Stajenka

marta11654

Ok ja za tydzien jak pojade to postaram sie zrobic filmy i zdjecia jesli nie pojedziemy w teran Wesoly

Moze nie jestem mistrzynia ale dopiero sie ucze ale cos tam moge pokazac jesli Wit nie ma mozliwosci.

brzozowy

No to ja jeszcze dam parę zdjęć...
Mój ,,trening" przed mistrzostwami.

Kolejny jeździec szkoły p. Grabowskiego, gdyby nie ,,błędy młodości" popełnione z pewnymi końmi uważam, że ten jeździec byłby jednym z tych najbardziej znanych w Polsce i wtedy styl wg Jeana nie byłby taki ,,odrażający" (Niewielu w 10 dni przygotuje konia do ZT) No, ale przecież nie zajmujemy się gdybaniem...

Trzeci przykład jeźdzca szkolonego metodą Jeana.
Jak mam nadzieję zauważyliście każdy z nas siedzi inaczej.
Jeżeli nie oczywiście postaram się poszperać i znaleźć o wiele więcej fot.
Nie będe się wypowiadać na temat dosiadu ponieważ nie chce wdawać się z wami w zbędne dyskusje. Bo po prostu nie mam na tyle doświadczenia, żeby móc się tego podejmować. pomocy

Może uda się namówić Wita, aby wykombinował dla was jakiś sposób, aby nagrac cały wykład ;] Uniknelibyśmy niepotrzebnych przejęzyczeń...

P.S Może nie powinniście tak szybko wymagać odpowiedzi... Spoko jest nas coraz więcej no, ale nie chcemy was wprowadzać w błąd co nie? Wszystko trzeba skonsultować z p.Grabowskim bo to od niego tak naprawde mamy się uczyć co nie? Nie tylko wy dowiecie się czegoś nowego, ale i my. Więc błagam cierpliwości, a nie wymagacie od nas pośpiechu. Jeżeli tak dalej pójdzie po prostu umilkniemy i będziemy szli swoimi ścieżkami.
Hah no bo kto tu jest skarbnicą wiedzy jak nie p.Grabowski hmm?
Jak chcecie więcej zdjęć pisać Mruga

Odemnie na komentarze już nie liczcie. Wyczerpałam limit swojej uprzejmości sciana

A i nie piszcie, że znowu was gdzieś odsyłam...

