|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moniqa
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:15, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Martik, a jakiego konia poszukujesz? U nas jest pewien młodziak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 12:11, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No i??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:25, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Już piszę, już piszę
Jeśli chodzi o pytanie, jakiego konia szukam... To bardzo trudno to zdefiniować Przede wszystkim, szukam ZDROWEGO konia. Najlepiej gniadego a co do wieku i umiejętności, to kwestia jest tak naprawdę otwarta...
W ubiegłym tygodniu znów wydałam kaskę na wizytę weta. Koń został zakwalifikowany jako niezdatny do kupienia I po tym stwierdziłam, że nie ma już w okolicy zdrowych koni i uczciwych ludzi, którzy chcą je sprzedać
Rozważałam kupno poza Wawą ale w takim wypadku dochodzą spore koszty transportu a także dojazdu na miejsce, mojego i weta.
Ech, same problemy... A miało być tak pięknie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Śro 13:48, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
koń sie znajdzie nic się nie martw, bedę trzymać kciuki
dziwi mnie tylko dlaczego ponosisz wszystkie koszty badań, chyba można dogadać się z właścicielem jesli ręczy, że koń jest 100% zdrowy, że w przypadku wykrycia czegoś dyskwalifikującego go od zakupu to on powinien ponieść koszty; może wtedy niepotrzeba byłoby wzywać za każdym razem weta. Czasami hodowca nie wie o wadzie, czasami liczy, że żartujemy z badaniem weterynaryjnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kassia
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:15, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A może w okolicy Rybnika ma ktoś na sprzedaż konika?
Maść nieważna, wiek od 1,5 do 6lat
Do 4tys nio i zdrowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:59, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm Kassia to chyba nie jest dział na to Tak mi się wydaje...
A ja Ci dobrze radzę, nie kupuj takiego młodziaka... Możesz sobie nie poradzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kassia
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:07, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
NIe kupie starszego konia profesora za 4tys!! Już pisze to kolejny raz ... Potrzebuje jeszcze kase na caly osprzęt...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:36, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zdarzają się różne okazje.. Ale nie musisz mieć konia od razu, możesz zbierać pieniążki i jakoś to będzie Chyba lepiej nie mieć tego konia niż później mieć kłopoty... Uparłaś się na tego młodziaka okropnie, ale róbta co chceta!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lawinka
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:34, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
madziadziur ja sama chciałam młodziaka ale najpierw moje muszę sprzedać, a niewiele osób to chce nie wiem dlaczego, bo koń (w badaniach wyszło, że zdrowy) nie ma wad budowy oprócz minimalnej szpotawości kończyn przednich, zdolny, ale dla dobrego jeźdźca a jak się ma osobę która poprowadzi Ciebie i Twojego potocznie zwanego młodziaka to uważam, że jest O.K. Byle odszukać sobie i nawiązać kontakt z kimś kto wie co robi i pomoże
Co do kupowania konia to ja po kupnie mojego kategorycznie stwierdzam, że tak: Po pierwsze to chyba gdybym teraz kupowała, nie chyba a Z PEWNOŚCIĄ, brałabym konia ze stadniny państwowej- konie chowane z wieloma w swoim "roczniku" nauczone wygrywania i przegrywania, potrafią walczyć, ale też potrafią się poddać... mieliśmy z moim trenerem do czynienia z wieloma końmi i te z prywatnych hodowli (kameralnych, wiejskich) mają troszkę gorszy charakter (może nam się tak trafiło akurat, ale...) te z państwowych stadnin szybciej się potrafią poddać i nie walczą do upadłego..
Po drugie upierałabym się przy zabraniu konia do siebie na okres próbny.. mojego konia właścicielka była nie chciała mi dać na okres próby- teraz wiem, że miała dużo do ukrycia i dlatego nie chciała mi tego konia na próbę (2 tygodnie) dać... a mówiłam i zobowiązywałam się, że jeśli koń faktycznie okaze się taki jak obiecywała to biorę go, ba chciałam jej nawet zapłacic za ten okres "wypożyczenia", ale ona nie chciała nawet o tym słyszeć...
Po trzecie hmm każdy zakup warto przemyśleć wielokrotnie rozpatrując wszelkie ZA i PRZECIW, spisywać sobie to na kartce rozmyślać itd.
Martik- POWODZENIA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kassia
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:31, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lawinka-Dokładnie ja też rozpatrywałam z tatą wszyskie za i przeciw. Mam w stajni instruktorke która napewno pomoże mi z młodziakiem jeśli bedzie taka potrzeba.
