | poprawiłyście mi humor od rana |
się śmiej, a jak kupisz kasztana to będziemy Cię z Iburg nękały wizytami i prośbami o fotki jeszcze bardziej natarczywie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|