brzozowy

marta11654

Znalazłam to na Volcie i pomyslalam ze warto wkleic

Pod nieobecno?ć Mistrza Polski Grzegorza Kubiaka, na drugich w tym roku halowych Z.R. w Chojnowie najwyższe laury zebrali - Olga Grabowska oraz tradycyjnie już Piotr Piasecki.
Do sukcesów Piotra Piaseckiego (SKF “Pogoń” Konstancin) przyzwyczaili?my się od wielu, wielu lat. Wielokrotny mistrz Polski w WKKW (posiadaj?cy także wiele innych sukcesów w karierze), a obecnie ceniony trener młodych koni i młodych jeĽdĽców, prezentuje cały czas jako zawodnik wysok? formę, nienagann? technikę i jak zawsze imponuje elegancj? oraz spokojem (mógłby się tylko czę?ciej u?miechać). Konkurs L na styl był kolejnym popisem trenera Piotra Piaseckiego. Na Funcie w pierwszym przejeĽdzie uzyskał 2 punkty karne, ale były to punkty za przypadkow? (choć podobno nic nie jest dziełem przypadku) zrzutkę. W pozostałych elementach i ocenie za wrażenie ogólne - 0 pkt.! Rzadko się to zdarza! W drugim przejeĽdzie, którym zwyciężył w konkursie - 0,5 pkt. karnych za wrażenie ogólne. Tyż piknie!
P.Piasecki walczył równie ambitnie i skutecznie w konkursach klasy P i N, ale tu “rz?dziła i dzieliła” Olga Grabowska z LKJ “Tarant” Budy Grabskie.
Szesnastoletnia, utalentowana i skromna zawodniczka spod Skierniewic już dwa lata temu zaczęła skutecznie rywalizować z najlepszymi (również seniorami), co zaowocowało powołaniem do kadry narodowej juniorów (Pony) i - wbrew opiniom wielu fachowców - przebojem wdarła się w ubiegłym roku do krajowej czołówki. Dlaczego nie wszyscy przychylnym okiem patrz? na sukcesy Olgi?
Czy dlatego, że zbiera (zabiera!) wiele nagród, pucharów i medali? Nie! OdpowiedĽ jest prosta - Olga Grabowska jest jednym z nielicznych w Polsce zawodników jeżdż?cych wg przez wielu nie lubianej i nie docenianej szkoły jazdy Jeana d’Orgeix. Przyjemniejszym “dla oka” jest ogl?danie “klasyków” i ich elegancji np. (w tym przypadku) Jacka Pacyńskiego czy Piotra Piaseckiego, ale skoki to nie ujeżdżenie, jazda figurowa, czy gimnastyka artystyczna - liczy się skuteczno?ć. Sukcesy zawodniczki na Parmie, Wicherku i innych koniach ?wiadcz? same za siebie. Zwycięstwa Oli, na chociażby np. Filipie - kucu z niesamowitym “dopalaczam” - i to w konkursach klasy P, gdzie startowała prawie cala czołówka naszego regionu na dużych koniach - nic dodać, nic uj?ć, poza jednym - konie na których startuje Olga to nic nadzwyczajnego pod względem rasy i pochodzenia. Ot, konie jakich wiele w małych klubach rekreacyjnych, konie, które biegaj? sobie na codzień godzinami w stadzie na padokach i ł?kach, ale za to z “dużym sercem” do skoków.
Jednak kilka lat uporczywej i konsekwentnej pracy (oraz wiary w “przesłanie” Jeana d’Orgeix) rodziców, a zarazem trenerów Oli - Beaty i Krzysztofa Grabowskich + talent zawodniczki, przynosi wymierne efekty i to nie tylko w przypadku Olgi.
Dowody? Proszę bardzo - Maja Stasiak 7-ma w rankingu Grupy A-1 Pony, Barbara Pondo 15-ta w Gr. C, a Elwira Saczewska oraz Basia i Agata Jankowskie pukaj? na “pokoje” i odnosiły już pierwsze sukcesy.
Wielu zawodników, tych “z pierwszej polki”, narzeka, że nie ma w Polsce koni na miarę Ja?ka czy Pikadora, a przecież tamte “historyczne” i sławne w swoim czasie na całym ?wiecie konie wywodziły się z wojskowych taborów, a ich uroda i pochodzenie nie było “ksi?żęce”. Ale za to jak skakały !!!

Olga Grabowska posiada rzadko spotykan? umiejętno?ć skracania i wydłużania foule konia, zwrotów, zatrzymań i wyliczania miejsca odskoku (często prawie z miejsca). To dar Boży - ale jej ojciec i trener twierdzi, że to przede wszystkim efekt pracy na treningach i stosowania metod d’Orgeixa. Być może. Wiem jedno! Takich skrótów i współpracy z koniem w konkursach “na czas” nie powstydziliby się zawodnicy nie tylko krajowej czołówki!
Żeby nie być pos?dzonym o brak obiektywizmu i zbytni? sympatię do Grabowskich lub o nadmiern? “fascynacje” szkoł? d’Orgeixa podaję “nagie” fakty z zawodów w Chojnowie (Uwaga! Czasy spisane wg. informacji podanych przez spikera - oficjalny protokół nie był jeszcze gotowy):
· Konkurs klasy P, o wzrastaj?cym stopniu trudno?ci:
I miejsce Parma pod Olga Grabowsk? - bez błędu, czas 36,85.
II miejsca Wicherek (O.Grabowska) - bez błędu, czas 38,39.
III miejsce Panna Młoda pod Piotrem Piaseckim - bez błędu, czas 44,38.
W pozostałych przypadkach czasy w granicach 48-50 sekund, lub więcej.
Komentarz chyba zbyteczny - ponad 7 sekund straty P. Piaseckiego na krótkim przecież dystansie. Pozostałe czasy to prawdziwa przepa?ć!
· Konkurs klasy N dwufazowy, II faza rozgrywana na 4 przeszkodach:
I miejsce Wicherek - bez błędu, czas drugiej fazy 20,78.
II miejsce Nomad pod Stanisławem Przedpełskim (SJS CWKS Legia Warszawa) -
bez błędu, czas 24,17.
III miejsce Panna Młoda pod P. Piaseckim - bez błędu, czas 24,36.
Inne ciekawostki:
Parma (O.Grabowska) - jedna zrzutka (ryzyko “zawodowe” przy skrotach), w II fazie w czasie 21,08.
Nidar pod Jackiem Pacyńskim (KJ Welt Opypy) - jedna zrzutka (patrz j.w.), w II fazie w czasie 23,42.
Bez komentarza!

