|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 1:50, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To były niskie hopki, więc ograniczyłam się do telefonu do właścicieli stajni o zdyscyplinowanie pensjonatu. Hala jest faktycznie spora, ale licho nie śpi. Afera skończyło się próbą awantury w dniu następnym, ale panienki wybrały znowu godzinę treningu więc powiedziałam, że jestem zajęta i na lonżowanie w czasie niedzielnych skoków zgody nie dam. Jeśli znowu spróbują to zwinę grupę skokową w połowie treningu i wykonam kolejny telefon.
W końcu ponoszę odpowiedzialność za tą młodzież i kilka naprawdę wartościowych koni.
Brak wyobraźni tych pań mnie powala
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 8:05, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | Czasami kiedy ma się problem z koniem to trzeba usiąść z herbatą lub papieroskiem i spokojnie przemyśleć problem, zamiast działać impulsywnie (ze szkodą dla konia) |
Podoba mi się takie podejście i metody. Zamieniłabym tylko fajkę na lizaka
Cytat: | Panie z uprawnieniami- jedna puszczała latawca przez równą godzinę, a druga w siodle ujeżdżeniowym z wielgachnymi ostrogami szwędała się głównie stępem między naszymi skoczkami. |
Dlaczego tak się nie robi? Domyślam się ze "lonżowanie" w czasie skoków moze rozpraszać trenujące konie, ale w tym drugim przypadku mam zbyt ciasną wyobraźnię. Czym grozi jeżdzenie stępem między skoczkami w siodle ujeżdzeniowym i w ostrogach? Czy ona jeździła między przeszkodami w czasie skoków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Śro 12:51, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pytam się też ,czy ktokolwiek zastanawia się czego można żądać od poszczególnych koni,dlaczego nie prowdzi sie selekcji w kierunku ich umiejętności. Nie każdy koń jest"do przodu" ,nie każdy koń jest lotny,nie każdy koń jest pojętny. Dlatego trzeba używać konia tak i w taki sposób,któremu on sprosta i być może koń o charakterze flegmatycznym powinien być n.p. użytkowany w hipoterapii a nie w ujeżdżaniu i takiemu koniowi żadna ostroga ani bat nie pomoże |
Weteran nie wszystko jest takie proste jak się wydaje; to że koń jest flegmatyczny nie oznacza, że nadaje się do rekreacji, bo np. może lubi sobie czasami bryknąć, lub jest koniem którego wręcz trzeba poganiać aby przesuwał się do przodu, takie konie też szybko się uczą że poganiane np. od tyłu batem po odpędzeniu się nogą mają spokój bo poprostu zaburza to rytm i mozemy pozbyć się pasażera z grzbietu. Czy konie rekreacyjne mają być do przodu, czy nie wystraszy to początkujących rekreantów?
I flegmatyk może być ujeżdżeniowcem systematyczna praca pod konkretnym jeźdźcem sprawia , że koń uwrażliwia się na pomoce tego jeźdźca i co innym może wydawać się na tym koniu awykonalne dla zgranej pary nie stanowi problemu. Co z końmi gryzącymi , kopiącymi, brykającymi, płochliwymi itd ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 16:17, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | użytkowany w hipoterapii a nie w ujeżdżaniu i takiemu |
Z moich przynajmniej obserwacji wynika,że nia ma koni z charakteru ani złośliwych,złych ani flegmatycznych tylko człowiek je takimi zrobił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
weteran
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:36, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dekster,masz rację nie można przypisywać koniom ludzkich cech.Ja pisząc używałem ogólnikowych stwierdzeń,aby nie zanudzać zbyt długim wywodem. Jednak bezpośrednia dyskusja to nie słowo pisane.
Pisząc co napisałem miałem na myśli selakcję koni pod względem fizycznym i predyspozycji do poszczególnych dziedzin jeździectwa. Przecież stwierdzono,że pewne rasy nie nadają sie do danego typu jazdy i tak n.p. trudno zrobić z folbluta pełnej krwi angielskiej zrównoważonego i skupionego dresażystę i też w obrębie tej samej rasy pewne osobniki z natury są bardziej energetyczne inne mniej, jedne szybciej sie uczą inne wolniej i t.d. i t.d.
Podejrzewam,że nie jeden raz jeżdżąc na kilku koniach w ciągu dnia i powtarzając w następnych dniach ten sam zestaw koni i ćwiczeń zauważyłaś,iż niektóre z nich wymagają "wypychania" i wtedy nogi odpadają a inne idą do przodu,aż miło. Owszem,człowiek ma w tym też swój udział,ale nie całkiem tak do końca. Możnaby powiedzieć,że konie mają też swoją naturę,swój "akumulator",który u jednych jest NAŁADOWANY DO POŁOWY U INNYCH NA FULL i wielokroć stosowane ostrogi,palcaty nie pomagają zbyt wiele.
O to mniej więcej mi chodziło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Śro 16:45, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Selekcja Kiedyś polskie konie były najlepsze, tearaz się tylko araby ostały. Selekcja jest prowadzona, tylko że w Polsce kuleje Holendrzy mają różne stopnie selekcji, Niemcy również, Francuzi i te narody widać na hipodromach a my, nawet nie mamy szkolenia dzieci z prawdziwego zdarzenia, wiele jeszcze wody musi upłunąc, żeby się coś w tym kierunku zmieniło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:22, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nongie napisał: | Dlaczego tak się nie robi? Domyślam się ze "lonżowanie" w czasie skoków moze rozpraszać trenujące konie, ale w tym drugim przypadku mam zbyt ciasną wyobraźnię. Czym grozi jeżdzenie stępem między skoczkami w siodle ujeżdzeniowym i w ostrogach? Czy ona jeździła między przeszkodami w czasie skoków? |
Lonżowanie w czasie skoków absolutnie nie rozprasza skoczków, tylko jest bardzo niebezpieczne- i to wbrew pozorom dla wszystkich stron konfliktu.
Skok powyżej metra wysokości. Jeździec traci równowagę, ląduje w zwisie na końskiej szyi. Koń galopuje bez kontroli. Może wybrać drogę do konia lonżowanego, spłoszyć go, zaplatać się w lonżę, pokaleczyć, skopać szamoczącego się człowieka który lonżuje.
Nasz hala ma 65 m, koń lonżowany zabiera około 18m, więc dość dużo.
Dodam tylko że każdy skok może się źle skończyć, a im mniej doświadczeni jeźdźcy, tym więcej „przygód”
Jedną ze spisanych i publikowanych zasad poruszania się na ujeżdżalni, jest wymóg zgody na lonżowanie przez instruktora prowadzącego zajęcia.
Dziewczyna która jeździła sobie podczas skoków mi nie przeszkadzała, ale te które skakały narzekały że je zagadywała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|