Madziadur-Nie uparłam się! I tak już podobno sprzedany...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quincy
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sob 1:35, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A propos chorych trzeszczek u trzylatka to prawdopodobnie jest wrodzone, nie spowodowane wadliwym użytkowaniem konika tylko wadliwymi genami. Też uważam ze nie ma co się pakować w chorego konia, są wprawdzie specjalne kuracje trzeszczkowe dla młodziaków ale to kosztowna zabawa, gra nie warta świeczki.Jeśli chodzi o zakup to zgadzam się w 100% z Paskudą, to normalna sprawa że jak coś wychodzi konikowi to koszty pokrywa sprzedający. Martik a do czego ten konik miałby być ci potrzebny? Terenik, skoki, western, wszystko po trochu ? Mogę popytać jak chcesz w okolicy, transport to nie tragedia, wet dla chorego konia więcej cię wyniesie . A zmieniająć temat jak autko sie sprawuje? Zadowolona jesteś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:00, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Poszukiwania trwają, nie myślcie, że odpuściłam
Pomysł Paskudy próbowałam wprowadzić w życie ale ludzie odmawiali nawet częściowej partycypacji w kosztach weta, jeśli znalazłby usterkę w koniu. Inni zgadzali się na takie rozwiązanie ale tylko i wyłącznie, jeśli zdecyduję się skorzystać z poleconego przez nich weterynarza. A ja tak nie chcę, bo ludziom nie ufam
Quincy, dziękuję za propozycję poszukania konia na Dolnym Śląsku ale póki co, nie dorosłam jeszcze do wydania kasy na transport i zawiezienia tam swojego weta, co również wiąże się z kosztami. Myślałam owszem o tym, czy nie skorzystać z usług jakiegoś lokalnego weterynarza ale prawdopodobieństwo kumoterstwa ze sprzedającym jest spore, bo światek jeździecki jest jednak niewielki
W tej chwili pertraktuję zakup jednej klaczy ale szczegółów jeszcze nie zdradzę, żeby nie zapeszyć Poza tym, mam na oku dwa inne konie, które chciałabym w weekend na żywo zobaczyć... Trzymajcie proszę kciukasy
A co do Maleńkiej (Quincy dzięki, że pytasz), to sprawuje się rewelacyjnie! Przeszła próbę bojową i rajdy po lasach Zrobiłam nią już ponad 6000 km i dzielnie jej idzie, więc myślę, że to nie był zły zakup. Bardzo lubię jeździć swoją Yariską
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jamaika
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konstancin
|
Wysłany: Pią 9:08, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Yariski sa the best Moja ma już 8 lat i sprawuje się rewelacujnie, nigdy mnie nie zawiodła
Trzymam kciuki za pomyślne negocjacje
Wiem jak ciężko jest kupić dobrego, zdrowego ( lub w miare zdrowego ) konia. Mnie to zajęło prawie rok, gdzie w między czasie udało mi się wpakowac na kilka min No ale teraz mam już swoją wymarzoną kobyłkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:21, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jamajko, nie pocieszyłaś mnie z tym rokiem ale uczę się wytrwałości i wierzę, że i mnie się powiedzie
A właśnie, jak tam Twoja kobyłeczka się miewa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jamaika
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konstancin
|
Wysłany: Pią 10:22, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kobyłeczka miewa się bardzo dobrze Trafiłyśmy wreszcie na rewelacyjną stajnię gdzie obie bardzo dobrze się czujemy.
Nie martw się, napewno znajdziesz odpowiedniego konika wcześniej niż ja. Ja popełniłam wiele błędów jak np kupowanie konia pod znajomych ( bo im się podobał itp) 2 konie na które byłam bardzo napalona i w zasadzie już je kupiłam okazały się kulawe Z Siwym o którym pisałam na Stajence rozstaliśmy się bo poprostu nie dawałam rady i zaczynałam się go bać przy tych jego atakach.Na szczęście znalazł cudownego właściciela którego w 100% akceptuje i nie atakuje. Teraz mam konia ,jak dla mnie cudownego, który co prawda nei ma jak się okazało do końca zdrowych nóg( ale to wiedziałam przy kupnie) i tka i jest nerwowy i płochliwy( tego nie wiedziałam) ale nad wszystkim pracujemy i jest coraz lepiej. Ostatnio nawet udało nam się poprowadzić w terenie
A tak wygląda mój ideał konia Carabela
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|