Olga Grabowska udanie rozpoczęła starty w tym roku, i choć zawodniczka reprezentuje barwy s?siedniego, łódzkiego WZJ - zawsze będę trzymał za ni? kciuki (jak za wszystkich dzielnie walcz?cych na parkurze) i obserwował jej dalsz? karierę.

Wracaj?c do meritum, czyli zawodów. Obejrzeli?my blisko 120 przejazdów, w większo?ci na dobrym poziomie. Widać, że zawodnicy zaczęli już poważnie przygotowywać się do najważniejszych imprez sezonu halowego i również, powoli, do sezonu otwartego. Obejrzeli?my m.in. starty - głownie na młodych koniach - tak znanych zawodników jak Bogdan Kubiak, Jacek Pacyński, Adam Rusiecki, Stanisław Przedpełski, Dariusz Turowski czy Sylwia Najsztub.
Gospodarz Toru, Jarosław Platos ustawił ciekawy i trudny parkur, wiec emocji w pięknej chojnowskiej hali nie zabrakło.
W konkursie kl. LL “amatorów” wystartowały 34 pary - 6 ukończyło przejazd bezbłędnie.
W konkursie kl. L na styl cale “podium” zaj?ł Piotr Piasecki: pierwsze miejsce na Funcie - 0,5 pkt. karnego, drugie na Bodelanohof Z - 1,5 pkt., trzecie, w drugim przejeĽdzie, na Funcie - 2 pkt. Ex aequo trzecie miejsce z wynikiem 2 pkt. karne zajęła Sylwia Najsztub (JKS Lotna Warszawa) na Leonie.
Gratulacje dla zwycięzców i brawa dla wszystkich uczestników. Cieszy fakt kolejnych udanych zawodów, cieszy nowy, bardzo dobrze przygotowany obiekt, gdzie można organizować zawody halowe.

Wit

Drodzy użytkownicy!
Wszyscy się domagacie, abym na każde Wasze zawołanie znajdował materiały i odpisywał na wszelkie domysły! Jednak teraz ja przypominam o Tym, że prosiłem o wasze definicję dosiadu, Klasyki. O to żebyście napisali czym jest odgięty "krzyż". Omega na moją prośbę nie poprawiła zdjęć w których zaznaczyłem pion i poziom wnioskuję po tym, że było to krytykanctwo a nie konstruktywna krytyka! jeśli nie wykazałaś (poprawieniem błędu), że nie miałem racji wychodzi jasno, że ją mam a Ty tylko próbujesz popisać się przed innymi użytkownikami. Lechito nadal nie powiedziałeś mi czemu przekręciłeś zdjęcie Anky nie wiem o co Ci chodziło. Nie napisałeś czy w rysunkach na pierwszy rzut oka widzisz tu proste równoległe i prostopadłe? Jednakże Lechito jesteś teraz jedyną osoba na tym forum z która naprawdę warto dyskutować, gdyż pozostałe osoby nic nie dają od siebie prócz frustracji i złośliwych docinek, które nic nie wnoszą. Zapraszam Wszystkich na spotkanie które jak już "Brzozowy" mnie poprawiała będzie 6. 11.2008 w budynku zootechniki najprawdopodobniej sala 1130. Bardzo mi zależy na obecności Lechity bo mam wrażenie, że możemy się nawzajem ubogacić.
Pozdrawiam i do zobaczenia!

