Stajenka

martik

Tak jest- to jest pasek potyliczny od chambonu albo gogue Wesoly

Tutaj widac lepiej jak gogue wyglada:

Zamiast kolek sa haczyki ale zasada ta sama.

Sankarita

Dzięki za odpowiedzi Wesoly

Czyli te nylony to nie takie zło... byle dobrej firmy i dopasowane:)

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

Myślę że to wszystko kwestia sztuki i dopasowania do głowy konia. Każdy da się chyba dopasować tak, by nie kręcił się. Podstawa to dopilnowanie, by paski policzkowe nie zachodziły na oko naaawet jeśli troszeczkę coś się przesunie.

Ja lonżowałam osobiście z ogłowiem (bez nachrapnika) i do wędzidła podpinałam wypięcie. Często kawecany mają takie miejsce, do którego można podpiąć wędzidło - nie ma w tedy potrzeby zakładać dodatkowo ogłowia.

Slonce

Tak to są kółka od czambonu. Ten kawecan to taka wersja full wypas Wesoly

Cytrynka

Kociu i jak doszedł kawecan? Wesoly

kocia

Wow, fajnie nam się temat rozwinął, cieszę się niezmiernie Wesoly

Niestety, kawecan jeszcze do mnie nie dotarł, tak że na relację musicie jeszcze poczekać. Tak, jak pisałam - postawiłam na kawecan z tworzywa, podszyty dodatkowo neoprenem, z dużą możliwością regulacji, firmy HORZE. Wydał mi się porządnie wykonany. Zobaczymy czy zda egzamin. Skórzane oglądane na żywo odstraszyły mnie swoją toporną konstrukcją i wysoką ceną.

Tak przy okazji - znalazłam jeszcze inną wersję: kawecan Benta Branderupa:

Co mnie w nim od razu zaskoczyło? Jaka ta skóra cienka i delikatna - zupełnie jak nie w tych, które oglądałam na żywo w sklepach jeździeckich!

Czy ktoś z Was miał z takim kawecanem do czynienia?

EDIT: Jednak kawecan dotarł i będę go dzisiaj testować. Jestem strasznie ciekawa jak Bruno na niego zareaguje.

krystyna

Kociu, ten kawecan to dla Bruna? Na teraz? A na zdjęciach to koniś mi na roczniaka wygląda, pewnie z jakimś ogonkiem.

Cytrynka

Czekamy na relację Wesoly

kocia

Sankarita

Kocia, ale chyba nie będziesz lonżować? Mruga

Kawecan z wcześniejszych zdjęć wygląda całkiem, całkiem.

krystyna

Mnie się podoba ten Benta Branderupa, skórka wygląda na miękką bardzo ale chyba nie ma regulacji.
Kocia, a to twoje konio to jakieś niezdolne strasznie czy co, że tak wcześnie trza mu zacząć edukację??? mysl

Bo na zdjęciach wygląda na bystrzachę Wesoly

martik

Ja jeszcze chcialam zwrocic uwage na jedna rzecz a mianowicie na latwosc z jaka przychodzi zmiana kierunkow przy uzyciu kawecanu. To narzedzie pozwala na zroznicowana prace na lonzy, ktora nie nudzi konia. Po kilku okrazeniach juz mozna zmieniac kierunek, co pobudza konia do wiekszej aktywnosci i skupienia, bowiem nie jest przyzwyczajany (jak to ma miejsce w przypadku lonzowania na wedzidle- najczesciej), ze najpierw 10-15 min lewa strona a potem dopiero druga. To naprawde fajne i wygodne.
Jest jednak jedno zastrzezenie: otoz kon musi dobrze umiec zmieniac kierunki. Lonzujac kiedys kilka koni dziennie na kawecanie, mialam przypadek konia, ktory owszem, zmienial kierunek ale lonzujacy musial byc przy tej operacji bardzo ostrozny, bo ekscytacja zmiana kierunku byla ogromna. Do dzisiaj nie wiem dlaczego. Probowalam z tym koniem najpierw w stepie, potem w wolnym klusie i za kazdym razem gdy przychodzilo do zmiany strony, on sie strasznie podniecal. Zmiana w galopie byla niemozliwa, bo mialabym "narty trawne" Mruga

I jeszcze jedna uwaga, odnosnie lonzowania ogierow. Kawecan fajna sprawa ale jak ogier zdecyduje sie "podokazywac" na kawecanie, to niestety srodki przymusu ze strony lonzujacego sa o wiele mniejsze anizeli w przypadku podpiecia do wedzidla. Przynajmniej wg mojego doswiadczenia...

kocia

Iandula

kociu, odpowiedziałaś mi zanim zapytałam, bo długo wczoraj myślałam o celowości tak wczesnych zastosowań pomocy, regularności, celach, ale skoro to ma być sensowny ruch i tylko to tego ma się ograniczać, to pytań niet
Wesoly

Bambini

puk, puk, Kociu, jak tam kawecan i Bruno się sprawują ? Mruga