Wit

Marto aby nie zarzucono Ci, że są to stare wyniki i Olga teraz nic nie osiąga to Przytoczę wyniki STAROGARD GDANSKI 20.09.2008 r konkurs P "derby"
1 Olga Grabowska -137,63 0pkt
2 Dominika Bach - 179,31 0pkt
3 Daniel Zielinski - 170,57 4pkt
4 Sylwia Babinska - 182,46 4pkt
5 Olga Grabowska - 131,52 8pkt
Więc zacytuję artykuł, który zamieściłaś "Komentarz chyba zbyteczny[...]Pozostałe czasy to prawdziwa przepaść!"
i polecam obejrzenie wyników ligi mazowsza [link widoczny dla zalogowanych]

marta11654

Wiesz ja na szybko czytalam to bo sie spieszylam na film Jezyk

wiec nie zwrocilam uwagi na ten komentarz.

Wiem ze Pani Olga teraz tez osiaga wysokie wyniki w zawodach. Wesoly

brzozowy

brzozowy

brzozowy

Czy to jest klasyk?

No i nasze nieszczęsne pochylenie w wykonaniu;
Piotra Kaliszuka i Bolero (ok 3-4 foule po zrobieniu zdjęciu skakał)

No i pan Artur Kufel przy konkursie potęgi skoku ( 184cm.)

Boubi

Obserwujac ten watek obejrzalam kilka filmikow z treningow i wykladow samego JO (nota bene polecone mi przez Kocie).
I im dluzej czytam tut. dyskusje - tym bardziej uwazam, ze w duzej mierze "bijemy piane" troche "na wyrost".
Z filmow bowiem i wypowiedzi samego JO - wywnioskowalam, ze glowny "wic" jego metody - to praca nad przeniesieniem ciezaru ciala konia na zad i maksymalnym odciazeniem przodu i lopatek. Nie jest to zreszta zadne odkrycie. Jedyna "nowoscia" - jesli tak to moge nazwac - nie jest wcale kwestia dosiadu, lecz sposob, w jaki jezdziec dazy do odciazenia lopatek konia przed skokiem. I tu - rzeczywiscie - wielki JO - radzi delikatnie pracowac rekami i wodzami tak, by uniesc glowe konia jak najwyzej, przez co automatycznie "dzwignia" sie zmienia, kon dociaza zad i skacze swobodnie w gore. JO w swoich wykladach podaje jako przyklad jazde takich skokowych slaw jak L.Beerbaum czy R.Pessoa. - i pewno ma tu racje, choc watpie, by obaj panowie swiadomie wyznawali "doktryne JO".
Sama "siedze" raczej w ujezdzeniu i w tej dyscyplinie nawet "przedszkolak" wie, ze pracujemy nad dociazeniem zadu, co umozliwia swobodne wykonywanie elementow w zebraniu.
Nie uprawiam dyscypliny skokow, a przytoczone wyzej zdjecia pokazuja dosiady rozne: od takich, ktore niemal na codzien widzimy na roznych zawodach skokowych, po takie, ktore sa wyraznie "fotelowe". Ale, podkreslam - w doktrynie JO nie o dosiad chodzi. Znam francuski i dobrze wsluchiwalam sie w slowa mistrza.
Dosiad jest zaledwie jednym z elementow jego "szkoly", ktora zaklada maksymalne dociazenie zadu konia przed odskokiem oraz lekkosc wodzy i rak. Ot, wedlug mnie - to w zasadzie wszystko o co sie "klocimy".
Jesli cos upraszczam - prosze o dodanie kolejnych nowatorskich elementow.

kocia

marta11654

Kocia. Co do dloni to sie nie zgadzam, bo wodze trzymamy miedzy kciukiem a reszte na palacach to cos takiego :

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak mnie uczono u Państwa Grabowskich. No i do tego mamy petelke